[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] COLT nie pali - pomocy - Gliwice
Anonymous - 04-06-2008, 19:58 Temat postu: [CA1A 1.3] COLT nie pali - pomocy - Gliwice Witam. Super colcik mojej żony przestał działać. Zajechała do pracy i już nie odpalił. Kręci, podaje paliwo, ma iskrę a nie chce się uruchomić. Do tej pory nie było żadnych problemów, odpalał bez problemu, miał moc nie krztusił się, żadnych objawów. Mechanik który się podjął naprawy stwierdził że to wtryski (bo leją) ale niemożliwe żeby 4 wtryski padły na raz - zabrałem samochód od niego. Czy ktoś może mi pomóc? Może znacie jakiegoś mechanika w Gliwicach lub okolicy który zna ten samochód, a może ktoś z Was byłby chętny pomóc?
HELP!!!!
docencik87 - 04-06-2008, 20:08
Wymiana kondensatorów w ECu na dobry początek. Potem dalsze rozważanie. A CE świeci się i gaśnie po ok 5 sec?? Gdy silnik zacznie kręcić to po chwili nie zapala się ponownie??
Anonymous - 04-06-2008, 20:10
Moje typy to:
1. Główny bezpiecznik 80A pod maską. Tu uwaga - by go wyjąć, należy najpierw poluzować śruby mocujące jego nóżki (klucz oczkowy wygięty 10).
2. Immobilizer/autoalarm/odcięcie zapłonu.
Hugo - 04-06-2008, 20:50
vpgb, który rocznik Colta?
Anonymous - 04-06-2008, 21:34
Wymieniłem kondensatory, byłem pewny ze to one są przyczyną. Kontrolki gasną i nie zapalają się ponownie
wichura1 - 04-06-2008, 21:37
To aparat zapłonowy, prawdopodobnie padła cewka i daje za słabą iskrę, a kondensatory w ECU trzeba wymienić bo są wadliwe fabrycznie.
edit: a kondensatory już wymieniłeś
Anonymous - 04-06-2008, 21:37
gregorbu napisał/a: | Moje typy to:
1. Główny bezpiecznik 80A pod maską. Tu uwaga - by go wyjąć, należy najpierw poluzować śruby mocujące jego nóżki (klucz oczkowy wygięty 10).
Gdzie dokładniej jest ten bezpiecznik?
2. Immobilizer/autoalarm/odcięcie zapłonu. |
Tez o tym myślę ale nie wiem jak to sprawdzić. Immobilizer zachowuje się prawidłowo. Alarmu nie ma!
[ Dodano: 04-06-2008, 21:39 ]
Hugo napisał/a: | vpgb, który rocznik Colta? |
Rocznik 95
wichura1 - 04-06-2008, 21:44
Umów się z jakimś Mitsumaniakiem i przełóżcie aparat zapłonowy, to 10 minut roboty z przywróceniem do pierwotnego stanu. Ostatnio się okazuje że aparat zapłonowy może być odpowiedzialny nawet za zbyt duże spalanie.
Anonymous - 05-06-2008, 07:18
wichura1 napisał/a: | Umów się z jakimś Mitsumaniakiem i przełóżcie aparat zapłonowy, to 10 minut roboty z przywróceniem do pierwotnego stanu. Ostatnio się okazuje że aparat zapłonowy może być odpowiedzialny nawet za zbyt duże spalanie. |
Właśnie. Czy ktoś z Mitsumaniaków z okolicy Gliwic byłby tak uprzejmy? Mogę podholować colcika w umówione miejsce w pobliżu, byleby tylko ktoś mi pomógł! Samochód stoi już drugi tydzień.
wichura1 - 05-06-2008, 08:21
Popytaj na forum regionalnym dla twojego regionu czyli: http://www.mitsubishi-gra...wforum.php?f=58
Anonymous - 05-06-2008, 08:24
Dzieki! Nie wiedziałem o takim podziale!
Anonymous - 05-06-2008, 08:34
vpgb napisał/a: | Gdzie dokładniej jest ten bezpiecznik? | Gdy otworzysz maskę, po lewej stronei ujrzysz skrzynkę z bezpiecnzikami. To tam - bezpiecnzik kostkowy 80A.
vpgb napisał/a: | Tez o tym myślę ale nie wiem jak to sprawdzić. | Zdejmij pokrywę skrzynki bezpiecznikowej. Jeśli bezpiecznik jest mocno skopcony, będzie to widać przez plastikowe "szkiełko". Jeśli na pierwszy rzut oka tego nie widać (a znam osobiście 2 przypadki, gdzie bezpiecznik spalilł sie przy samych nóżkach i nic nie wskazywało na jego uszkodzenie), poluzuj dwie śruby 10 mocujące nóżki bezpiecznika (najlepiej klucz oczkowy wygięty), a następnie wyjmij bezpiecznik i zdejmij przezroczyste "szkiełko".
UWAGA: przed rozpoczęciem "grzebania" przy bezpiecznikach, odłącz akumulator.
wirolek - 05-06-2008, 08:52
i pamietaj zeby miec przy sobie kluczyki bo centralny moze szalec
Anonymous - 05-06-2008, 09:58
gregorbu napisał/a: | vpgb napisał/a: | Gdzie dokładniej jest ten bezpiecznik? | Gdy otworzysz maskę, po lewej stronei ujrzysz skrzynkę z bezpiecnzikami. To tam - bezpiecnzik kostkowy 80A.
vpgb napisał/a: | Tez o tym myślę ale nie wiem jak to sprawdzić. | Zdejmij pokrywę skrzynki bezpiecznikowej. Jeśli bezpiecznik jest mocno skopcony, będzie to widać przez plastikowe "szkiełko". Jeśli na pierwszy rzut oka tego nie widać (a znam osobiście 2 przypadki, gdzie bezpiecznik spalilł sie przy samych nóżkach i nic nie wskazywało na jego uszkodzenie), poluzuj dwie śruby 10 mocujące nóżki bezpiecznika (najlepiej klucz oczkowy wygięty), a następnie wyjmij bezpiecznik i zdejmij przezroczyste "szkiełko".
UWAGA: przed rozpoczęciem "grzebania" przy bezpiecznikach, odłącz akumulator. |
Bezpieczniki OK. 80A nawet wykręciłem, też jest w porządku.
josie - 06-06-2008, 11:03
gregorbu, ja nie rozumiem dlaczego przez bezpiecznik 80A auto nie miałoby odpalić. Przecież to bezpiecznik alternatora. Jak się skopci nie będzie ładowania.
Czerwieniowi się kiedyś w CA1A spalił i bez problemów odpalił i kilka km jechał zanim się aku rozładował
|
|
|