Pajero II - [3.0 V6] Problem z pradem -alternator??
5eba - 18-07-2010, 19:21 Temat postu: [3.0 V6] Problem z pradem -alternator?? Wczoraj auto wprowadzilem do garazu - wszystko oK
dzis chce odpalic - aku rozladowany ,kontrolki ledwo swieca
aku naladowalem - odpalam ,jest ok
ujechalem z 3 km na swiatlach - zaczyna sie radio wylaczac itd ,swiatla wylaczylem i na przod do domu
Auta nie zgasilem miernik w dlon a tam zero napieca na aku,po zgaszeniu zaczelo napiecie sie powoli pojawiac no i do tych 11V doszlo - uruchomic juz nie dalo rady silnika.
Alternator zwarcie mi robi?? Kontrolka aku zadna sie nie swieci - ani przy wlaczonym zaplonie ani pod czas pracy silnika. W komorze silnika dziwny zapach
pajero09 - 18-07-2010, 20:03
Miałem to samo, alternator do roboty, mi elektryk wymienił diody i regulator, koszt 200zł.
hajmanek - 18-07-2010, 21:09
Masz gdzies zwarcie na ukladzie . A co sie dzieje gdy przekrecisz zaplon ale bez odpalania? Zobacz co pokazuje miernik.
1405 - 18-07-2010, 22:10 Temat postu: Re: Problem z pradem -alternator??
5eba napisał/a: | Wczoraj auto wprowadzilem do garazu - wszystko oK
dzis chce odpalic - aku rozladowany ,kontrolki ledwo swieca
aku naladowalem - odpalam ,jest ok
ujechalem z 3 km na swiatlach - zaczyna sie radio wylaczac itd ,swiatla wylaczylem i na przod do domu
Auta nie zgasilem miernik w dlon a tam zero napieca na aku,po zgaszeniu zaczelo napiecie sie powoli pojawiac no i do tych 11V doszlo - uruchomic juz nie dalo rady silnika.
Alternator zwarcie mi robi?? Kontrolka aku zadna sie nie swieci - ani przy wlaczonym zaplonie ani pod czas pracy silnika. W komorze silnika dziwny zapach |
Najprościej będzie jak odkręcisz przewód od alternatora (ten prądowy) i wtedy sprawdź co będzie się działo...Ja podejrzewam padnięte diody w alternatorze, albo jak tą usterkę wykluczysz to jakieś zwarcie w instalacji, bo akumulator z tego co piszesz po odłączeniu od instalacji się podnosi, więc prawdopodobnie jest w porządku. Powodzenia
5eba - 18-07-2010, 23:48
Juz auto odprowadzone do kolegi mechanika - za jednym czasem pomaluja mi blotnik przedni prawy i naprawia alternator (podejzewamy ,ze to jednak on sie skonczyl) . Jutro altek wymontuja i bedzie wiadomo o co chodzi. Bez wlaczonych swiatel bez problemu pokonalem traske 20km i pozniej odpalalem auto z 3 razy i jakos dal rade ,ale czuc ,ze prad juz nie ten.
|
|
|