galantfanradom - 08-04-2011, 23:02 Temat postu: [EAx 97-04] Galant 2,5V6 Avance Radom 2000rok, prośba o opin Witam. Co sądzicie o tym modelu? Warto się nim zainteresować? http://otomoto.pl/mitsubi...-C18370606.html     
Z góry dzięki za radę i pomoc! 
robertdg - 08-04-2011, 23:19 Wygłaskane, wybłyszczane, że normalnie można się przyczepić do wszystkiego i do niczego, na początku myślałem, że to auto krzywo stoi, ale to chyba perspektywa zdjęć, potem zerknąłem na wnętrze, no i siedzenia wydają się być jakies pomechacone, w przeciwieństwie do stanu utrzymania kierownicy czy to gałki, juz nawet nie chce wspominac o komorze silnika, bo albo świezo wymyta i wypolerowana, albo świeżo wymalowana, niemniej jednak po tych zdjęciach chyba nie mozna powiedzieć nic złego, poprostu trzeba obejrzeć to auto i zdać relacje jak to tygląda na żywo. fj_mike - 08-04-2011, 23:47 Ja bym się nie fatygował. galantfanradom, masz blisko to warto podjechać. Komora silnika jest malowana. To nie jest efekt czyszczenia. galantfanradom, dostosuj temat: Wzór tematu w dziale Chcę kupić Galanta galantfanradom - 09-04-2011, 14:48 Auto już sprzedane!
Dzięki za pomoc. fj_mike - 09-04-2011, 19:14 Komora silnika ślicznie błyszczy a spod uszczelki wlewu oleju już zdążyło napaćkać 
polon - 09-04-2011, 19:28 galantfanradom kupiłeś je ? galantfanradom - 09-04-2011, 19:32 Jak zadzwoniłem żeby umówić się na oględziny to okazało się że już sprzedane. Więc nie kupiłem. 
polon - 12-04-2011, 00:17 też sie po niego wybierałem w tym tygodniu. Widać, że się spóźniliśmy. Jednak po rozmowie tel. wyłapałem, że chłopak jest handlarzem. ( pewnie dlatego nie zdjął jeszcze oferty ) Wystawiłem mojego Gala 97r 2.0 na sprzedaż, mam już potencjalnego kupca więc muszę się rozglądać za następnym. tym razem 2.5 v6
Tomek - 12-04-2011, 08:05 mój Gal zdaje sie pochodzi z tego źródła galantfanradom - 12-04-2011, 18:37 Następnym razem trzeba się szybciej organizować lub częściej przeglądać ogłoszenia żeby być na bieżąco, tylko nie zawsze czasu starcza. I ciekawość mnie zżera jak wyglądał w rzeczywistości. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
|
||||||||
