Carisma - Techniczne - [Cari 1.9DI-D] Skrzypienie koła ? :/
Tiesto2015 - 14-06-2009, 15:10 Temat postu: [Cari 1.9DI-D] Skrzypienie koła ? :/ Witam wszystkich Mitsumaniaków !!!
mam mały problem z autkiem i wydaje mi się że ten problem się pogłębia a mianowicie :
Coś skrzypi w aucie. Na początku myślałem że dzwięk dochodzi z wnętrza kabiny, to znaczy że wydawało mi się że to może być kokpit, jednakże problem pojawiał się tylko na sporych nierównościach przy prędkości powiedzmy 60 km/h, a później nawet przestałem zwracać na to uwagę. Jednak nie trwało to długo bo nie dawno zauważyłem że skrzypienie pojawia się jak jest mokro (tzn. pada deszcz i jeździ się po kałużach) dlatego sądze że jednak skrzypienie nie jest powodowane obcieraniem elementów wewnątrz kabiny tylko źródło musi się znajdować na zewnątrz, tj. w miejscu gdzie dociera woda. Po ostatniej trasie gdzie większość dystansu przemierzyłem w deszcz wydaje mi się że problem się nasilił a pokonując napotkane po drodze nierówności (tj. koleiny, remonty, dzury) odnosze wrarzenie że w prawym kole przednim pojawił się jakiś luz. Ponadto muszę dodać że auto cały czas ciągnie delikatnie na prawą stronę i w przypadku jazdy na wprost należy delikatnie kontrować kierownicą w lewo. To nie jest raczej wina ogumienia bo auto zachowuje się tak samo na jednym i drugim komplecie kół.
Może ktoś z was miał podobny problem ?
Robson86 - 14-06-2009, 16:33
Tiesto2015 napisał/a: | Może ktoś z was miał podobny problem ? |
gorne mocowanie amortyzatora, skrzypi na nierownosciach
Pozdroo
kubas - 14-06-2009, 17:51
Proponuje poczytać ten temat . Może dowiesz się coś więcej. Najlepiej proponuję jechać do mechanika, takiego co ma jakieś pojęcie o miśkach i niech doglądnie stan mocowania amortyzatorów. Jeśli skrzypi od niedawna i powodem tego są mocowania amorów to może jeszcze nie jest zbyt późno, żeby skończyło się na wymianie samych łożysk amortyzatorów. Pozdr
Tiesto2015 - 14-06-2009, 20:33
też wcześniej obstawiałem na łożyska w kolumnie mackpersona.
Najlepszym rozwiązaniem jest chyba diagnostyka w warsztacie.
Ddzięki za posty !!
Tomashi - 25-06-2009, 20:42
Witam!
Odświeżam temat, bo mi również coś skrzypi . Dźwięk jakbym przewoził zgrzewkę wód Dziwne porównanie, ale odgłos identyczny (na nierównościach).
Czy ma to związek z przednim wahaczem, bo mam do wymiany sworzeń wahacza ?
PS. skrzypienie pojawiło się w ostatnim okresie, tzn deszcze i duża wilgoć.
Tiesto, jak u Ciebie się skończyła diagnoza?
kubas - 25-06-2009, 23:26
Tomashi w mojej opinii jeśliby to był sworzeń wahacza to raczej byłby to stukot niż skrzypienie. Ja mam właśnie do wymiany sworzeń i u mnie raczej stuka na nierównościach. Skrzypienie dokładnie takie jak opisałeś miałem od poduszek amortyzatorów. Amortyzator rozbił otwory w kielichu i kopule do których jest mocowany i zniszczył łożyska. Ostatnio mocno wałkowany temat na forum. Pozdr
Tomashi - 25-06-2009, 23:56
...tak, doczytałem.
Wiem, że sworzeń to stukanie (słyszę na nierównościach), myślałem że skrzypienie może być wynikiem tego.
Kurde: i sworzeń, i te poduchy..., a tu wyjazd na wakacje
Anonymous - 26-06-2009, 00:06
Tomashi napisał/a: | ...tak, doczytałem.
Wiem, że sworzeń to stukanie (słyszę na nierównościach), myślałem że skrzypienie może być wynikiem tego.
Kurde: i sworzeń, i te poduchy..., a tu wyjazd na wakacje |
sprawdź dokłądnie jak wyżej napisano przez kumatego mechanika te kopuły amortyzatorów, może wymiana łozysk amorów pomoże. Jeżeli przegapisz, to zamiast zapłacić 100 zł za łozysko amorka zapłacisz 600 za kopułę. Myślę, że warto.
POzdr.
Tomashi - 26-06-2009, 08:17
JackD napisał/a: | zamiast zapłacić 100 zł za łozysko amorka zapłacisz 600 za kopułę. Myślę, że warto.
POzdr. |
Jasne, że warto
Ciekawe, że dzisiaj skrzypienie prawie ustało, auto wyschło w garażu i tylko raz skrzypnęło na drodze.
To chyba dobrze, bo dopiero początek usterki i faktycznie koszty mągą być mniejsze.
pozdr.
kubas - 26-06-2009, 23:58
Czas to pieniądz
Tomashi - 27-06-2009, 21:04
Psiknąłem WD40 w miejsce mocowania amorka (zdjęcie) - skrzypienie ustało jak ręką odjął
Oczywiście przy najbliższej okazji mechanik zerknie do środka, tak dla pewności.
LukaszSZ999 - 28-06-2009, 16:13
Tak to musi byc jakas wada fabryczna bo u mnie tez tak było w obydwóch amortyzatorach. Nie pamietam jak to wygladało ale w jednej z czesci źle były wiercone dziury w kielichu. Smar daje rade ale na krótką metę... Na pewno zwlekanie z tym piszczeniem nie spowoduje żadnego uszkodzenia. Po prostu tam sie trze gdy jedziesz po dziurach..
kubas - 29-06-2009, 00:07
LukaszSZ999 napisał/a: | Na pewno zwlekanie z tym piszczeniem nie spowoduje żadnego uszkodzenia. Po prostu tam sie trze gdy jedziesz po dziurach.. |
Też jakiś czas temu miałem podobne myślenie. Parę razy zaskrzypiało, później na jakiś czas ustało. Mechanik powiedział żeby wymienić łożyska, bo jak się tego nie zrobi to wydatek będzie większy. Oczywiście stwierdziłem, że po co. Jak ustało to nic poważnego się tam nie dzieje. Pojeździłem jakiś czas i skrzypienie powróciło, oprócz tego miałem delikatnie przestawioną kierownicę podczas wyprostowanych kół i nie zawsze samochód jechał prosto, gdy się ją puściło. Pojechałem jeszcze raz do mechanika i padła diagnoza ze kielichy wraz z kopułami i łożyskami amorów do wymiany ponieważ otwory w których są montowane amortyzatory są rozbite/zniekształcone. Teraz po wymianie jestem już mądrzejszy . Oczywiście to co u was występuje nie koniecznie musi być tym co u mnie się stało, ale jest to powszechna usterka występująca w carismach i space stara'ach. Wzbogacony o nowe doświadczenia zamieściłem kilka postów na ten temat. Teraz sam namawiam, jeśli u kogoś występują podobne objawy, żeby tego nie lekceważyć bo szkoda kasy. Pozdrawiam
P.S.
Chodzi dokładnie o to co Tomashi zamieścił na fotce. Ale od tej strony usterki nie zobaczycie. Trzeba samochód wziąć na podnośnik, ściągnąć gumową osłonę amora od spodu i wtedy widać, że jest on przekrzywiony.
Anonymous - 29-06-2009, 00:24
witaj kubas widzę, że "nauka nie idzie w las" . Najlepiej sie uczyć na cudzych błędach, ale najbardziej sie pamięta swoje błędy
POzdrawiam
LukaszSZ999 - 29-06-2009, 19:17
U mnie wystarczyło starannie naspawac tą rozklepana dziurę. Ponad rok i nie się nie dzieje
|
|
|