To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sigma/Diamante Techniczne - zapieczone nakrętki na osiach

Zajc3w - 13-12-2009, 13:52
Temat postu: zapieczone nakrętki na osiach
Witam.
Jak w temacie.
Mam dawcę i usiłowałem wczoraj odkręcić z przodu nakrętki trzymające piastę na osi.
W efekcie mam połamane jedno "pokrętło" do nasadek i pęknięty łom , którym blokowałem piastę. :rolleyes: A śruby jak trzymały tak trzymają.

Da radę takie oporne nakrętki jakoś usunąć?


Tylne piasty poszły bez problemu, ale tam nakrętki są pod kapselkami i wyglądały jak nowe - może były nowe bo piasty i zębatki absu praktycznie bez korozji.

VirMan - 13-12-2009, 14:13

hm - może podgrzać palnikiem :)

ja niektóre śruby "odkręcałem" boshem :)

Zajc3w - 13-12-2009, 14:18

Palnik - boję się o łożyska

Szlifierka kątowa - muszę zobaczyć czy jest jak dość :D

VirMan - 13-12-2009, 14:50

to trzeba ostrożnie , bo jak zależy ci na ośkach , to nie uszkodź gwintu - a jak nie , o wal śmiaało w poprzek osi tak żeby przeciąć nakrętkę na pół , a jak palnikiem podpieczesz od zewnątrz nakrętkę ( ważne żeby ja najmniej podgrzać ośkę ) byle szybko żeby była różnica temperatur , to nasadówkę i z rurką metrową na dźwignię. powinno zejść :) jak nie to szlifować w pobliże gwintu z boku , i potem młotkiem uderzyć przez przecinak w kierunku odkręcania w piłowane miejsce to pęknie nakrętka i zejdzie a gwint nie będzie uszkodzony
mmatulek - 19-12-2009, 19:55

Jak kupiłem swojego miśka to jedna szpilka się obracała w piaście. Rozwiązałem problem przez rozwiercenie szpilki. Potem wstawiłem nową i jest git.
Zajc3w - 19-02-2010, 17:20

mmatulek napisał/a:
Jak kupiłem swojego miśka to jedna szpilka się obracała w piaście. Rozwiązałem problem przez rozwiercenie szpilki. Potem wstawiłem nową i jest git.


Ale ja chcę rozdzielić półoś z piastą, potem wyjąć półosie i na końcu skrzynię. :D .

[ Dodano: 02-01-2010, 13:04 ]
na razie półosie wyjęte z wahaczami ;P

[ Dodano: 19-02-2010, 17:13 ]
Grzanie nie pomogło, szlifierka i cięcie na granicy gwintu owszem :D . Choć i tak dopiero młotek i przecinak ruszyły nakrętkę. Ze sworzniem wahacza też się namordowałem. Musiałem podgrzać piastę, lodem schłodzić sworzeń i przyłożyć 2 kilowym młotkiem.

VirMan - 19-02-2010, 19:09

stare dobre metody :P
bogdan54 - 19-02-2010, 20:02

Zajc3w napisał/a:
usiłowałem wczoraj odkręcić z przodu nakrętki trzymające piastę na osi.
W efekcie mam połamane jedno "pokrętło" do nasadek i pęknięty łom , którym blokowałem piastę. :rolleyes: A śruby jak trzymały tak trzymają.

W każdym przypadku trudno odkręcalnych śrub dobrze jest założyć klucz + jakaś przedłużkę , mocno naprężyć kluczy w kierunku odkręcania , a następnie puknąć młotkiem (nie bardzo mocno ,parę razy) tak aby drganie przeniosło się na nakrętkę .W 90% skutek pozytywny .Drugi sposób to w nakrętce wywiercić jeden otwór wzdłuż gwintu i drugi symetrycznie po drugiej stronie .W ten sposób przetniemy nakrętkę na dwie połówki . :p

UWAGA!!! W piastach lubią być nakrętki lewoskrętne .

VirMan - 19-02-2010, 20:08

to ja pisałem o boshu - latwiej bo masz kontrole nad tym jak głęboko - bo widac:)
Zajc3w - 20-02-2010, 10:53

bogdan54 napisał/a:
Zajc3w napisał/a:
usiłowałem wczoraj odkręcić z przodu nakrętki trzymające piastę na osi.
W efekcie mam połamane jedno "pokrętło" do nasadek i pęknięty łom , którym blokowałem piastę. :rolleyes: A śruby jak trzymały tak trzymają.

W każdym przypadku trudno odkręcalnych śrub dobrze jest założyć klucz + jakaś przedłużkę , mocno naprężyć kluczy w kierunku odkręcania , a następnie puknąć młotkiem (nie bardzo mocno ,parę razy) tak aby drganie przeniosło się na nakrętkę .W 90% skutek pozytywny .Drugi sposób to w nakrętce wywiercić jeden otwór wzdłuż gwintu i drugi symetrycznie po drugiej stronie .W ten sposób przetniemy nakrętkę na dwie połówki . :p

UWAGA!!! W piastach lubią być nakrętki lewoskrętne .


To moje śruby były z tych 10%. Klucz 50cm długi +150cm rura i nacisk pulsacyjny 90kg na koniec rury(skakałem po kluczu). Koło zaczęło się ślizgać po betonie a śruba trzymała.

Kierunek gwintu jest pierwszą rzeczą jaką sprawdzam w takich śrubach. :D
Wiercenie w przypadku Sigmy(suzuki i mazdy) odpada, nakrętki mają wycięcia na zawleczkę i nie ma jak ustawić wiertła, zresztą nakrętki utwardzanie wyjątkowo ciężko się wierci.

bogdan54 - 20-02-2010, 11:13

Zajc3w napisał/a:
Klucz 50cm długi +150cm rura i nacisk pulsacyjny 90kg na koniec rury(skakałem po kluczu). Koło zaczęło się ślizgać po betonie a śruba trzymała.


zabrakło puknięcia

VirMan - 20-02-2010, 17:06

często i to nie pomaga :) a wiercić się tych akurat nie da za bardzo - i bosh zostaje :)
wojtas - 20-02-2010, 18:38

Zajc3w napisał/a:
To moje śruby były z tych 10%. Klucz 50cm długi +150cm rura i nacisk pulsacyjny 90kg na koniec rury(skakałem po kluczu). Koło zaczęło się ślizgać po betonie a śruba trzymała.



Ja bym jeszcze poprosił kogoś o przytrzymanie na hamulcu wtedy koło ci się nie obróci. :P Przedłużenie z 2 metry i skakać aż do skutku. Jeszcze nigdy mnie ten sposób nie zawiódł. Oczywiście nasadka musi być konkretna, bo można sobie nogi połamać jak pęknie. :P

Zajc3w - 20-02-2010, 19:48

Zacisków już wtedy nie było. A nasadke mam lipną(komplet za 70zł) i dawała radę, za to od 14 do 19 już wszystkie wymieniłem.
wojtas - 20-02-2010, 19:59

Bez zacisków jest kiepsko z popuszczeniem tych nakrętek. Można spróbować jeszcze zablokować półoś kluczem zaciskowym osobiście nie próbowałem można coś uszkodzić jak się ślizgnie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group