Anonymous - 07-03-2009, 16:30 Temat postu: (C12A) Silnik G15B zwariowały wolne obroty! Witam. Wczraj jechałem sobie spokojnie moim samochodem.... stanąłem na światłach, wrzuciłem luz i w tym momencie wolne obroty skoczyły na 2,5 tysiąca, i teraz na luzie obroty wachają się od 1000 do 2500 obrotów. Samochód dostaje baaardzo bogatą mieszankę - słowem niesamowicie czuć benzynę z rury. 
Skręciłem trochę obroty pokrętłem z tyłu gaźnika, ale przecież nie o to chodzi. Pytanie moje brzmi co się zapsuło - gaźnik wyzionął ducha, czy to coś innego? Anonymous - 08-03-2009, 15:51 cześc. miałem taki sam problem tylko że ja mam silnik na wtrysku. u mnie jak silnik był zimny to o.k. ale jak się rozgżał to obroty w górę tak jak u ciebie. dałem auto do diagnosty ktory stwierdził że do wymiany jest czujnik temperatury. wymieniłem. pomogło. (koszt czujnika 20 pln) Anonymous - 09-03-2009, 00:00 No nie wiem, bo chodzi tak samo na zimnym jak i ciepłym silniku. Ten czujnik to gdzie się znajduje tak mniej więcej??? Mam jakąś czujkę w kolektorze (znaczy się w tych rurach, które potem łączą się w wydech) To to? W każdym razie spróbuję, taniej niż 450 zeta za naprawę gaźnika. :/ .... a przy awarii czujki temperatury, jak będzie się zachowywać wskaźnik na tablicy rozdzielczej??? Na zimnym silniku też będzie pokazywać normalną temperaturę, czy tym mam się zupełnie nie sugerować? Hugo - 09-03-2009, 01:20
Anonymous - 09-03-2009, 01:26 A gdzie mam tego czujnika szukać? Tak pi razy okno? Gdzieś przy gaźniku? Wie może ktoś, czy można przy pomocy miernika sprawdzić działanie sondy lambda??? Na czujniku temperatury można pomierzyć opór i dojść do wniosku czy działa, czy nie. Chciałbym, się dowiedzieć czy istnieje taki sposób przy sondzie i jeśli tak to jakie wartości napięcie, czy oporu powinny być. pozdrawiam [ Dodano: 09-03-2009, 13:48 ] Więc tak. Włączyłem dzisiaj rano samochód. Silnik zaskoczył za pierwszym razem jak zwykle - wskoczył na 1,5 tysiąca obrotów, po chwili na 2,5. Nie reagował na regulację przy gaźniku. Wyłączyłem silnik. Odłączyłem czujnik temperatury. Silnik zaskoczył i odziwo zaczął pracować normalnie (wolne obroty w okolicach 900, reagował na regulację) Przejechałem kawałek, zagrzałem silnik, nie czuć benzyny z rury wydechowej. Najciekawsze jest to, że teraz silnik pracuje normalnie, bez względy na to, czy czujnik temperatury jest podłączony czy nie. Tak jak by się zaciął, a teraz odblokował?!!!! Wymienić czujnik i sondę?? Sam czujnik, czy zostawić jak jest?? Hugo - 09-03-2009, 17:19
Anonymous - 09-03-2009, 17:56 Już znalazłem dzięki. Co ciekawe tam są dwa czujniki obok siebie. (przynajmniej tak mi się wydaje) Jeden z jedną blaszką - z którego idzie kabel do deski rozdzielczej. A drugi z z dwiema blaszkami - z kablami do gaźnika. W zasadzie nie jest wszystko w porządku. Bo trochę mnie dziwi, że silnik działa tak samo z czujnikiem podłączonym czujnikiem i bez tego czujnika. Hugo - 10-03-2009, 00:27
Anonymous - 10-03-2009, 08:56 W każdym sklepie w jakim byłem\dzwoniłem mieli tylko ten z jedną blaszką. Trochę dziwne. Hugo - 10-03-2009, 17:12
Krzyzak - 10-03-2009, 20:53 kupilem ten z 2 stykami u Japaneze calkiem niedawno kosztowal ok. 30 zl, jakis wloski zamiennik o ile pamietam adammitsu - 10-03-2009, 21:42
nie szukaj uzywanych, tylko na allegro. wpisz w czujnikach mitsubishi i szukaj w opisie aukcji. ja tak zrobilem. zaraz ci poszukam EDIT: http://moto.allegro.pl/it...shi_7_3228.html |
||||||||||||||||||
