L200 Techniczne do 2005r. - brak napędu przedniego
rudy1 - 12-02-2013, 19:03 Temat postu: brak napędu przedniego Witam. Od kilku dni mam problem ponieważ nie działa w moim l200 2000 rok napęd przedni. odpalam silnik kontrolka napędów raz mruga raz nie mruga. Pojeżdżę na 2H i gaśnie kontrolka napędów. Przełączam na 4H ruszam i tylko mruga kontrolka napędu. Czasem gdy zgaszę silnik i odpalę ponownie to napęd się załączy jak trzeba i rozłączy bez problemu. Zauważyłem iż gdy jadę 100km/h to hałas jest potworny ale napędy nie są załączone a kontrolka nie świeci się. Sprawdzałem oleje w mostach i są świeże. Problem pojawił się po pożyczeniu auta i ta osoba przełączała biegi terenowe jak chciała. Co to może być.
[ Dodano: 12-02-2013, 19:09 ]
dodam iż nie ma widocznych uszkodzeń czy wycieków płynów.
rapsi - 05-04-2013, 10:38 Temat postu: zawory podciśnienia Ja bym zaczal od wymiany zaworow podcisnienia, nie mialem wszystkich objawow o ktorych piszesz, ale ryzyko niewielke - gorzej nie bedzie.
na oko z allegro dobierz zaworki podobne do tych co masz na nadkolu prawego kola i wymien.
z allegro 60pln
w tutejszym sklepie 500
w mitsu salonie 800
daj zanc czy pomoglo
pzdr
Heilsberg - 05-04-2013, 12:23
Zacząłbym od przywitania się tam gdzie się to robi. Potem najpierw bym się starał stwierdzić czy przód się dopina czy to tylko lampka szaleje. Potem bym zdiagnozował a dopiero potem cokolwiek wymieniał.
Gorzej może być bo jak Ci przodu nie odepnie i sobie pojeździsz po suchym asfalcie to coś się ukręci.
300mati300 - 19-08-2013, 23:15 Temat postu: l200 nie działa napęd przoód Witam, jestem nowy na forum mam na imie Mateusz i jestem z Koniecpola i to moj pierwszy spis, proszę o szybka odpowiedz... mam takie pytanie podpinajac sie do tematu, mam problem ze skrzynia tzn z załączeniem przedniego napędu.. kupiłem l200 w niedziele i wszystkiego nie wiem. To moje pierwsze auto tego typu... i problem wygląda mianowicie tak... poprzedni własciciel w momencie sprzedazy mowil ze napedy sa sprawne niby ze je wlaczal pokazywal jak sie obslugiwac a mianowicie ze po jezdzie na 2h aby wlaczyn naped nalezy sie zatrzymac dac na luz i na sprzegle wlaczyc 4h i ze niby juz jest 4x4, a zeby wylaczyc i nic nie uszkodzic nalezy sie zatrzymac przelaczyc na 2h i cofnac ze 2-3 m i dopiero do przodu. Ja po zakupie podczas pierwszej wyprawy w teren zalaczylem sobie 4h na postoju i chcialem podjechac pod wzniesienie wjechalem ale cos mi odrazu nie pasowalo, zjechalem i rozpiolem naped w nastepujacy sposob ze majac caly czas 4h cofnalem wyrzucilem na luzie na 2h i ruszylem do przodu... i pojechalem. Myslalem ze naped dziala. a Dzisiaj tzn w poniedzialek pojechalem na taki teren z trawa tzn nad rzeke i chcialem podjechac na niedurzy wal zarosniety trawa, na 2h nie dalem rady wiec zjechalem i na postoju zalaczylem 4h, ruszylem i tez nie dalem rady, bylem z kolega wiec wyszedl i patrzyl ktore kolo ciagnie i kopie i stwierdzil ze sie slizgalo tylko prawy tyl a z przodu w ogole zycia. wiec zjechalem dokad wjechalem i wlaczylem 4l i znow proba i znow sie slizga i tylko prawy tyl.
Podkresle ze na pulpicie czytajac forum zadna kontrolka nie zapala mi sie po wlaczeniui 4h na pulpicie nic takiego nie widze.... co to moze byc za uszkodzenie? i o co wtym chodzi i czy takim rozpieciem napedu moglem w jakis sposob uszkodzic naped czy byl on juz przy zakupie uszkodzony?? Prosze jakiegos fachowca za odpowiedz z gory dzieki ...martwie sie bardzo
|
|
|