Anonymous - 15-07-2008, 20:17 Temat postu: [1.8 GDI] falujące obroty a czujnik temperatury płynu. Witam ! Powracam do tematu dziwnych wahań obrotów, gdyż do tej pory problem w moim aucie nie został rozwiązany. Dziwi mnie jedna sprawa: jak silnik sobie trochę popracuje na biegu jałowym, to osiąga pewną temperaturę, przy której obroty są stabilne. Wyłączam zapłon, uruchamiam z powrotem silnik i znów zaczyna się falowanie, a czasami nawet takie gwałtowne szarpanie tych obrotów w przedziale 600-900 obr/min. To dzieje się na ciepłym silniku, na zimnym obroty są OK. Obroty stają się również stabilne, gdy odłączę wtyczkę od czujnika temperatury płynu chłodzącego, ale czujnik ten już wymieniłem i nadal powrót do punktu wyjścia - znów obroty falują ! Co jest tego przyczyną, bo już mnie szlag trafia ! Jakie powinny być wartości rezystancji tego czujnika przy określonych temperaturach ? ( może dysponujecie jakimś wykresem ? ). Coś wam przychodzi do głowy co to może być ? Błagam o pomoc ! Pozdrawiam ! saphire - 15-07-2008, 22:38 http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=20233 PS. Czujniki temperatury dla klimy, zewnętrznej i obiegu chłodzenia silnika chyba mają taką samą charakterystykę a jedynie różnią się wyglądem. Anonymous - 16-07-2008, 15:30 Czyli czujnik ten powinien mieć charakterystykę logarytmiczną tak ? A czy czujnik temperatury zewnętrznej ma też wpływ na pracę silnika, czy tylko dzięki niemu wyświetlana jest temperatura w aucie, jaka panuje na zewnątrz ? czekoladka_1981 - 16-07-2008, 15:36
Tak. Anonymous - 17-07-2008, 08:45 przyczyna lekkiego falowania obrotów oraz lekkiego poszarpywania przy wysokich obrotach bardzo często jest pompa wysokiego ciśnienia - warto o sprawdzić u dobrego mechanika który robi MIśki. Anonymous - 17-07-2008, 17:20 U mnie nie szarpie na wysokich obrotach, a jedynie na biegu jałowym czuć takie szarpanie ( obroty falują od 600 do 900 obr/min - gdy spadają do 600 jest gwałtowne podbicie obrotów do 900 i wtedy czuć takie szarpnięcie autem ( wrzucony bieg - skrzynia automatyczna ) i znów spadają do 600 i wzrost z szarpnięciem do 900 i tak w kółko. Czasami tylko obroty stabilizują się na kilka sekund przy ok. 750, ale to tylko czasami niestety  ). Przyśpieszanie i jazda jest płynna bez jakiś szarpań. Dodatkowo czuć spaliny w aucie podczas postoju i wydaje mi się, że jest za duże spalanie ( lambda była wymieniana ). Czy te wszystkie objawy mogą być przez łącznik elastyczny ( nieszczelny ), katalizator czy filtr paliwa ( nie wymieniałem go jeszcze ) ? ECU nie wykazuje żadnych błędów ( przynajmniej metodą " na spinkę" ). Czy jest możliwe, że "na spinkę" ECU nie pokaże żadnych błędów, a na komputerze diagnostycznym pokaże ?!
Podsuńcie mi proszę jakąś myśl 
saphire - 18-07-2008, 17:30 A czy przepustnica była czyszczona? Anonymous - 19-07-2008, 14:51 Mechanik u którego byłem, czyścił podobno przepustnicę. Czy ustawienie tej śrubki, do dokładnej regulacji obrotów, w przepustnicy pod gumową zaślepką, ma duży wpływ na na obroty ( tzn. czy całkowite odcięcie dopływu powietrza przez nią, może spowodować niewystarczający dopływ powietrza ) ? Saphire poza tym jaka jest dokładniejsza rola tej śrubki, przecież wydaje mi się, że obroty można dokładnie ustawić przy pomocy tej głównej śrubki w przepustnicy ? saphire - 19-07-2008, 17:51 Zależy o której śrubie piszesz ale ta pod gumką to oporowa od blaszki przepustnicy jest i pilnuje by sie ona nie do końca domykała. Anonymous - 19-07-2008, 18:27 Właśnie o tą małą śrubkę regulacyjną mi chodziło. Jest jakiś standard w przybliżeniu, o ile obrotów powinna być ona odkręcona ? Ale przecież ta duża regulacyjna, również uchyla tę blaszkę w przepustnicy, czy się mylę ?! Acha i czy to ma związek z przepustnicą, że puszczając pedał gazu podczas jazdy, to wyświetla się chwilowe spalanie 0.0 l / 100 km ? Tak ma być ?! Jak u Ciebie Saphire wygląda chwilowe spalanie podczas ruszania ( bo u mnie wyświetlane jest na moment na poziomie nawet 35 l/100 km, przy naprawdę spokojnym przyśpieszaniu, a podczas samego przyśpieszania wynosi ok. 20 l / 100 km. Średnie spalanie na poziomie 10.5 l/100 km przy jeździe do pracy i z powrotem, na odcinku 7 km w jedną stronę, przy spokojnej jeździe, a w rzeczywistości wygląda mi na dużo większe spalanie, nawet zaryzykowałbym stwierdzić, że wynosi ono aż 15 l/100 km ! Coś tu jest nie tak w moim aucie Saphire. Masz jakiś pomysł ? ). saphire - 19-07-2008, 23:54
U mnie w mojej przepustnicy na linkę bez krokowca blaszka jest domknięta tak że pod światło widać mikroskopijną szczelinkę i wlany rozpuszczalnik sobie w niej stal i nie przeciekał jednakże blaszka przepustnicy nie jest prostopadle do gardzieli - jest ciutek ciutek przechylona w kierunku otwarcia przepustnicy.
Ta śrubka pod gumką ma raczej znaczenie takie by się blaszka przepustnicy całkowicie nie domykała i nie zacinała o gardziel co mogło by mieć miejsce gdyby całkiem prostopadle do gardzieli blacha była przy zamknięciu lub tez co całkiem możliwe (nie sprawdzałem bo mi się nie chciało w tym mocno grzebać) ta śruba reguluje przepływ powietrza kanałem bypass'owym przy całkiem zamkniętej przepustnicy i chyba tak właśnie jest.
No tak ma być bo przecież przy hamowaniu silnikiem wtrysk paliwa jest zamykany.
Dokładnie i porównywalnie - przy ostrym starcie wir w baku 
Nie desperuj. Na krótkich odcinkach będziesz miał i 13l na setkę. GDI oszczędne jest przy długich odcinkach jednostajnych i bez zbytniego obciążenia. Kliknij sobie na mój link do Spritmonitora (na ikonkę spalania) i pooglądaj jak to u mnie na automacie wygląda 
TESTER - 20-07-2008, 07:54 W silniku gdi 97-98 z gazem na linkę z krokowcem śrubką odpowiadająca za niedomykanie się przepustnicy jest śrubką przy "kołowrotku" pociąganym linką, wprawiającą przepustnicę w ruch. Ma ona na sobie nakrętkę kontrującą. Po całkowitym odkręceniu tej śrubki ustawiamy ją w położeniu styku z ramieniem oporowym i wówczas wkręcamy jeden pełny obrót + 1/4 obrotu i kontrujemy. Głębsze jej wkręcenie powoduje niekontrolowane skoki obrotów. Natomiast ta śrubka pod gumową zaślepką to śruba regulująca dopływ powietrza do gardzieli gaźnika. Jej wykręcanie powoduje wzrost obrotów całkowite zakręcenie dławienie się silnika. Za mocne wykręcenie tej śrubki, całkowite takie, że silnik ciągnie powietrze obok śrubki, może spowodować przeciwstawną kompresję nawet, więc nie ma sensu wykręcać jej całej. Winna być wykręcona jakieś dwa trzy obroty. Uwagę należy zwrócić na kręcenie tą śrubką, jest ona bowiem wykonana z teflonu najprawdopodobniej i jest stosunkowo krucha. Anonymous - 20-07-2008, 13:09 Bardzo Wam dziękuję chłopaki. Sprawdzę jeszcze tę przepustnicę. A czy jest sens sprawdzania poszczególnych czujników, skoro CE nie wymruguje żadnego błędu ? Ew. jak sprawdzić szczelność uszczelki pod kolektorem ? A w ogóle Saphire, jak wygląda przepustnica bez silniczka krokowego ?! saphire - 20-07-2008, 19:21
Masz fotki u mnie w galerii - ta z silniczkiem nie ma podpiętej linki od gazu a ta bez silniczka ma podłączona linkę. Anonymous - 22-07-2008, 11:44 Saphire a u mnie jest gaz na linkę i jest silniczek krokowy. Jak to wytłumaczyć ? |
||||||||||||||||||||
