To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[XX-92]Galant E3xA i starsze - Brak ładownia po wymianie sprzegła

Anonymous - 20-06-2008, 10:51
Temat postu: Brak ładownia po wymianie sprzegła
Witam...Mam pytanie związane z ładowaniem,wczoraj odebrałem Misia od mechanika po wymianie sprzęgła.I mechanicznie wszystko jest cacy, ale nie ma ładowania.Wczoraj 3 razy mi padł akumulator.Patrzyłem nawet na innym akumulatorze ale jest to samo.odpali i po chwili pada i niema prądu.Co może być przyczyna po wymianie sprzęgła.....???????
Krzyzak - 20-06-2008, 12:29

a patrzyles w ogole jakie jest napiecie na aku podczas pracy silnika?
a kontrolka ladowania swieci sie przed odpaleniem i gasnie po odpaleniu?
jak sie nie swieci przed, to szczotki
jak sie swieci po to stabilizator

a tak w ogole, to nie widze powiazania - zeby przy wymianie sprzegla zepsuc alternator
chyba, ze ktos podmienil Ci czesc na zepsuta

Anonymous - 20-06-2008, 13:02

kontrolka ładowanie swieci przed zapaleniem i gaśnie po zapaleniu.Aku jest nowy i jest OK,pytałem sie takiego kolesia to mi powiedział ze jakies diody mogły nawalic w alternatorze ja sie na tym kompletnie nie znam....Przed chwila podpiołem aku ładowałem go cała noc odpalił bez problemów i po przejechaniu jakichs 500 metrów oswieciła sie kontrolka ABS-u i zgasł i nie odpalił bo rozładowało aku i koniec..Nie ma zielonego pojecia co morze byc przyczyna tego:( HEEELP
docencik87 - 20-06-2008, 13:18

To rozumiem jedziesz 500m i koniec prądu. Akumulator zero??

Odpal samochód i sprawdz miernikiem napięcie. Jeśli nie bedzie ok 13,8 to kurs do elektryka i naprawa alternatora

Anonymous - 20-06-2008, 13:25

Tak dokładnie.Przejechałem dz\is ok 500 m i STOP.Kontrolki pogasły i koniec,migaczy brak,awaryjnych brak.odstawiłem na podwórko furke wyjołem aku do ładowania,terz nie chce ładowac tak czesto zeby go nie usmiercic bo dopiero wczoraj kupiłem aku...
tomusn - 20-06-2008, 13:51

ja zesputym alternatorem przejechałem około 22km z brakiem ładowania -
napięcie na aku ~10V (mierzone MMCd)
- może rozpięli jakieś kabelki? ale wtedy nie gasła by kontrolka akumulatora?

Krzyzak - 20-06-2008, 13:56

to wyglada na konkretne zwarcie - samo sie raczej nie zrobilo, wiec stawiam, ze mechaniory cos zepsuli
moj Colt bez ladowania przejechal 300 km - jak sie zorientowalem, to mial niecale 11V... skonczyly sie szczotki

tomusn - 20-06-2008, 14:22

Krzyzak napisał/a:
moj Colt bez ladowania przejechal 300 km - jak sie zorientowalem, to mial niecale 11V
kontrolka się nie paliła? :)
Krzyzak - 20-06-2008, 15:08

tomusn napisał/a:
Krzyzak napisał/a:
moj Colt bez ladowania przejechal 300 km - jak sie zorientowalem, to mial niecale 11V
kontrolka się nie paliła? :)

byloby zbyt proste :)

nie swiecila sie, poniewaz jak sie skoncza szczotki, to ani przed ani po odpaleniu kontrolka nie swieci sie...
dopiero jak mi zaczelo ECU wylaczac swiatla, radio i dmuchawe, to sie zorientowalem...

docencik87 - 20-06-2008, 17:26

Żeby rozładować akumulator w 500m to albo akumulator dostał, albo tak jak mówi Krzyżak porządne zwarcie.
jacek11 - 20-06-2008, 18:05

Wymieniali sprzęgło,mogli przyciąć jakiś kabel.

Może nie podłączyli masy.(ale to chyba by nie powodowało tak szybkiego rozładowania aku)

Anonymous - 21-06-2008, 13:14

[quote="jacek11"]Wymieniali sprzęgło,mogli przyciąć jakiś kabel.

Dokładnie tak sie stało jak mówisz jacek11.....
Mechanior jak zakładał skrzynie to przerwał jakis kabelek, oddałem misia wczoraj w reklamacji a dziś misiu chula jak chulał przedtem:D:D:D.... Dzieki wszystki za odzew w tej sprawie Pozdrawiam.

Anonymous - 21-06-2008, 14:29

Nie wiem, jak jest w Galancie, ale w Colcie CA1A do obudowy skrzyni jest przykręcony gruby kabel masowy. Tu mógł leżeć problem...
Anonymous - 25-06-2008, 21:54

Miałem podobny problem z tym że to nie było zwarcie tylko moja głupota. Wymieniłem uszczelkę pod klawiaturą i zrobił sie przeciek w jednym miejscu pech chciał że akurat nad alternatorem. Po ponownej wymianie i uszczelnieniu olej już sie nie lał natomiast alternator był zalany. Po 2 dniach Misiek przestał ładować. Po rozkręceniu alternatora okazało się że na trzpieniu osadził sie nagar od spalonego tam oleju. Wyczyściłem papierem ściernym trzpień i szczotki i wszystko super śmiga ale mogło być o wiele gorzej. Czasami jedna usterka powoduje kolejną na pozór zupełnie z nią nie związaną :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group