To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - padł rozrusznik

gronostaj - 12-04-2009, 20:59
Temat postu: padł rozrusznik
czesc. wczoraj padł mi rozrusznik..jak wymienić,wyciągnąć go z tej ciasnoty, co mogło w nim paść i ewentualny koszt naprawy.prosze o szybką odp.bo nie znalazłem nic w szukajce co dotyczyło by typowo mojego silnika .dzieki :cry:
qattro18 - 12-04-2009, 21:18

dalem ok 250 za wirnik plus drobne na szczotki - wymiana ok godziny i smiga!
Przemi80 - 12-04-2009, 23:04

U mnie rowniez przyczyna byl wirnik.koszt 160zl.
koszmarek - 12-04-2009, 23:09

gronostaj napisał/a:
.jak wymienić,wyciągnąć go z tej ciasnoty

otwierasz maskę, bierzesz odpowiedni klucz.. :roll: a na serio to musi się dać.

gronostaj napisał/a:
co mogło w nim paść

jak wyżej Panowie piszą- albo szczoty, albo wirnik.. koszt naprawy.. chcesz komuś to zlecić? jak nie to tylko koszta ew części i Twój czas :)

pozdrowionka

Owczar - 14-04-2009, 11:15

A jakie masz objayw? W ogóle nie kręci? Słychać jakieś dźwięku po przekręceniu kluczyka? Pyknięcie? Czy kompletna cisza?
gronostaj - 14-04-2009, 18:40

Światła działają, kontrolki palą się wszystko z eketryki działa, przejscie napięcia na rozrusznik tez jest bo sprawdzałem, po odpaleniu nie ma żadnej reakcji. dziś galant jedzie do mechanika napisze co i jak i dzięki wielkie za wszelkie uwagi. pozdrawiam
Maretzky85 - 14-04-2009, 20:00

A sprawdzałeś kabelek sygnałowy ze stacyjki do rozrusznika czy jest podpięty ? :P
Owczar - 14-04-2009, 20:06

gronostaj napisał/a:
przejscie napięcia na rozrusznik tez jest bo sprawdzałem


Maretzky85 to chyba będzie odpowiedź na Twoje pytanie.

Maretzky85 - 14-04-2009, 21:40

Nie byłem pewien, ale skoro tak, to faktycznie trzeba rozebrać i zobaczyć, poza tym zawsze lepiej zacząć od najłatwiejszych :)
gronostaj - 15-04-2009, 13:26

:) autko juz na chodzie, mechanik dzwonił powiedzial że poprzeczyszczał styki, wirnik chodzi jakieś kabelki wymienił gdzieś były zaśniedziałe i że wszystko ok.. a koszt 50 zł, a wydawało się być tak tragicznie. Teraz czeka mnie wymiana wachaczy tu nie da się po kosztach napewno..i spróbuje się sam do tego zabrac.pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group