Forum ogólne - Aktywna piana Karcher Gdzie popełniam błąd
HouseM - 23-04-2010, 16:03 Temat postu: Aktywna piana Karcher Gdzie popełniam błąd Zainwestowałem wczoraj w 5 litrów aktywnej piany do mycia auta. Chciałem bogato więc szarpnąłem się na oryginalny produkt firmy karcher.
Zgodnie z instrukcją rozpyliłem na suchym aucie , zostawiłem na ok 60s , następnie dysza wysokociśnieniowa i miejsce w miejsce zmywanie piany.
Efekt koszmarny. Po wyschnięciu nie dość ,że zupełnie nie ruszyło brudu z karoserii to jeszcze cały lakier matowy i w szarym nalocie.
Auto nie było bardzo brudne (zwykły brud z Krakowskiej ulicy, żadnego błota itp)
Koniec końcem musiałem umyć auto jeszcze raz metodą klasyczna ( wiaderko + szampon + szczotka) ale i tak lakier został szary i matowy.
Gdzie popełniam błąd?
Oprócz tego zniszczeń dookoła co niemiara ogródek w pianie , kwiatki pływają , pies zestresowany, ja spocony itd.
Paweł_BB - 23-04-2010, 20:30
Ja używam jakiejś innej piany aktywnej i robię tak, że najpierw porządnie płuczę auto zmywając piasek i brud, potem zapodaje pianę, czekam kilka minut (najlepiej w cieniu bo na słońcu szybko woda wysycha), zapodaję jeszcze raz pianę żeby brud spłynął i żeby świeża piana trochę jeszcze podziałała, no i po kilku minutach porządnie wszystko płuczę. Po takich zabiegach autko jest bardzo czyste więc nie muszę używać gąbki, tyle że ja autko myję max co 2 tygodnie więc brud nie jest jakiś stary.
Nie wiem gdzie mogłeś popełnić błąd, mówisz że masz ogródek w pianie? może proporcje rozcieńczenia źle wyliczyłeś?
gulgulq - 23-04-2010, 20:39
myślę ze to dobra strategia
zresztą wystarczy podpatrzeć na myjniach jak pucują autka
- płukanie z brudu zimna wodą
- piana
- gąbka
- płukanie
- wosk
mlun - 23-04-2010, 21:24
Błąd pewnie tkwi w pianie. Piana pianie nie równa, wiem z doświadczenia.Jedna potrafi wszystko ładnie domyć a po drugiej właśnie zostaje bród i szary nalot.
http://allegro.pl/item998...woskiem_1l.html
Ja taką kupuję i jestem zadowolony.Zauważyłem np. ,że ta jest na bazie wodorotlenku sodu a inną,która słabo myła nie zawierała żadnego takiego ani podobnego związku. Pewnie w tym tkwi szkopuł( tak jak z płynami do mycia felg, te na bazie HCl są duże słabsze).
costa brawa - 23-04-2010, 21:39
ostatnio ten plyn z karchera RM81 robia coraz gorszy .. ja teraz uzywam z firmy Grizzly nazywa sie chyba tenax2000 czy jakos tak - ogolnie przeznaczony do mocno zabrudzonych samochodow ale to zalezy jak rozcienczysz
uzywam wytwornicy piany recznej (taka podobna do opryskiwacza ) bo ta orginalna do pistoletu karchera szlo mi tego ogromne ilosci (na 5 samochodow raz na tydzien czuc roznice w zuzyciu plynu)
i ja robie to tak ...
najpierw plucze z grubsza z brudu ( mam HDS 10/20 to on wszystko sciaga lacznie z lakierem )
pozniej piana tak mniejwiecej po calym aucie '
czekam doslownie pol minuty i jade szczotka - bardzo delikatnie tak tylko zeby brud ruszyc - na szczotke tez sobie odrobine plynu daje i oczywiscie mokra i czysta szczotka
nastepnie splukuje wszystko dokladnie - nie ma prawa nic brudu zostac ...
ale przedewszystkim zalezy w jakim stezeniu masz zrobiony roztwor do mycia - zbyt mocny robi wlasnie taki efekt jak tobie wyszedl czyli moze Ci zmatowic (mi np aluminium na kontenerze zrobilo sie bielutkie jak snieg jak za mocny zrobilem - a bylo brazowe od brudu ) - trzeba sobie testy porobic i zobaczyc ( ja do wytwornicy robie sobie roztwor tego produkt tenax2000 ok 0.5l na 5-5.5 litra wody i wychodzi bardzo "gesta/twarda" piana na samochodzie . a do zwyklego opryskiwacza tak ok literatke na 2 litry- bo takim czyms tez sie bardzo dobrze myje tyle ze szczotka mocniej trzeba jezdzic)
natomiast sama piana trzeba robic tak jak Paweł_BB, pisze i to regularnie najgorzej raz na tydzien jesli duzo jezdzisz .. w innym wypadku auto bedzie niby czyste ale jak przejedziesz palcem na mokrym to zostanie slad jakby taki brudny - sprawdzone szczegolnie w zimie jak sie nie chcialo szczotka bawic bo zimno to na szybkiego sie tak mylo
Kmer - 24-04-2010, 07:10
HouseM napisał/a: | Gdzie popełniam błąd? |
Prawdopodobnie nie rozcieńczyłeś koncentratu,i popaliło lakier.
HouseM - 24-04-2010, 19:50
Kmer napisał/a: | HouseM napisał/a: | Gdzie popełniam błąd? |
Prawdopodobnie nie rozcieńczyłeś koncentratu,i popaliło lakier. |
Nie ukrywam ,że nic nie rozcieńczałem. Opierałem się na instrukcji z baniaka. Regulacji tez nie mam żadnej w myjce. Wkładam wężyk wystający z karchera do baniaka z detergentem i się samo ssie
Zostanę chyba jednak przy klasycznej metodzie z wiaderkiem , szczotką i szamponem. Dzisiaj jeszcze raz po przeczytaniu waszych rad próbowałem na drugim domowym Miśku ale efekt też mizerny. No i metodą klasyczną to 15 min roboty a tu samo wypłukiwanie tej piany z zakamarków karoserii i ogródka to 20 minut mi zajmuje hehehe.
Nie martwię się jednak , jak się okazało piana karchera genialnie nadaje się do prania domowych chodników i wykładzinek dywanopodobnych. A kostka na podjeździe jak nowa wygląda po "przepianowaniu"
|
|
|