To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[04-13]Colt CZx - kontrolka airbag & cieknący olej

megadeth - 06-02-2011, 21:49
Temat postu: kontrolka airbag & cieknący olej
Witam,
jestem posiadaczem colta cz3 1,3 od bez mała dwu tygodni.
było dobrze do wczoraj, kumulacja:
po przejeździe przez niewielkie nierówności (po lekkich wstrząsach ala tarka)
zaświeciła się czerwona kontrolka air-bag. zjechałem na pobocze zgasiłem silnik - odpaliłem, nie pomogło. Odpiąłem klemy (najpierw +później - , montaże vice-versa),
nie pomogło. Świeci.
Poszukuję testera diagnostycznego - jednak obstawiam, że odpiął się kabel którejś z czujek, lub kaskaderska przeszłość das auto
Pytanie gdzie (ich?) szukać..
I awaria dzisiejsza:
Zatankowałem v-pover i ciąłem odcinek ok 100km
Mam zmieniony 500km temu olej w5/40, filtr. Oleju w silniku było na 3/4 pola kontrolnego na miarce..
Zdaje się że wcześniej mi nie ciekło, a teraz okazuje się że za silnikiem, w jego dolnej części, wycieka mi olej. Tak myślę że pomiędzy miską olejową a "górą" doszło do rozszczelnienia i pokapuje w tempie 3-4 kropli na
10 min. Może jak zgęstnieje to zwolni się to kapanie oleju. Problem oczywiście jest, do naprawy rozszczelnienia.

Od przedmiotów wymagam niezawodności.
Jeśli ten typ tak ma - to cz3 robi wypad!

Zgodnie z regulaminem forum wycięto info o V i wulgaryzm. michalp

robertdg - 06-02-2011, 22:07

Żaden tani interfejs Ci nie zrobi AirBag'u, obecne skutki moga być wynikiem przeszłości, a raczej zdarzeń, przed Twoim panowaniem.
looq - 07-02-2011, 08:40

Posiadam co prawda inną wersję silnikową, ale mam przejechane 126tys i ani kropelka oleju mi nie wyciekła, nawet pod turbiną sucho, ani kropli potu. Z poduszkami też nigdy nie miałem żadnych kontrolkowych akcji.
Także sorry "mitsuchłopaku", ale zanim się zacznie wymagać niezawodności od przedmiotów może trzeba wpierw zacząć wymagać trochę więcej rozwagi i czujności od siebie przed zakupem "auta z przeszłością"

megadeth - 07-02-2011, 10:35

No tak, rozwagi...
Czyli generalnie nie powinno być wycieku.

Próbowałem zajrzeć pod silnik, i nie jestem pewien ale wydaje mi się że cieknie z spod korka spustowego oleju. Była tam miedziana podkładka - już nieco sfatygowana. Może ona jest nie szczelna? Może tak być?

robertdg - 07-02-2011, 12:04

megadeth napisał/a:
Była tam miedziana podkładka - już nieco sfatygowana. Może ona jest nie szczelna? Może tak być?
Może tak być.
wolfv2 - 07-02-2011, 12:14

Ja jakis czas temu pisalem posta :) W sprawie takiej iz remontowalem mojego colta po udezeniu. Poduszki mi wystrzelily wiec mial wymienione poduszki napinacze panel i tasme. Sterownik airbag byl (niby) naprawiony przez jakiegos tam znawce i okazalo sie ze podczas jazdy zapala sie kontrolka airbag. Pomogla dopiero wymiana sterownika airbag na nieuszkodzony/nowy (sa dwa rodzaje sterownikow airbag) Jesli chodzi o wycieki to mi nic nie kapie strzal dostalem z p[rzodu auta aczkolwiek podluznice mial nie ruszone takze problemow z kapaniem czegokolwiek nie mam.
Emanuel - 07-02-2011, 21:52

Może przytarłeś gdzieś miskę - jest aluminiowa i wystarczy o jakiś kamień zawadzić by zrobić wgniecenie /dziurę... Colt ma stosunkowo niewielki prześwit jak na nasze polskie drogi...
megadeth - 07-02-2011, 22:29

I już koniec wycieku, wymieniłem miedzianą uszczelkę-podkładkę z spod korka spustowego.
To tylko to - proza życia..
Dziękuje za pomoc.

tomekrvf - 14-02-2011, 01:03

megadeth napisał/a:
wymieniłem miedzianą uszczelkę-podkładkę z spod korka spustowego.

Przy wymianie oleju nie była założona nowa uszczelka korka?

megadeth - 12-05-2011, 16:07

Nie wymieniona była ta uszczelka. Niestety.

Hmm,
No cóż to od początku.
Miałem problemy z autem po tygodniu od jego kupna.
Kupiłem auto na początku stycznia, po zimie z końcem marca zmieniając oponki na letnie postanowiłem umyć auto. Woda z okolic mocowań słupków przednich z dachem, lała się do środka niemalże jak z konewki! Zdjęcie w warsztacie podsufitki obnażyło problem: przyspawany dach z innego colta.
Raczej mnie to nie zdziwiło (żona była wstrząśnięta-niemieszana), bo przecież żyjemy w systempolska - paru cwanych chamów doi stado baranów.

Po niespełna miesiącu od zorganizowania autorytatywnej i niepodważalnej opinii rzeczoznawców w temacie stanu technicznego naszego auta i poinformowania o sprawie Radę Krajową Konsumentów - udało się nierzetelnego sprzedawcę z komisu w Lublinie, zmusić do zawarcia ugody. Z końcem kwietnia przenieśliśmy prawo własności powtórnie na ludzi którzy to auto wstawili do komisu. Dura lex sed lex.
Nie będę wspominał o tym że bez zająknięcia oddali nam pieniądze za wszystkie dodatkowe rachunki z napraw po wypadkowego CZ3.

Nie znam większego ścierwa jak handlarze używanymi autami.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group