[92-96]Galant E5xA - Dziwne trzeszczenie z przodu...
Anonymous - 01-12-2008, 10:28 Temat postu: Dziwne trzeszczenie z przodu... Witam, moze ktos z Was sie z tym spotkał?
Chodzi i dziwne trzeszczenie/skrzypienie z lewej strony, z przodu na nierownosciach, garbach...pojawia sie sporadycznie...
Od pewnego czasu mnie to irytuje i chce ten problem zlikwidowac.
Wahacze sa wszystkie zrobione (regeneracja-Poznań), amory Excel G wymienione 2 lata temu...
Macie jakieś pomysły?:-)
JacekOlowiak - 01-12-2008, 10:50
ja mam to samo z tyłu (jeśli chodzi ci o skrzypienie starej szafy) - ale tylko jak jest wilgotno.
"Znawcy" powiadają, że mogą to być jakieś wytłuczone gumy gdzieś przy zawieszeniu.
Mój mechanik powiedział, że nic nie zauważył i wysłał mnie na szarpak żeby tam zobaczyli co stuka i skrzypi. Jeśli będę pierwszy na szarpaku to powiem Ci co to było.
jeepo - 01-12-2008, 15:40
często takie skrzypienie pojawia się w przypadku kiedy sworzeń w wahaczu pracuje bez odpowiedniego smarowania.
pipi_ja - 01-12-2008, 16:49
Witam.
Mi też skrzypiało tyle, że przy kręceniu kierownicą. W moim przypadku uszkodzony był sworzeń w prostym dolnym wahaczu.
Wymieniłem na nowy (jakiś taiwan czy chiny) i po miesiącu zbierałem koło z ulicy. Podróbka się rozsypała na prostej drodze uszkadzając przy tym błotnik, podłogę i przegub.Na moje szczęście nie było szybkości bo.....................
Piszesz, że wahacze masz po regeneracji. Ja bym je dokładnie sprawdził bo nie wiadomo jakie sworznie zamontowali jak je uzdrawiali.
Pozdrawiam.
Anonymous - 01-12-2008, 23:58
Odnośnie sworznia (kiepskie rozwiazanie z tym naciskiem z góry) to mi nic nie mów-3 miesiace temu mi wyleciał, na szczęscie przy zerowej predkosci...ale skończyło sie to właśnie regeneracją wahacza bo się z prostego zrobił wygięty:-((( Ale to był prawy sworzeń...Z lewej nic sie nie dzialo i bylo sprawdzane, mimo to wkurza to skrzypienie....
pipi_ja - 03-12-2008, 23:06
Ja swoje wahacze też zregenerowałem tyle, że wysyłałem do szczecina bo tam sprawdzony warsztat. Do poznania mam znacznie bliżej bo ok 70km ale wolałem nie ryzykować.
Najgorsze w tym wszystkim, że tego dolnego, prostego wahacza nie sprawdzisz na szarpakach w warsztacie. Najlepiej podnieś samochód na lewarku tak żeby koło wisiało w powietrzu i szarp za koło góra-dół. Jak bedzie luz napewno wyczujesz.
Ja tem po mojej przygodzie jestem przewrażliwiony na pukncie zawieszenia i jak tylko coś stuknie zaraz ogladam z każdej strony. Jak narazie nie mam sie do czego przyczepić. Po regeneracji zrobiłem już ok 40 tys i zero luzów czy jakichś stuków. Jedyne co, to prawy przegub sie kończy, ale mam już drugi który czeka na wymianę
Anonymous - 07-12-2008, 23:51 Temat postu: luzy Wiadomo że trzeba podnieść i wtedy wszystko wyłazi:-)
Przy okazji sprawdze co w trawie piszczy.
A w Poznaniu myślę ze dobrze regenerują-miałem już robione 4sztuki i żadnych problemów z nimi nie mam.
Jakoś na dniach zmienię płyny ustrojowe w silniku i skrzyni - przy okazji obejrzymy zawieszenie...
seir - 08-12-2008, 23:29
Mi lekko mechanizm maski rdzewiał i lekko skrzypiał - miał mały luz i ocierał... Przejedź się po chdziurach z otwartą maską (nie do góry, tylko otwartą z zamka )
|
|
|