[XX-92]Lancer C6x i starsze - jak to jest z nauką kompa (ecu)
Anonymous - 22-09-2006, 22:02 Temat postu: jak to jest z nauką kompa (ecu) czy ktoś mi wyjaśni po co po zreretowaniu "uczymy" ECU ustawień - przecież on ma to w swojej pamięci ( mapy itd.) nie zauwżyłem by taka wzmianka była w manualu ?
Anonymous - 22-09-2006, 22:08
ja tam nigdy nie uczylem ecu, a kilkadziesiat razy mi sie aku rozladowywalo na amen (kiedys mialem dvd pod siedzeniem i pasazer potrafil je wlaczyc).
zawsze jak odpalilem z kabli wsiadalem i jechalem bez zadnych problemow z obrotami czy szarpaniem, itp.
ale niektorzy twierdza ze trzeba i chyba byla juz o tym dyskusja.
Anonymous - 22-09-2006, 22:20
napisałem bo ostatnio musiałem wyresetować ecu w trasie i....
jak go uczyłem to ciągle mi jakieś błędy wywalał
a po tym ostatnim resecie( na rozgrzanym silniku odpięcie na minutkę i dalej jazda jakby nigdy nic - ideał spoko ( tfu tfu tfu przez lewe ramie)
nic go nie szarpie ,nie przymula i co ciekawe spadło nieznacznie spalanie o jakieś (0,3-0,5) / 100km
dziwne ale ............. skuteczne !!!!! ciekawe na jak długo ?
piotruś - 24-09-2006, 12:18
Dziwne - ale ciekawe jak ty to sprawdziłeś że ci spadło spalanie jakieś 0.3 litra/100km.czyżbyś stosował wtrysk ze strzykawki bo to raczej niemożliwe ( pojemność baku ,powietrze ,poj wlewu itp.) ponadto postoje na skrzyżowaniach,korki ,predkość ,nawet przy użyciu tempomatu nie będą dwa identyczne wyniki spalania pomimo identycznej prędkości.
Anonymous - 24-09-2006, 13:23
co do spalania- tankuje zawsze (jak tylko mogę) na tej samej stacji i przy tym samym dystrybutorze więc -można sobie to policzyć
Krzyzak - 24-09-2006, 16:46
ale nie przejeżdżasz tej samej trasy i to dokładnie tak samo
Anonymous - 26-09-2006, 20:53
zawsze można się do czegoś...do.... (brałem średnią z 600 km przejechanych z 3 tankowań czyli łącznie 1800 km) widze że ważniejszy stał się temat jakiś tam wynikowy niż moje pierwotne pytanie - szkoda
piotruś - 26-09-2006, 21:42
Arturro przecież napisał i chyba też dla każdego jest logiczne że jeżeli miał ustawione poprawnie obroty ,zapłon itp.i z jakiegoś powodu resetował ECU to tak jak napisałeś nie trzeba.Ale jeżeli ingerował sam metodą prób i błędów więc musi mu to wgrać w pamięć więc uczy od nowa ostatnie ustawienia .
wichura1 - 27-09-2006, 19:22
arturro napisał/a: | ja tam nigdy nie uczylem ecu, a kilkadziesiat razy mi sie aku rozladowywalo na amen (kiedys mialem dvd pod siedzeniem i pasazer potrafil je wlaczyc).
zawsze jak odpalilem z kabli wsiadalem i jechalem bez zadnych problemow z obrotami czy szarpaniem, itp.
ale niektorzy twierdza ze trzeba i chyba byla juz o tym dyskusja. |
Ale ty masz VOLVO w kaście Mitsubishi.
A tak poważnie, wszystko idzie do przodu, moze w nowszych już nie trzeba. A uczy się samochód tylko wolnych obrotów, wysokich nie trzeba. Jeżeli mojego nie nauczę obrotów po odłączeniu aku, to przy jeździe powyżej 5000rpm, jak puszczę gaz i toczę się na luzie, obroty spadają do 400-300 i Lancer drży nieprzyjemnie. Po nauczeniu wszystko OK.
Anonymous - 27-09-2006, 21:58
dziękuję
u mnie tak jak pisałem niezależnie czy uczę czy nie wolne obroty zachowują się tak samo
czyli uczyć nie mam co ( jeszcze zaczne wymyślać jak pan minister G....) ale by się narobiło.
tomusn - 27-09-2006, 22:21
a ja będe uczył
można nie uczyć, tylko proszę potem nie marudzić, że obroty latają i przygasa po hamowaniu przed światłami
|
|
|