Carisma - Techniczne - [Cari 1.8 GDI] KLEKOT , dźwięki metaliczne - dramat
virago500 - 14-11-2010, 10:10 Temat postu: [Cari 1.8 GDI] KLEKOT , dźwięki metaliczne - dramat Witam!
W dniu wczorajszym spotkała mnie ciekawa przygoda. Wracając wieczorem z zakupów mój silnik bez wyraźnej przyczyny zmienił się ( do względem odgłosu) w diesla! Chodzi mniej więcej jak 1,9 TD 75 koni - klekot niesamowity. Praktycznie na wolnych obrotach biegu jałowego nie da się tego zagłuszyć nawet radiem. Jestem 2 tysiące kilometrów przed wymianą oleju . Od razu na postoju sprawdziłem stan i faktycznie było na równo z dolną kreską. Wiem z tematów o oleju że preferowany jest stan do górnej kreski.
dodatkowo dziś do dzięków dołączył dość intensywny metaliczny dźwięk ( bardziej dzwonienie) powyżej 3 tyś problem znika.
Pytanie 1 : czy popychacze padły na amen?
Pytanie 2 : czy warto przejść przy przebiegu 200 000 km na mobil 5w50? czy to coś da?
Pytanie 3: co tak naprawdę się stało że klekot powstał z dnia na dzień ( wcześniej nic nie było słychać).
Anonymous - 14-11-2010, 14:14
A autko pali normalnie, nie dymi czy coś podobnego? 1.9 td ma 90 kM
virago500 - 14-11-2010, 16:08
pali normalnie , nie dymi , zużycie paliwa w normie
[ Dodano: 14-11-2010, 17:04 ]
1.9 TD ma 90 koni? kolego doczytaj troszkę !
[ Dodano: 14-11-2010, 21:11 ]
Proszę o ocenę czy mój plan działania w waszej ocenie ma sens:
1. Przyspieszona wymiana olej wraz z płukaniem silnika ( jaki środek możecie polecić?) Planuje również wymianę na Mobil 1 5W50 - dotąd Castrol Magnatec 10W40 - nie wiem czy wyjdzie to na dobre przy przebiegu 200 000. ale podejmę ryzyko - najbardziej zależy mi na wyciszeniu klekota.
2. I tu dylemat: czy po mobilu wrócić do półsyntetyka ( w sytuacji gdyby brał olej lub miał przedmuchy) ? czy dać może ceramizer?
3. Rozbierać i bebeszyć silnik?
Powiedzcie co lepsze?
mlun - 15-11-2010, 19:49
Po pierwsze trzeba było lać coś innego niż castrola. Ten olej nie ma dobrej opinii.
A i sprecyzujcie o jakie TD wam chodzi:P Bo u VW miało faktycznie 75 a w mitsu 90:P
virago500 - 15-11-2010, 23:44
Panowie klekota dramatycznie i co zauważyłem im silnik bardziej nagrzany tym wrażania akustyczne większe. Już potem nie sam klekot ale również to irytujące dzwonienie tak do 2 000 obrotów... planuję jutro wymianę na Mobila 5W50 i zobaczymy. Szukam też dobrego środka do przepłukania silnika. Może ktoś coś poleci?
Anonymous - 16-11-2010, 16:06
A możesz mniej więcej zlokalizować te stuki (która strona, dół czy góra)?
Saqu - 16-11-2010, 17:21
| virago500 napisał/a: | | na Mobila 5W50 |
Wybierz coś z mobila 5w40 np albo 5w30, chociaż prędzej 5w40
virago500 - 16-11-2010, 19:42
| Cytat: | A możesz mniej więcej zlokalizować te stuki (która strona, dół czy góra)?
Jest to raczej góra silnika bardziej od strony napędu rozrządu.
Co do oleju to też trochę się waham ..czy mobila czy może valvoline max life -ze względu na 200 000 przebiegu. |
[ Dodano: 16-11-2010, 19:42 ]
ciekawe dlaczego cytat się zrobił...:)
Bartek - 16-11-2010, 19:46
A może panewka się obróciła? W 4g93 to nierzadki przypadek....
virago500 - 16-11-2010, 19:54
Dlatego w pierwszej kolejności wymiana oleju a potem, jeżeli klekot nie zniknie do warsztatu. Trzeba będzie rozebrać i zobaczyć. Ktoś się orientuje w kosztach? Troszkę boje się najgorszego że koszty będą wysokie...
[ Dodano: 17-11-2010, 22:19 ]
Bez względnej zwłoki auto zostawiłem u specjalisty. Już wiadomo na 100 % że napinacz jest totalnie rozsypany ( wymieniany 5 000 km temu - za rozrząd z wymianą dałem 950 PLN) . Jutro ma się okazać czy nie narobiło się bałaganu w silniku ... koszty mogą być znaczne....
rasiak1980 - 19-11-2010, 20:30
nie chce dramatyzować ale jakby co to na ebay.co.uk silniki do carismy z przebiegiem 60 tyś mil w dobrym stanie stoją koło 200 funtów nie wiem czy nie warto by było sprowadzić
virago500 - 19-11-2010, 22:08
Problem rozwiązany - usterka usunięta. Wadliwą częścią powodującą dieslowski klekot oraz metaliczne dźwięki był hydrauliczny napinacz rozrządu i uszkodzona za jego sprawą rolka. Sprytny mechanik szybko zlokalizował usterkę. Co prawda zaproponował mi napinacz za 810 zł , lecz po krótkiej rozmowie z Japaneze doszukaliśmy się napinacza za 420 PLN do tego wymieniona rolka oraz pasek ( dla bezpieczeństwa - choć rozrząd był robiony 5 tyś, temu). Całe szczęści silnik chodzi jak igła. Ucichł, mniej jest już dziwnych dzięków które wcześniej uważałem za normalne... może napinacz dawał już znać o sobie od dłuższego czasu...? Cieszę się że skończyło się tylko taką naprawą:)
Saqu - 19-11-2010, 22:10
hehe ten napinacz to fajna sprawa.. taka kosztowna :/
|
|
|