Wielkopolskie - kuna i Kable WN
Spychacz - 21-03-2009, 10:41 Temat postu: kuna i Kable WN Witam!
Wczoraj rano idę do auta godzina 5:20, oskrobałem szybki wsiadam odpalam i... zonk, zawsze odpalał na dotyk a teraz prycha jakby na jednym garze. Kręce dalej to samo... otwieram machę, patrze... a że było ciemno za dużo nie widziałem poza wiszącym jednym z kabli WN (bez fajki) a inne jakieś takie pouszkadzane... 4 miesiące temu wymieniałem więc myślę myślę i nic... poczekałem do 8:00 i pojechałem po nowe (140 PLN w firmie Aktyw przy ul. Kopanina) sprzedawca na dzien dobry zapytał mnie czy mi gryzonie nie pouszkadzały kabli i wtedy mnie olśniło mówi że teraz nagminnie ludzie przyjeżdżają po kable bo im kuny lub inne "gady" poszukadzały oraz po preparat w sprayu ale ten już mu się skończył i będzie miał w przyszłym tygodniu.
Przyjeżdżam z nowymi kabelkami otwieram machę (jasno już było) no i wszystko jasne - 3 fajki obżarte i kable na całęj długości poszatkowane jedna z fajek wytargana do góry tuż przy szybie dlatego jeden z kabli wisiał sobie i dyndał . Po wymianie autko odpaliło i wszystko jest ok - sprawdziłem czy innych kabli nie ruszyła ale nie bo słyszałem, że przewody hamulcowe też lubią skosztować.
Na różnych forach (volvo, mazda) czytałem, że najlepszym sposobem jest zwykła kostka WC powieszona w silniku - auta sprowadzane z Hamburga miały właśnie takie kostki bo tam kun od cholery.
U mnie przy Hetmańskiej/Dmowskiego pełno ich szczególnie na terenie byłych ogródków działkowych a z drugiej strony jest zajezdnia MPK i bufet + szczury
Powiesiłem dwie kostki dzisiaj pójdę sprawdzić - chyba kupie jeszcze coś w aerozolu bo mnie szlag trafi jak będe musiał ponownie kabelki kupować.
Pozdrawiam
Krzyzak - 21-03-2009, 10:53
ja mam kota
jeszcze 2 lata temu jesienia pulapki w garazu nie nadazaly tluc myszy
a teraz nic - nawet sie nie zblizaja
kuny itp. podobnie
Marcin-Krak - 21-03-2009, 12:40
Spychacz napisał/a: | Na różnych forach (volvo, mazda) czytałem, że najlepszym sposobem jest zwykła kostka WC powieszona w silniku - auta sprowadzane z Hamburga miały właśnie takie kostki bo tam kun od cholery. |
Na naszym Forum też jest
Ja się przyznaję, że w porze jesienno- zimowej od niedawna, po podobnym do Twojego przypadku, wieszam takie cudo w silniku. I mam gdzieś opinie, że robię sobie z auta kibel Kostka kosztuje koło 3 zł, kable o wiele więcej, a przy okazji oszczędzam sobie nie małych problemów
Spychacz - 21-03-2009, 14:01
Marcin-Krak napisał/a: | Spychacz napisał/a: | Na różnych forach (volvo, mazda) czytałem, że najlepszym sposobem jest zwykła kostka WC powieszona w silniku - auta sprowadzane z Hamburga miały właśnie takie kostki bo tam kun od cholery. |
Na naszym Forum też jest
Ja się przyznaję, że w porze jesienno- zimowej od niedawna, po podobnym do Twojego przypadku, wieszam takie cudo w silniku. I mam gdzieś opinie, że robię sobie z auta kibel Kostka kosztuje koło 3 zł, kable o wiele więcej, a przy okazji oszczędzam sobie nie małych problemów |
dokładnie - zresztą wewnątrz auta nic nie czuć a kabelki całe
|
|
|