To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] szarpie muli przerywa

bieniak - 24-04-2010, 16:38
Temat postu: [EA5A/W 2.5] szarpie muli przerywa
otóż spotkała mnie dziwna dolegliwość. Samochód ciężko pali:(a jak zapali to słychać jakby przerywał.Niby jak obroty są wyższe to jest wszystko ok tak od prawie 3tys.
Ogólnie nie można jechać bo przy dodaniu gazu zamula i to okrutnie spada z obrotów a nawet gaśnie:(na jałowym obroty raz są oki a po chwili spadają tak że telepie całym silnikiem.Dziwne bo objaw się pojawił gdy włożyłem nowy filtr powietrza:/:/

anwi - 24-04-2010, 16:57

przepływke podpiołeś??
Juiceman - 24-04-2010, 17:58

Objawy też jakby kopułka padła, tyle że to ma się nijak do wymienienia filtru powietrza.
bieniak - 25-04-2010, 10:51

no i to chyba kopułka będzie ściągnąłem i sie okazało że palec jest tak wypalony że masakra normalnie na kopułce aż się zrobił biały mocny gruby nalot:/ehhh.Czyli nie było siły aby to chodziło dobrze.no ale zobaczymy nowy palec jutro kupię i sie zrobi

[ Dodano: 25-04-2010, 14:16 ]
Po przeczyszczeniu wszystkiego silnik pali ale nadal muli od 1000-2500. przy gwałtownym wciśnięciu gazu normalnie słychać jakby się wytrącały zapłony.jak powoli wciskam gaz jest ok.ale gwałtownie dodam to pomuli do tych 2,5tys i potem jak wyrwie to jak porąbany;///mam jeszcze pytanie od czego jest ta śruba
bo kolega mi powiedział że tym można podregulować pracę silnika. jednakże nic to nie daje i nie wiem przekręcił ją o nie wiem ile ale na pewno jest wyżej niż wcześniej

Tomek - 12-08-2011, 09:17

podepne sie pod temat

od pewnego czasu mam taki problem:

odpalam auto-ok, wyjeżdżam z parkingu i na 1-2 biegu go muli przez jakies 1-2 sekundy, przy obrotach okolo 2 tys
potem idzie normalnie, zdarza się to tylko raz, kiedy jest zimny
potem staje np. na swiatlach, ruszam znowu i juz idzie normalnie

ciezko mi opisac te objawy

czy to jest od kabli/aparatu zaplonowego?

SPIDER-ek - 12-08-2011, 13:37

Prawdopodobnie kable dostają przebicia, i są takie efekty, jeżeli podmieniłeś kopułkę i palec i dalej tak jest to proponuję podmienić kable.

W nie jednym samochodzie (seat/peugeot/ford/vw) miałem dokładnie tak samo, po wymianie kabli było ok. Oczywiście wszystkie samochody powyżej 10lat:)

Tomek - 12-08-2011, 13:45

nic nie podmieniałem
dawidoski13 - 12-08-2011, 17:42

tomek84, też ostatnio miałem podobne objawy więc poszły nowe kable, świece, fajki i silniczek bzyka przepięknie teraz,że aż miło...
Tomasz87 - 12-08-2011, 19:51

Hej chłopaki,

przez ostatnie kilka dni miałem u siebie takie same objawy, jednak wracając ze sklepu po zamówieniu kabelków WN, świec, i fajek Gal (2.0) odmówił posłuszeństwa. Zaświeciła się pomarańczowa kontrolka od silnika, zaczęło nim rzucać, zero siły max 70km/h i to kilku km rozpędzania. Silnik raczej warczy i parkocze. Chyba ciągam ze dwa gary luzem. W takim wypadku zapala się pomarańczowa lampeczka?

Ponieważ mam zamówione kabelki i resztę, to sprawdzę jutro czy to pomoże.
Jeśli nie, to nie mam pomysłów... ktos przerabiał taki problem?
Kompa mogę zaliczyć dopiero we wtorek. Jak mi się Gal do tego czasu nie rozleci całkiem.

Help! :)

Hugo - 12-08-2011, 21:23

Tomasz87 napisał/a:
Kompa mogę zaliczyć dopiero we wtorek
Możesz zaliczyć w każdej chwili. Zepnij piny 1 i 4 w gnieździe diagnostycznym i pomarańczowa kontrolka wymruga kody błędów.
Tomasz87 - 16-08-2011, 21:12

16.08.2011
Przewody NGK RC-ME96 + świeczki DENSO IK22 + fajki OYODO. I jest lepiej. Nie wywala check engine, ale dalej tragedia... wymieniam jutro jedną podejrzaną cewkę.



17.08.2011
+ Cewka ERA (włoskie, nie znam jakości), wszystko działa znakomicie.
BTW. mogę komuś sprzedać za 50PLN fajkę OYODO.

Tomek - 23-08-2011, 11:40

dalsza część:

wczoraj jadąc z pracy (klima/ecoklima) zauważyłem, że jest troche zmulony, nie zbiera się jak szatan - ok pomyślałem - klima, w miare normalne

ale wrzuciłem luz i obroty spadają do 350-400 rpm
podjechałem na światła - to samo
wyłączyłem klime i obroty znów 650-700 jak dawniej, włączam klime i 350-400
myśle sobie - coś nie tak, bo przecież klima podbija obroty o 200-300 sztuk, nie??

przeanalizowałem w głowie budowe przepustnicy itp, skojarzyłem z faktem, że akurat mam włączony cruise (ale nie zaprogramowany na żadną prędkość) - wyłączyłem i wszystko wróciło do normy, czyli klima podbija obroty

próbowałem potem pare razy odtworzyć sytuacje, ale się nie udało

spotkał się kiedyś z czymś takim??

wogóle to musze zmienić kable, bo czuje, że tutaj jest przyczyna szarpania rano i ogólnej zamułki, mam kable ze srebrnego, który to chodził jak ogień, więc mniemam, że kable były 100% ok, więc planuje na próbe wrzucić te kable - mam nadzieje, że się coś zmieni, ale niestety brak czasu

fredfm - 29-02-2012, 13:58

Najpierw dziękuje koledze Owczar... Przeleciałem 14 stron tematów i ten przeoczyłem.

Więc jeszcze raz. Problem gaśnięcia powrócił. Poprzednio autko potrafiło mi w trakcie jazdy przerwać na ok 1-2 sekundy. Przeczyściłem mocowania przewodów masowych, auto "wyschło" w garażu i przed jakiś czas było dobrze. Zdarzyło mu się przerwać ale już nie tak często jak wcześniej.

Ostatnim czasem auto więcej stało jak jeździło i wczoraj po 2 tygodniowym przestoju (stał pod chmurką) wracając z pracy stracił całą moc, obroty spadły do zera, jednak dziwne bo miałem wspomaganie.. dopiero po jakichś 6 sekundach zaświeciły się kontrolki jak przy zapalaniu... w nerwach włożyłem 4 i zapaliłem go jadąc... znów 5 sekund jazdy i ta sama sytuacja. Zjechałem na pobocze, odpaliłem pochodził 5 sekund i obroty znów spadły do zera i zgasł. i tak dotoczyłem się 5 sekundowymi sekwencjami do domu. Przy zapalaniu słychać było jakiś pojedyncze cyknięcia z pod maski. Zaznaczam że na gazie i benzynie ta sama sytuacja. Zauważyłem jeszcze ostatnio że stracił z 30KM, świece denso irydowe przejechane na nich ok 40tys, kable NGK z takim samym przebiegiem.

Komputer pokazuje błąd 11 (znów podziękowania dla Owczara:)

Z powyższych wynika że powinienem zacząć od kopułki i palca rozdzielacza... I nie wiem czy wysłać cały aparat do yakuzy, czy też szukać kopułki (palec rozdzielacza znalazłem)...??

Owczar - 29-02-2012, 15:02

Jeśli masz możliwość to wysusz suszarką kopułkę i zobacz czy odpali. Jeśli tak, to masz odpowiedź gotową.
2pac - 01-03-2012, 18:56

Owczar napisał/a:
Jeśli masz możliwość to wysusz suszarką kopułkę i zobacz czy odpali. Jeśli tak, to masz odpowiedź gotową.


http://forum.mitsumaniaki...p=970410#970410 i twoja odpowiedź na posta
wykluczają się? czy teraz o co innego chodziło Ci?

u mnie silnik nie pracuje równo poniżej 1.000obr/min - wrażenie, jak w starych silnikach gaźnikowych na zimnym silniku (kable nowe, świece nowe, aparat wymieniony*, palec i kopułka w ocenie mechanika zdrowe)

zastanawia mnie również, dlaczego szarpie mi gdy zwalniam na biegu (nie ma znaczenia na jakim), dzieje się do przy ok. 1.100-1.000obr/min
przecież bez wciśniętego gazu, gdy koła napędzają samochód nie podawane jest paliwo, nie wiem jak z zapłonem

*) przed wymianą aparatu zapłonowego, objawy jak opisane w pierwszym poście



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group