To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Techniczne - Nawiewy. Dziwne objawy.

Anonymous - 23-11-2006, 10:31
Temat postu: Nawiewy. Dziwne objawy.
Panowie stało się u mnie coś dzinego z nawiewem kabiny.
Mianowicie po odpaleniu silnika nie działa nawiew. Problem jest o tyle śmieszny, że załącza się przy ostrym zwrocie auta w prawo, a wyłącza przy zwrocie w lewo. Podczas jazdy prosto załącza sie dopiero po przejechaniu kilkunastu kilometrów.... Czasami zdarza się, że po włączeniu ogrzewania tylnej szyby zaskoczy. Znalazłem na forum, ze mogą to być zabrudzone styki włącznika, ale objawy nie pasują do tego. Nie wiem od czego zacząć. Poradźcie coś, bo szyby parują i nie idzie jeździć momentami, a z otwartym oknem zimno.

Matejko - 23-11-2006, 11:33

hmmm objawy podobne do tych jakie mial kumpel w megane gdy mu padl silniczek od nawiewu
Anonymous - 23-11-2006, 11:37

No to ładne kwiatki...... :cry:
jeśli padł silniczek to gdzie on jest? Kupić, gdzie? Naprawić?

Anonymous - 23-11-2006, 21:13
Temat postu: Re: Nawiewy. Dziwne objawy.
Tomecki napisał/a:
załącza się przy ostrym zwrocie auta w prawo, a wyłącza przy zwrocie w lewo
Wyraźny dowód na istnienie siły Coriolisa.
Też myślę że pada silnik albo wentylator jest przyblokowany liścimi lub innym paskudztwem..

Anonymous - 29-12-2006, 08:51

Naprawine !!! NARESZCIE!

Panowie oto opis działań.
Rozebrałem chyba co wszystko ma wspólnego z nawiewami. Żadnych liści, żadnego paskudztwa. Bezpieczniki w porządku, ale - napięcia brak... Na początku myślałem, ze kable gdzieś się przepaliły, ale nie. W końcu się poddałem. Wsiadłem w auto i pojechałem do znajomego elektryka. Ten spojrzał, pokręcił nosem, tu sprawdził, tam sprawdził i po godzinie czasu wyjmuje jakiś przekaźniczek. Nawet nie wiem gdzie on był, powiedział mi tylko elektryk, że jest po drodze pomiędzy przełącznikiem, a silnikiem nawiewu, a że sterowanie jest masą dlatego nie mógł tak szybko do tego dojść. Oczywiście przekaźniczek został wymieniony z Siemens'owego na jakiś polski (bo tylko taki mogłem dostać wczoraj na terenie Zgorzelca). Nie obeszło się bez rozebrania połowy deski rozdzielczej. Przekaźnik śmierdział ekstremalnie spalenizną.
Łapanie nawiewów przy nagrzaniu i mocniejszych zwrotach auta tłumaczy zwykłe dogorywanie przekaźnika. Dostałem w prezencie tego spalusa. We wtorek zamieszczę fotkę gdzie to jest i jak wygląda....
Także elektrycy górą, bo dzięki nim znowu lubię swoje auto :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group