macu - 28-02-2010, 12:37 Temat postu: [Cari 1.9DI-D] Pytanie o Turbine Witam ! Mam pewne pytanie . Używam mo9jego samochodu do rozwożenia jedzenia, cały czas gasze i zapalam silnik między jednym a drugim dowozem , wiem że to źle wpływa na turbinę ponieważ trzeba ją chłodzić ja niestety nie mogę sobię na to pozwolić w pracy. Czy jest jeszcze jakis sposób by odciążyc moją turbinę . Mam jeszcze jedno pytanie ile czasu mniej wiecej powinno sie studzić turbinę? . Proszę o jakieś podpowiedzi. Pozdrawiam wszystkich mitsumaniaków 
Robson86 - 28-02-2010, 12:40
zamontowac timer czyli urzadzonko ktore bedzie automatycznie gasilo silnik po wyhamowaniu obrotow turbinie.
po dynamicznej jezdzie ok 30-60sec wystarczy Pozdroo macu - 28-02-2010, 12:46 Przedwszystkim dziękuję za przydatną odpowiedź . Myślałem zę chłodzenie turbiny trwa dłużej Teraz już się nie martwię i bede czekał te 60 s
dzięki Robson86 Pozdrawiam!! gulgulq - 28-02-2010, 13:06 jak nie gonisz auta na dynamicznej czy "sportowej" jeżdzie to można krócej ja zazwyczaj czekam 15-20 sekund pawelsonx - 28-02-2010, 14:25 ja wcale nie chłodzę ale staram sie ostatni odcinek dojechać jak najmniejszych obrotach i minimalnym wychyleniu pedału gazu. Poza tym ja mam starszą generacje gdzie turbina chłodzona jest wodą Tomashi - 28-02-2010, 20:41 Jasne, bez przesady z tym chłodzeniem..Oczywiście, jak ja np. jade w podróż na autostradzie 3/4 trasy turbo gwiżdże, to przy postoju minimum pół minuty czekam zanim zgaszę. Ale przy zwykłej jeździe w mieście... No chyba, że się jest wariatem i startuje na "piskach" i jeździ ze wciśniętym gazem do oporu  W co wątpię.
macu - 28-02-2010, 20:48 nie nie ja staram się jeżdzić w miare wolno tylko w mieście pracuje u mnie jedynka dwójka trójka i od nowa zazwyczaj staram się jeżdzic tak by mieć 1,500 obr/min gasze silnik ide zaniesc jedzenie odpalam wracam do pizzeri gasze silnik ide po jedzenie wsiadam zapalam i jade i tak w kółko boję się poprostu że od tego może mi paść turbina dlatego wolę ja chłodzic
gulgulq - 28-02-2010, 20:54 może paść nie z przegrzania ale z zmęczenia takim ciągłym start-stop jak to "chodzenie" po jedzenie jest krótkie to lepiej zostawić na chodzie autko - wyjdzie i tak ekonomiczniej Robson86 - 28-02-2010, 21:25
schlodzenie to podstawa, gdybys tego nie robil to w takiej czestotliwosci "zapalen i gaszen" Twojego autka (jakie robisz), turbina dostawalaby straszne "baty" Pozdroo Saqu - 28-02-2010, 22:52
Lepszym rozwiązaniem mimo wszystko byłby wybór auta benzynowego, diesle jednak wolą większe przebiegi. MikeDID - 28-02-2010, 23:44 Dołączę się do tematu..
Hmm...1,5 tys. obrotów. Nie za mało? Czy czasem nie jest nawet mało ekonomicznie? Jakie są te 'prawidłowe' obroty? Ja staram się mieć zawsze ok 2,5... czasami podchodzę pod 3 tyś ale nigdy nie przekraczam...Patrząc po dopuszsczalnych prędkościach umieszczonych w książce od carismy to byłoby ok. Poprawcie mnie jeśli się mylę i napiszcie prawidłowe obroty wg Was... Pozdrawiam pawelsonx - 01-03-2010, 00:45 
jak widać na wykresie max moment zaczyna sie od 1900 do 2500 najlepiej zmieniać bieg tak zęby zaczął prace od 1900 obrotów Tomashi - 01-03-2010, 10:35 Pytanie, po co jeździć z "max. momentem". Niekiedy wręcz wskazane, ale jak nie ma takiej potrzeby to 1800-2000 jest optymalne. OK - schodzimy z tematu, proponuję założyć wątek "jak jeździć DI-Dem" 
MikeDID - 08-03-2010, 23:50 I taki właśnie założyłem... Zaprazam - http://forum.mitsumaniaki...p=659054#659054 misibiczi - 09-03-2010, 08:19
Przecież nie chodzi o "schłodzenie" turbiny w dosłownym znaczeniu, ale o zmniejszenie jej obrotów przed odcięciem smarowania. |
||||||||||||||||||
