To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

3000GT/GTO Techniczne - Ustawienie rozrządu.

Krystian990 - 21-05-2010, 08:45
Temat postu: Ustawienie rozrządu.
Witam. To w sumie banalna czynność nie licząc tego, że znalazłem dziwną notkę w manualu. "Shift the timing mark of the crankshaft sprocket one
tooth in counterclockwise direction to facilitate belt
installation." Czyli mniej więcej, żeby dla ułatwienia instalacji paska cofnąć koło zębate o jeden ząbek wstecz od znaku. O co chodzi? Robiłem rozrząd w wielu rzędówkach ale muszę się przyznać, że w żadnej V-ce i nie wiem czy tu jakiś myk nie czeka.....?

Maretzky85 - 21-05-2010, 08:59

Chodzi o to, żeby było łatwiej. Ja nigdy tego nie stosuje, zakładając pasek blokuje go na kole spinaczem :)
Frost - 21-05-2010, 09:01

nic nie czeka :D rozrząd jak każdy inny w benzynie. Ustawiasz na znaki i patrzysz czy się nic nie przestawiło. Cofniecie koła o jeden ząb służy do tego, aby przy zakładaniu paska i jego napinaniu nie okazało się że pasek przestawi koło o jeden ząb do przodu, ale jak wszystko dobrze i powoli składasz to obejdzie sie bez przestawień. Ja w swoich galach sam robie i robiłem rozrząd i też mam V-ki. Nie ma większej techniki. Jak radzisz sobie z rozrządami w innych autach to w Mitsu napewno sobie poradzisz sam
Krystian990 - 21-05-2010, 10:09

Aha czyli to tylko chodzi o to żeby przez zbytnie napięcie nie przeskoczył na kole wałka? :D To zablokuję koło + użyję metody z spinaczem na pasek i nie taki diabeł straszny jak go malują :D Dzięki Koledzy :)
n3000 - 21-05-2010, 10:15

Nie ma się co stresować nie jest to wcale skomplikowana sprawa, szczególnie że ty chyba masz silnik wyjęty więc dostęp będziesz miał bardzo dobry.
Krystian990 - 21-05-2010, 11:04

Zgadza się, serducho wyciągnięte z Miśka :( Dziś jak wrócę z matury to się biorę za ten rozrząd;] A znajomy mechanik mnie straszył, że ustawienie rozrządu w V6 tymbardziej DOHC jest prawie nie wykonalne :P W sumie starzy mechanicy wychowywali się na polonezach i się bronią wszystkimi siłami przed takimi wynalazkami jak japońskie V6 :P
Frost - 21-05-2010, 14:48

Krystian990, hehe :d ja wole wymienić rozrząd w swoim Galu niż w Audi A3 1,6 :D nie mówiąc nawet o jakimś dieslu
Krystian990 - 21-05-2010, 23:27

Panowie powiem Wam, że mam przeku.... na całej linii.... Dziś się wziąłem za ten rozrząd. Przełożyłem od mojego silnika napinacze paska, pompę wody, poblokowałem koła rozrządu w odpowiedniej pozycji, i chciałem obrócić wał do odpowiedniej pozycji, a tu cyrk..... Wału nie ruszy... Zapieczony.... Ręce mi opadły.... No ale w swoim starym silniku miałem zrypany tylko wał to stwierdziłem, że chociaż przełożę sam wał. Sciągam wszystkie paneweczki, wszystkie ładne święcące, a tu.... Ostatnia obrócona, czop wału porysowany... Tyle dobrego, że dodzwoniłem się do gościa i w środę mam znów wycieczkę 250km w jedną stronę żeby zwrócić silnik.... Normalnie załamka :roll:
Frost - 21-05-2010, 23:34

masakra, nieszczęścia zawsze chodzą parami, ale dobrze że sprzedawca w porządku i zamieni Ci silnik
Krystian990 - 21-05-2010, 23:54

Oby w wtorek nie zniknął.....
zbyszek05 - 22-05-2010, 11:21

pisałem ci żebyś nie brał silnika ,którego niemozesz odpalić ! lezące długo silniki to za parę tysięcy ponowny remont i ponowny stanie auta w warsztacie.
widziałem na fotkach ten silnik z suwałk - cena 2 tys. znam sławka /ma kilka sigm ,którymi jezdzi i długo sprzedaje części do tych aut / zadzwon dopytaj się .napewno lipy ci nie wcisnie ..... wyślę kurierem i napewno wyjdzie taniej niż twoje wycieczki . ...wspólczuje i pozdrawiam

n3000 - 22-05-2010, 11:49

Dokładnie, zbyszek ma racje lepiej kupuj w sprawdzonym miejscu, bo cholera wie w jakim stanie jest ten drugi silnik na który chce ci wymienić.
Krystian990 - 25-05-2010, 08:58

Stwierdziłem, że zrobię remoncik mojego. Bo głowice miały kapitalkę 5tys km temu, na tulejach nie da się nawet wyczuć progu, luz na zamku pierścieni ok 0.15mm(tak apropo wie ktoś jaki jest max dopuszczalny? Wiem, że w większości silników to fabryczny jest 0.1mm, a dopuszczalny to 0.8mm) , tłoki zero rysek, a wręcz widać jeszcze oryginalne pręgi po toczeniu czyli cały silnik jak nowy tylko będę musiał dopaść wał w dobrym stanie i wrzucić nowe panewy. Może to w kosztach wyjdzie podobnie jak bym cały silnik kupił używkę ale tu będę miał pewne co jest grane z silnikiem. A po silnik byłem zanim mi napisałeś o tym z suwałk i kurcze silniczek stał zalany olejem, w suchej piwnicy ogólnie bardzo ładnie wyglądał bo zero jakiegokolowiek zapocenia, a i tak go kurde zapiekło :roll:
zbyszek05 - 25-05-2010, 10:17

mógł byc zalany olejem ale co z tego jak wszystko spłyneło do misy a sęk w tym żeby olej był na całym silniku .co innego jak by go co jakiś czas przekręcał ale to "marzenie" .poszukaj w mińsku mazowieckim firmy która obrabia wały ....kurczę gdzieś adres zgubiłem.. musisz sam sie troszkę wysilić .wiem że da radę ale koszty przekroczą 2 tys. - no ale będziesz miał nowy wał z gwarancja ew. możesz ciągnąć części ze stanów....z e-baya .czasmi coś tam jest do 6g72 . obróbka wału u tego gościa polega na zebraniu uszkodzonej powierzchni, naniesieniu jakiś stopów i zeszlifowanie do wymiaru " ori" wraz z utwardzaniem powłoką chromowaną -mówił że wał jest jak nowy .
Krystian990 - 25-05-2010, 11:07

Zawiozłem wał do jakiegoś gościa co się od bardzo dawna zajmuje szlifami i powiedział, że rysy są na tyle małe, że pójdzie to na pierwszy szlif (0.25mm) i taka grubość szlifu nie zbierze powierzchni utwardzanej (gościu mówi, że dopiero przy 3 szlifie trzeba ponownie utwardzać) I gwarantuje, że po tym szlifie wał będzie długo i niezawodnie pracował. Zobaczymy co z tego wyjdzie. To wie ktoś jaki jest max luz na zamku pierścienia?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group