[XX-92]Galant E3xA i starsze - cos sie grzeje..
Anonymous - 05-10-2006, 20:17 Temat postu: cos sie grzeje.. sluchajta Panowie.. kiedy koncze jazde ( powiedzmy zwykla,wolna bez ostrego uzywania hamulcow ) cos pstryka przy lewym kole ( mozliwe ze to jest od tlumika ktory jest wlasnie po lewej stronie).. ale akurat mnie to ne dziwi.. dziwi natomiast fakt ze kiedy przykladam reke do alusa bije dosc duzy gorac.. w rejonie wlasnie piasty itp jest wysoka temperatura..
zdaje mi sie ze az taka temperatura nie jest tlumika? wiec od czego? nie znam sie ale zacisk nie wyglada na zapieczony, a i tarcza dosc ladnie wyglada. jak jechalem to specjalnie sie przysluchiwalem czy nie dochodzi zaden niepokojacy dzwiek.. ale nic:(
macie jakies pomysly? co i jak sprawdzic?
Hubeeert - 05-10-2006, 20:24
Sądzę że masz problem podobny do opisanego w tym temacie - to nic że dotyczy Carismy - zasada działania jest ta sama
Anonymous - 05-10-2006, 20:31
ok, jutro sprubuje sprawdzic hamulce.. tylko problem w tym ze nic nie slychac w trakcie hamowania jak i bez niego.. zadne kontrolki sie nie swieca, a i z hamowaniem nie mam zadnego problemu.. wszystko niby gra.. tylko ta temperatura nienaturalna.
Hubeeert - 05-10-2006, 20:33
No to może jeszcze być łozysko. (na przykład brak smaru) Ale ja najpierw sprawdziłbym hamulce.
piwkotom - 05-10-2006, 22:19
nie cofajace sie dobrze klocki wcale nie musza piszczec. U mnie tak bylo: nie cofaly sie dobrze, nie piszczaly a wszystko sie grzalo. Pomoglo fachowe przeczyszczenie i posmarowanie.
Lozysko to chyba raczej by buczalo?? U mnie niestety teraz buczy i czeka mnie wymiana buuuuu
Anonymous - 05-10-2006, 23:57
piwkotom napisał/a: | nie cofajace sie dobrze klocki wcale nie musza piszczec. U mnie tak bylo: nie cofaly sie dobrze, nie piszczaly a wszystko sie grzalo. Pomoglo fachowe przeczyszczenie i posmarowanie.
Lozysko to chyba raczej by buczalo?? U mnie niestety teraz buczy i czeka mnie wymiana buuuuu |
BUUUU wymieniałem obie naraz piasty bo łożysk się nie wymienia koszt ori ok 500PLN BUUU szarpnęło mnie wtedy
piwkotom - 06-10-2006, 00:51
drout napisał/a: | BUUUU wymieniałem obie naraz piasty bo łożysk się nie wymienia koszt ori ok 500PLN BUUU szarpnęło mnie wtedy |
Mam nadzieje, ze sie mylisz.... Rozmawialem z Japaneze i podniosl mnie troche na duchu tym, ze powiedzial, iz z przodu mozna lozyska, z tylu trzeba cale piasty. I mam nadzieje (z calym szacunkiem), ze to Ty sie mylisz......
wojmi1 - 06-10-2006, 13:21
ale to normalne ze sie mozna mylic. 1.sprawdz sworzen docisku czy sie nie zapieka-blokuje wtedy klocki nie moga sie odsunac/ objaw nierowno sie wycieraja/ 2. co do lozysk to wystarczy ze sa zamocno dokrecone za duzy moment /z piasta czy bez/ a smaru nie uzupelnisz
Anonymous - 06-10-2006, 14:23
dzis rozmawialem z mechanikiem.. doszlismy do wniosku ze napewno cos z zaciskiem.. a co to sie dowiem w poniedzialek jak go postawie.. ;(
[ Dodano: 06-10-2006, 17:24 ]
a tak sobie myslalem.. czy ja jako amator moge poradzic na takie nieodbijanie hamulca?;] macie jakies sugestie?;]
Marcino - 06-10-2006, 17:51
Pewnie ze mozesz... poradzić soebie i nasmarować
1.POdnosisz samoch.ód do góry
2. Sciagasz koło
3. Odkręcasz śrubę od zacisku
4. Odcghylasz zacik do przodu z tarczy i masz juz dostęp do klocków, mozesz je wyjac pezeczyścić, sprawdz czyt masz załozone blaszki, ja nie ma jednej z przodu i ne wiem skad ja wziać..??? i wtedy kolcki tez nie odbijaja za dobrze
5. Zacik wysuwasz w kierunku silnka, masz już drugą śubę sworzeń na wierzchu, czyścisz, smarujesz specjalnym smarem do zacisków hamulcowych, ja to zrobiłęm smarem miedzanym, tylko uwazaj zeby nie za duzo bo na końcu śrub-sworzni sa takie gumki (nie wiem po co dokładnie???) i wtedy nie mozna wcisnać sworznia do konca
6. Jak masz posmarowane zakładasz i cieszysz sie z dobrze działających hamulców
Wszytko zajmuje max 1/2h i jedno piwko, i tak 4 razy....
POzdrawiam
Anonymous - 06-10-2006, 18:10
dzieki:) nigdy tego nie robilem takze nie wiem czy uda mi sie cos takiego zrobic:) ale trzeba zobaczyc.. moze sie uda..
[ Dodano: 06-10-2006, 19:21 ]
mam pytanko.. a oprocz medzianego mozna co innego dac? bo z tego co sie dowiadywalem to w elblagu moge tego nie dostac ;] i co dokladnie mam smarowaC:)
[ Dodano: 07-10-2006, 20:42 ]
ha! chyba zrobilem.. zdjalem przeczyscilem i nasmarowalem:)) ale oczywiscie przy drugim kole po sciagnieciu za mocno nacisnalem pedal gazu.. wszystko zalozylem.. noi wiadomo zapowietrzone:)
moglibyscie opisal mi po krotce ta czynnosc.. bymbyl wdzieczny:)
[ Dodano: 07-10-2006, 20:43 ]
mozna to jakos odswiezyc?;] zeby bylo wiadomo ze jest jakis news;P
Marcino - 08-10-2006, 21:48
A po co sciagałęs wezyki hamulcowe...... nie było potrzeby. Zaciski mozna połozyć.
Odpowietrz dobrze chamulce tak jak Ci napisła Matejko w innym temacie.
Aha i pisz jakoś tak mniej chaotycznie bo sie gubie co zrobiłes a co nie w samochodzie.
Pozdrawiam
kamilek - 08-10-2006, 22:08
Marcino, czy w swoim Galancie też w ten sposób mogę naprawić hamulce? Czy różnią się one budową?
|
|
|