To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Techniczne od 2006r - Mechanizm różnicowy w L200

Tenere - 28-07-2009, 23:32
Temat postu: Mechanizm różnicowy w L200
Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat międzyosiowego (centralnego) mechanizmu różnicowego w nowym L200. Czy jest to przypadkiem Torsen? Czy posiada LSD, czy może to tylko tańsze rozwiązanie typu Haldex (zakładam, że nie)? Jeśli macie wiedzę na ten temat, będę bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Anonymous - 29-07-2009, 18:19

Jest to standardowy centralny mechanizm różnicowy wyposażony blokadę automatyczną działającą częściowo - blokuje go w proporcjach 33:67 - oraz pełną mechaniczną działającą 100%. Nie jest to ani Torsen, ani Haldex.
Tenere - 29-07-2009, 22:02

Ok, czyli jadąc z napędem 4x4 (skrzynia SS) rozdział mocy wynosi 50:50 jeśli nie ma uślizgu kół, a w przypadku uślizgu może być podzielony max 33:67? Czy może przed ewentualnym uślizgiem podział wynosi 33:67, a w przypadku całkowitej utraty przyczepności jednej z osi cała para idzie w gwizdek - czyli np. w uniesione koło? Pytam oczywiście o jazdę 4x4 w trybie H.
No i kolejne pytanie - częściowa blokada o której piszesz to tzw. LSD, czyli tarcze cierne, czy jakieś inne rozwiązanie? Pytam bo z LSD w mostach mam kiepskie doświadczenia - w moim poprzednim samochodzie szybko się zużyło.
B. dziękuję za odpowiedź!

Anonymous - 29-07-2009, 22:32

Więc przeczytaj to: http://forum.mitsumaniaki...p=228406#228406

Powinno troszkę rozjaśnić. Raczej nie ma blokady na zasadzie LSD. Jeśli po przeczytani masz jakieś pytania to śmiało pytaj 8)

Tenere - 29-07-2009, 23:40

Już to czytałem, ale jakoś mi to nie rozjaśniło tylko przyciemniło. O ile dobrze rozumiem zasadę działania mechanizmu różnicowego, to w przypadku całkowitej utraty jednego z kół cała siła idzie właśnie na te koło - czyli na tę właśnie oś. Jeżeli jest blokada częściowa to oczywiście na ślizgającą się oś nie pójdzie 100%, będzie też jakiś procent napędu na tej drugiej mającej przyczepność. Natomiast z postu, który wkleiłeś wynika, że w normalnych warunkach rozkład wynosi 33:67, a w przypadku uślizgu maksymalnie 50:50 - czego nie pojmuję. Dlaczego nie rozumiem? Otóż np. jeśli ślizgać się zacznie oś tylna (ta która nominalnie ma 67% momentu), powinna otrzymać go jeszcze więcej - np.90 na tył a tylko 10 na przód. Tymczasem wklejony post temu przeczy - no chyba, że ja jestem tępy w tym zakresie, co z resztą również dopuszczam :)
Anonymous - 30-07-2009, 22:34

Wyjaśnię wszystko krok po kroku, kropka po kropce, ale jutro bo dziś już nie widzę klawiatury...

[ Dodano: 31-07-2009, 16:38 ]
Cytat:
O ile dobrze rozumiem zasadę działania mechanizmu różnicowego, to w przypadku całkowitej utraty jednego z kół cała siła idzie właśnie na te koło - czyli na tę właśnie oś.


Nie. Moc jest przenoszona w stosunku max 50:50 na osie. Na kołach poszczególnej osi tak jak w każdym innym samochodzie - to koło dostaje moment obrotowy które wykonuje mniej obrotów, bądź podłoże stawia mu mniejszy opór.


Cytat:
Jeżeli jest blokada częściowa to oczywiście na ślizgającą się oś nie pójdzie 100%, będzie też jakiś procent napędu na tej drugiej mającej przyczepność.


W 4H 33:67 i zmienia się w zależności od przyczepności aż do 50:50 za pomocą sprzęgła lepkościowego VCU.



Cytat:
Natomiast z postu, który wkleiłeś wynika, że w normalnych warunkach rozkład wynosi 33:67, a w przypadku uślizgu maksymalnie 50:50 - czego nie pojmuję.

Wyżej wyjaśnione - sprzęgło lepkościowe VCU.

Cytat:
Dlaczego nie rozumiem? Otóż np. jeśli ślizgać się zacznie oś tylna (ta która nominalnie ma 67% momentu), powinna otrzymać go jeszcze więcej - np.90 na tył a tylko 10 na przód.


I jeśli tak jak piszesz tylna oś się ślizga, standardowo dostaje 67, a dostawała by 90 to auto zamiast jechać prosto i w ogóle poruszać się stanęło by gdyż uzyskalibyśmy tu napęd "prawie" na jedną oś o braku przyczepności. W takiej sytuacji przód dostanie więcej, bo zakładając, że stoi na czarnym to właśnie przód wyciągnie auto. Czy aby moc nie szła w palenie opon moc jest przekazywana na oś o lepszej przyczepności.


Cytat:
Dlaczego nie rozumiem? Otóż np. jeśli ślizgać się zacznie oś tylna (ta która nominalnie ma 67% momentu), powinna otrzymać go jeszcze więcej - np.90 na tył a tylko 10 na przód.


Nie jest to łatwe do zrozumienia, ale jak się zrozumie to ma się z tego tylko i wyłącznie korzyści 8)

Jeśli coś pominąłem lub nadal jest niejasne - pytaj.
Natomiast jeśli ja się mylę - poprawcie proszę :wink:

Hubeeert - 31-07-2009, 17:16

up
JCH - 31-07-2009, 17:40

bartek2800 napisał/a:

Cytat:
O ile dobrze rozumiem zasadę działania mechanizmu różnicowego, to w przypadku całkowitej utraty jednego z kół cała siła idzie właśnie na te koło - czyli na tę właśnie oś.


Nie. Moc jest przenoszona w stosunku max 50:50 na osie. Na kołach poszczególnej osi tak jak w każdym innym samochodzie - to koło dostaje moment obrotowy które wykonuje mniej obrotów, bądź podłoże stawia mu mniejszy opór.
Powinno być: "większy opór". Tam pójdzie "power" gdzie jest większe tarcie. Większe tarcie -> większy moment.
Ale myślę, że to po prostu przejęzyczenie.

tomekrvf - 31-07-2009, 19:23

bartek2800 napisał/a:
Jest to standardowy centralny mechanizm różnicowy wyposażony blokadę automatyczną działającą częściowo - blokuje go w proporcjach 33:67

Podział momentu w SS4 w proporcjach jak podałeś jest tylko w Pajero od 2001.
W L200 jest klasyczna centralna różnicówka z LSD. Pajero ma planetarną i też LSD.

Tenere - 31-07-2009, 21:38

Znalazłem w sieci taki oto mądry artykuł:
http://www.infosamochody....ypu_torsen.html

Wynika z niego, że moje wywody były słuszne: w klasycznym różnicowym na przyczepnym asfalcie 50:50, w razie poślizgu moc idzie na koła ślizgające się a nie na to, które ma przyczepność. Jeżeli jest LSD to w pewnym stopniu redukuje to zjawisko. Torsen działa odwrotnie - czyli przekazuje więcej siły na przyczepne koła.
Oczywiście jeśli mechanizm jest sprzęgnięty z elektroniką (np. jeep comander) to jest jeszcze inna bajka.
Wszystko fajnie, ale ja wciąż nie jestem pewien co siedzi w L200?! W 2 warszawskich salonach (w których pytałem) oczywiście nie mają pojęcia...

Anonymous - 31-07-2009, 22:55

JCH napisał/a:
bartek2800 napisał/a:

Cytat:
O ile dobrze rozumiem zasadę działania mechanizmu różnicowego, to w przypadku całkowitej utraty jednego z kół cała siła idzie właśnie na te koło - czyli na tę właśnie oś.


Nie. Moc jest przenoszona w stosunku max 50:50 na osie. Na kołach poszczególnej osi tak jak w każdym innym samochodzie - to koło dostaje moment obrotowy które wykonuje mniej obrotów, bądź podłoże stawia mu mniejszy opór.
Powinno być: "większy opór". Tam pójdzie "power" gdzie jest większe tarcie. Większe tarcie -> większy moment.
Ale myślę, że to po prostu przejęzyczenie.


To dlaczego jeśli podniesiemy koło osi napędzanej lewarkiem i włączymy pierwszy bieg to samochód nie pojedzie tylko będzie bezwładnie mielił tym kołem?

Cytat:
bartek2800 napisał/a:
Jest to standardowy centralny mechanizm różnicowy wyposażony blokadę automatyczną działającą częściowo - blokuje go w proporcjach 33:67

Podział momentu w SS4 w proporcjach jak podałeś jest tylko w Pajero od 2001.
W L200 jest klasyczna centralna różnicówka z LSD. Pajero ma planetarną i też LSD.


Skrobniesz coś więcej na ten temat?

JCH - 31-07-2009, 23:13

bartek2800 napisał/a:
JCH napisał/a:
bartek2800 napisał/a:

Cytat:
O ile dobrze rozumiem zasadę działania mechanizmu różnicowego, to w przypadku całkowitej utraty jednego z kół cała siła idzie właśnie na te koło - czyli na tę właśnie oś.


Nie. Moc jest przenoszona w stosunku max 50:50 na osie. Na kołach poszczególnej osi tak jak w każdym innym samochodzie - to koło dostaje moment obrotowy które wykonuje mniej obrotów, bądź podłoże stawia mu mniejszy opór.
Powinno być: "większy opór". Tam pójdzie "power" gdzie jest większe tarcie. Większe tarcie -> większy moment.
Ale myślę, że to po prostu przejęzyczenie.


To dlaczego jeśli podniesiemy koło osi napędzanej lewarkiem i włączymy pierwszy bieg to samochód nie pojedzie tylko będzie bezwładnie mielił tym kołem?
To może ustalmy czy mowa jest o "zwykłym" samochodzie z otwartym mechanizmem różnicowym, czy o dyfrze z blokadą?
Ale jeśli o otwartym to nie pasuje mi pierwsza część zdanie:
Cytat:
to koło dostaje moment obrotowy które wykonuje mniej obrotów
:roll:
Nie wiem jak konkretnie jest w Pajero ale wydaje mi się, że to zdanie było wewnętrznie sprzeczne - stąd moja uwaga o przejęzyczeniu.

Anonymous - 01-08-2009, 07:04

JCH napisał/a:
bartek2800 napisał/a:
JCH napisał/a:
bartek2800 napisał/a:

Cytat:
O ile dobrze rozumiem zasadę działania mechanizmu różnicowego, to w przypadku całkowitej utraty jednego z kół cała siła idzie właśnie na te koło - czyli na tę właśnie oś.


Nie. Moc jest przenoszona w stosunku max 50:50 na osie. Na kołach poszczególnej osi tak jak w każdym innym samochodzie - to koło dostaje moment obrotowy które wykonuje mniej obrotów, bądź podłoże stawia mu mniejszy opór.
Powinno być: "większy opór". Tam pójdzie "power" gdzie jest większe tarcie. Większe tarcie -> większy moment.
Ale myślę, że to po prostu przejęzyczenie.


To dlaczego jeśli podniesiemy koło osi napędzanej lewarkiem i włączymy pierwszy bieg to samochód nie pojedzie tylko będzie bezwładnie mielił tym kołem?
To może ustalmy czy mowa jest o "zwykłym" samochodzie z otwartym mechanizmem różnicowym, czy o dyfrze z blokadą?
Ale jeśli o otwartym to nie pasuje mi pierwsza część zdanie:
Cytat:
to koło dostaje moment obrotowy które wykonuje mniej obrotów
:roll:
Nie wiem jak konkretnie jest w Pajero ale wydaje mi się, że to zdanie było wewnętrznie sprzeczne - stąd moja uwaga o przejęzyczeniu.


Mówimy o dwóch dyfrach otwartych na osiach. Centralny ma blokadę. 8)

Anonymous - 01-08-2009, 12:47

Panowie, blokada centralnego mechanizmu różnicowego to nic innego jak poprostu pominięcie go i spięcie napędu na sztywno. Różnicówka nie jest blokowana tylko pomijana.

Co do LSD w L200, to niejestem przekonany czy występuje.
Nigdzie nie natrafiłem na wzmianki o takim rozwiązaniu w naszych samochodach.
Dodatkową pomocą trakcyjną są jeszcze hamulce i to chyba tyle

Inną kwestią jest ta automatyczna blokada w trybie 4H i tu za bardzo niewiem jak ona działa - pomijając pracę sprzęgła lepkościowego, które reguluje rozdział mocy między osie

[ Dodano: 01-08-2009, 12:50 ]
Tenere napisał/a:
Wynika z niego, że moje wywody były słuszne: w klasycznym różnicowym na przyczepnym asfalcie 50:50, w razie poślizgu moc idzie na koła ślizgające się a nie na to, które ma przyczepność.


No i właśnie dlatego mamy elektronikę która dohamowuje koła w uślizgu tak aby koło przyczepne dostało moment i samochód zachował tor jazdy
Przynajmniej tak mi się wydaje...

Anonymous - 01-08-2009, 17:00

Przy zapiętym napędzie 4x4 bez blokady centralngo nie ma możliwości aby przy LSD rozdział momentu na osie wynosił 50:50. Wynika z tego, że LSD zawsze ma jakiś poślizg. Poza tym przy 50:50 następuje "pływanie momentu" między osiami. Przy większych prędkościach jest to zabójstem. Dlatego 50:50 jest przy sztywnym zblokowaniu i tylko w jeździe terenowej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group