To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - [E55A 2.0] duży przebieg roczny a bez awaryjność Galanta

jarekrk - 08-03-2010, 20:56
Temat postu: [E55A 2.0] duży przebieg roczny a bez awaryjność Galanta
sprawa wygląda tak:
Od wakacji przeprowadzam się poza krk , dziennie do pracy będę robił 60km , czyli miesiecznie ok 2-2.5tys. km. jak dla mnie to jest dużo, i zastanawiam się czy sprzedawać Galanta ( który de fakto jest dofinansowany ,dużo nowych elementów zawieszenia zostało wymienionych) i na ten moment musze tylko wymienić piasty i zrobić progi i byłby cycuć glancus, ale boję się o to auto iż nie wytrzyma takich przebiegów , i najpierw byłem na etapie zamiany auta, ale dużo kasy nie mam i nie kupie nic dużo leszego nowszego ( może Octavia , może rekin z pierwszych roczników, może accord 6gen) ale to nie ważne ,
Chciałbym poznać waszą opinie co do przebiegów rocznych, czy z dużo wiekszymi przebiegami rocznymi to auto się dużo bardziej sypie?bo do tej pory oprócz zamarzniętych zamków i padniętego akumulatora nigdy nic sie nie stało z nim,że nie mogłem jechać tam gdzie chciałem.

Nie chciałbym co miesiąc -dwa dokładać tu 300zł tu 400zł a na koniec i tak go sprzedam za 5k , bo bądź co bądź jest to teraz 16to letnie auto

Hugo - 08-03-2010, 22:30

Z doświadczenia (ponad 0,5 rocznego w przypadku Galanta oraz 5 letniego w przypadku aut japońskich): zadbane egzemplarze zawiozą Cię zawsze i wszędzie.
jarekrk - 09-03-2010, 08:41

a czy ktoś z was forumowiczów ,używa tak intensywnie Galanta?
Tak z ciekawości jeżeli auto bierze jakieś 150ml na 1000km to ile może miec przebiegu mój galant , ok 300-400k?

Hugo - 09-03-2010, 14:13

jarekrk napisał/a:
a czy ktoś z was forumowiczów ,używa tak intensywnie Galanta?
Np. ja. Do pracy mam ok. 15 km w jedną stronę, ale często wyjeżdzam w teren i dziennie robię nawet ok. 100 km. Widzę, że nawet rozmawiamy o tym samym silniku (2.0 SOHC 136 KM). Galant jest bardzo często odpalany i gaszony, krótkie odcinki, nawet po 100-200 m. Spala max. 13 l LPG/100 km. Jak dla mnie auto bajka. Jeszcze ani razu mnie nie zawiódł. Aha i skrzynia automatyczna w takim przypadku to po prostu najlepsze co może być.
mitsu_pl - 09-03-2010, 20:59

Powiem Ci, że konstrukcyjnie jest nie do zdarcia... Co prawda mamy inne silniki pod maską, ale nasze E88A, jest bardzo ekstremalnie używane, a czasem też służy jako auto do jazdy na co dzień. Konstrukcyjnie auta nie różnią się za bardzo, zawieszenia praktycznie identyczne, tylne (po za główką mechanizmu różnicowego i pozostałości po 4WS-sie) też jest bardzo podobne. Zdarza się też tak, że autko musi pojechać na rajd o własnych siłach i z niego wraca, na kołach - po 300km w jedną stronę i ok. 100km ostrego katowania - (2 razy wrócił na lawecie z przyczyn sił wyższych - 1. wypad z trasy i bliskie spotkanie z przyrodą, 2. przez zapchaną odmę wywaliło uszczelniacz na wale - i kilka razy z przyczyn finansowych - taniej). Nie mamy własnej lawety, więc nie zawsze możemy sobie pozwolić na transport auta. Misiek odkąd zaczęliśmy startować nim w rajdach ma przejechane ok. 20 tys. kilometrów (ma blisko 200 tys.) a zakupiliśmy go z przebiegiem niecałych 150 tys.km. Naprawdę podziwiam to auto, za to ile do tej pory zniosło, i zobaczymy co jeszcze zniesie.

http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=43021

Tutaj możesz sobie poczytać trochę jego historii.

luki_84 - 09-03-2010, 22:43

Ja przez rok zrobiłem 25k km, i nic wielkiego się nie dzieje. Trzeba oczywiście częściej wymieniać olej :D
Na potrzeby dojazdów do pracy robię 1000km/mc.

Jeśli masz pewne auto, to nie zmieniałbym go na jakieś inne w niewiadomym stanie :evil:

areksz121 - 10-03-2010, 00:05

Swojego E55A kupiłem trochę zaniedbanego, późniejszy swap manual, ale jeśli chodzi o awaryjność to nie mam zarzutów...W końcu bez żadnych przygód zaliczyłem nim całodniową trasę ponad 1500km Rzeszów/Rotterdam kilkukrotnie i silnik się spisał nawet przy większych prędkościach. W końcu części eksploatacyjne wraz z płynami to w każdym samochodzie norma że trzeba pilnować. Od lipca zeszłego roku(po swapie) mam przejechane około 25tys i wymieniłem dopiero niedawno jeden prosty wahacz z przodu, jedynie niedługo do wymiany rozrząd i opony:)
jarekrk - 10-03-2010, 09:07

trochę mnie przekonujecie aby zostawić to autko:)
szczególnie jak ponad 1400 w niego włozylem, i szkoda go tak oddawać teraz,
kupie niby rekina ładniejszego ale pewnie na dzien dobry znów wahacze do wymiany, amory, hamulce itp
a tu przynajmniej jest to zrobione

Anonymous - 10-03-2010, 09:21

ja bym zostawil po takich inwestycjach...
nie wiem jak dlugo juz go masz ale jesli dlugo i wczesniej nie zawiodl to na jego + , a to co wymieniales bylo pewnie troche z racji wieku i masz juz na kolejne kilka lat zrobione . ja mam mlodszy model i przebieg prawie 250tys km (od zakupu minelo 2,5 roku i przebieg 50tys km ) i nic przy nim sie nie psuje to co wymieniam to w zasadzie czesci eksploatacyjne :)

no chyba ze Misiek wykazuje jakies objawy ze bedzie sie psul

w nowe auto jak sam napisales tez trzeba zainwestowac na wejsciu wiec.... chyba lepiej jak sie wie co sie ma :!:

jarekrk - 10-03-2010, 09:40

tylko to by było tak ,że Mojego Galanta przekaże ojcu(więcc w rodzinie będzie ciagle, bo szkoda mi go się pozbywać tak po prostu) jego mazde 323f sprzedamy i wtedy za tą kase + trochę mojej kupiłbym rekina(jeżeli bym znalazł za te 12k jakiegoś , a to było zawsze moje marzenie,
wiem też ,że jak teraz auta nie zmienie to już długo tego nie zrobie, bo od wakacji mieszkać będę już sam , to wiadomo wszystko samemu się kupuje to i kasy nie odłożę pewnie nigdy :)
a tak to ostatni gwizdek, Galanta teraz mam rok, zrobiłem nim prawie 15 tys. i nic sie nie działo takiego z jego winy, także dlatego mam zawachania.
A obajwy jakie wykazuje misiek to tylko ten wiek 1994, tego się boje trochę , że w koncu jak na 16 letnie auto , za rok 17 coś się zacznie masowo sypać

k@rol - 10-03-2010, 15:58

moj misiek (tyle ze e54a) jest w "rodzinie" od 4 lat i zrobił przez ten czas ponad 100 kkm przy czym ponad 80 tysiecy na gazie i nie ma i nie bylo z nim zadnych wiekszych problemów...teraz ma prawie 300 tysi przejechane i jedynym problemem sa z czasem zuzywające sie czesci ale to jak w kazdym aucie szczegolnie w tym wieku...jak dla mnie to wymieniac wszystko na bierzaco, zadbac o blache i jezdzic...
jarekrk - 11-03-2010, 09:34

boję się tylko tego wieku galanta, bo 16 lat to taki wiek ,że po kolei wszystko się może zacząc upominać o zmianę

ps. jeżeli silnik mi bierze ok 150ml na 1000 to jest w miare dobrym stanie ? Czy to już duże ilości jak na Galanta ?

Andrew - 11-03-2010, 09:56

jarekrk napisał/a:
ps. jeżeli silnik mi bierze ok 150ml na 1000 to jest w miare dobrym stanie
w colcie wymieniam olej co 10 tys. km, w tym czasie dolewam ok. 1 litra oleju. Instrukcje podają, że silnik może nawet wciągnąć ok. 1l/1000km...
jarekrk - 11-03-2010, 13:02

w Colcie ok, ale to jest inny silnik
no i niby instrukcje podają ,że może wciagnać do 1 litra na 1000km, ale chyba nie znaczy to ,że wtedy silnik jest w dobrym stanie

dlatego tu chciałem zapytać czy te ilości jakie mój spala 150ml/1000km sa akceptowane czy jednak silnik już swoje przeżył ?

eddi1977 - 11-03-2010, 20:05

Trochę szkoda sprzedawać ale moim zdaniem do dużych przebiegów lepiej coś nowszego ale znalezienie 10 latka nie wymagającego nakładów... :lol:
Poza tym widzę że decyzja podjęta :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group