[96-02]Colt CJ0 - Colt CJ0 - zakup
viriano - 08-07-2013, 23:19 Temat postu: Colt CJ0 - zakup Witam. Nie wiedziałem za bardzo gdzie umieścić taki temat, dlatego zakładam, go tu, jeśli popełniłem błąd, no to przepraszam.
A więc chciałbym zakupić sobie colta, chciałbym się dowiedzieć coś więcej o tych silnikach. Polecacie bardziej 1.3 75km, czy 1.6 103km bodajże?
Chciałbym zaznaczyć, że zależy mi na dość dobrym przyspieszeniu i wiem, że 1.6 byłby lepszy, no ale myślę że 1.3 by na pewno nie wymiękł tak szybko. Na co bym musiał zwrócić uwagę w tych autach? Gniją mocno? Usterki są częste i drogie w naprawie? Dziękuje za odpowiedz, pozdrawiam!
Marcin-Krak - 09-07-2013, 07:35
viriano, witaj.
Proponuję poczytać sobie:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=17006
Szczególnie punkt 0
Tak zupełnie szczerze - to ja bym szukał przede wszystkim niebitego, albo dobrze zrobionego Colta. Zależy też w jaki rocznik celujesz - czy jak najmłodszy, czy niekoniecznie no i jakim budżetem dysponujesz.
viriano - 09-07-2013, 10:34
Chyba dość podejrzane modele?
KLIK1
KLIK2
ZPL - 09-07-2013, 20:01
Zastanawia mnie cena,trochę za niska jak dla mnie. Chociaż ten czarny to golas do tego uszkodzony ale 2002 r daje do myślenia. Ten drugi maske ma jakoś dziwnie w górze,może nie domknięta. Zawsze warto sprawdzić
marek1982 - 21-07-2013, 17:07
witam również zastanawia mnie zakup tego samochodu dla żony. od strony technicznej i zalet oraz wad tego samochodu prześledziłem już dokładnie forum więc wydaje mi się że trochę już wiem. zastanawiają mnie tylko dwie sprawy po pierwsze żona jest niska (152cm), czy będzie jej dobrze się siedziało (wysokość, odległość od pedałów i kierownicy)? oraz ile trzeba szykować na dobrze wyposażonego colta cjo? rok i przebieg mnie nie interesuje chcę żeby miał klimatyzację i był zadbany. poprzednio żona miała fiestę 95' dobrze wyposażoną z gazem. fajny samochód tylko słabe blachy, pewne pierdoły się psuły (żadnych drogich i poważnych napraw przez 3 lata) miała wszystko poza wspomaganiem a następny chciałem jakiegoś Japończyka bo sam kiedyś chciałem takiego colta ale kupiłem mazdę 323f i miałem ją 7 lat byłem super zadowolony. patrzyłem w ogłoszeniach i ceny są przeróżne i nie wiem czy za przyzwoity egzemplarz z końca lat 90 wszystko jedno czy 1,3 czy 1,6 da rade za 5-5,5 tyś kupić, dwa lata temu kupiłem mondeo za 5,5 z dobrym wyposażeniem i gazem i jest ok (wiedziałem na co się piszę i wziąłem je z pełną odpowiedzialnością ) chciałem wtedy galanta ale nie miałem 12 tysięcy może następnego kupię bo mega mi się podobają ale to inny temat. pozdrawiam. ps mogę pojechać po samochód na drugi koniec polski, oby było warto.
mejdzel - 21-07-2013, 19:04
@up zaglądnij dobrze pod spód przy kupnie czy nie ma dziur w podłodze i czy podłużnice nie są zjedzone przez rdzę.
mkm - 21-07-2013, 20:01
marek1982 napisał/a: | żona jest niska (152cm), czy będzie jej dobrze się siedziało (wysokość, odległość od pedałów i kierownicy)? |
Bez problemów. Regulacja wysokości fotela jest Nawet jakby miała 140 to też znalazłaby optymalną pozycję.
marek1982 napisał/a: | ile trzeba szykować na dobrze wyposażonego colta cjo? rok i przebieg mnie nie interesuje chcę żeby miał klimatyzację i był zadbany. |
Z tego co obserwuję to około 5tyś.
Liczyłbym też "parę złotych" na start (choc niekoniecznie).
Wtedy Colt odwdzięczy się bazawaryjnością i niezawodnością.
Wystrzegaj się aut szykowanych czysto pod handel, składanych na zamiennikach i najtańszych częściach, bo to się później mści.
Zerknij na mobile.de, autoscout24, ebay-a to pomoże Ci rozpoznać ceny Coltów i ich stan przed przejazdem przez granicę.
marek1982 - 21-07-2013, 20:49
o dzięki za te stronki na pewno zerknę. wiem że nie ma auta bezawaryjnego, każde się psuje, chodzi tylko jak często i co... no nie ważny jest dla mnie rok aż tak bardzo. wole dobrze utrzymany 97 niż 2000 do roboty... o podłużnicach, cewkach zapłonowych i innych rzeczach wiem bo prześledziłem forum tylko cena mnie zaintrygowała bo za rok 98-99 można znaleźć ofertę od około 3 do 8 tysiów. znam zasadę że cena równa się jakość ale wiem też że nie brakuje cwaniaczków którzy za ładnie "wyglądający" egzemplarz chcą jak za "zborze" a ja nie jestem specem od samochodów i nie mam takich znajomych więc boję się naciąć jakby co na jakie padło-truchło popowodziowe czy coś w tym stylu. no nic zobaczymy jak nie colt to co...
[ Dodano: 21-07-2013, 23:09 ]
patrzyłem na tych stronkach. jest tego jak wbrud. dobrze wyposażony egzemplarz ale do roboty to od około 200-300 euro. za lepszy stan to tak do 1000 maks ale w przedziale 500-700 jest masa ładnie wyglądających z dobrym wyposarzeniem z przebiegiem poniżej 200 tyś (znalazłem jednego z przebiegiem 2700000 chyba jakiś unikat ) no zobaczy się już jakieś wyobrażenie mam tak myślę że do 5tyś to taki do małych robótek a taki bliżej 6 powinien być do jazdy bez wkładu
Marcin-Krak - 22-07-2013, 07:36
marek1982 napisał/a: | chodzi tylko jak często i co |
Jak trafisz na zadbany i dbasz - to raczej będziesz miał spokój.
Przez blisko 5 lat użytkowania Colt nikt sam z siebie nie odmówił mi posłuszeństwa.
Bo kable przegryzione przez kunę, czy rozwalona miska olejowa - to wypadki raczej losowe.
Zadbany Colcik - to bardzo wdzięczne wozidełko.
Cena (o czym się ostatnio sam przekonałem naocznie) dość wysoka wcale nie równa się dobremu stanowi technicznemu. Ale tu, nawet nie będąc specjalnym ekspertem, a wiedząc czego i gdzie szukać można nie dać się naciąć.
marek1982 - 22-07-2013, 10:04
http://otomoto.pl/mitsubi...-C29751384.html
http://otomoto.pl/mitsubi...-C29751280.html
http://otomoto.pl/mitsubi...-C29911478.html
co myślicie o tych "Warszawiakach" ? ceny takie chyba normalne, nie bardzo mam ochotę do Niemiec jechać chociaż tam tego masa jest i z przebiegami małymi i wyglądające ładnie. a i jeszcze kwestia tych cewek, widziałem że nie są one aż tak drogie (nowe na allegro po około 150zł) więc chyba ta awaria nie taka straszna...
krzysieg - 22-07-2013, 12:15
marek1982 napisał/a: | nie bardzo mam ochotę do Niemiec jechać |
Ja kupiłem colta od gościa który pracował w Niemczech i jak wracał do Polski to jakimś autem tam kupionym żeby sobie dorobić...nie typowy handlarz .
Ojca corolla sprowadzona z Niemiec , kupiona w komisie .
Czyli oba pierwszy raz rejestrowane w Polsce , oba 2000r. , oba się dobrze sprawują
Jeśli polak normalnie eksploatował w polsce i sprzedaje to często z autem coś jest nie tak .
Oglądałem kilka aut "miejscowych" do sprzedania z ogłoszeń i w komisach , i często to były odpicowane trupy .
marek1982 - 22-07-2013, 12:46
w Polsce 90% samochodów na sprzedaż jest kombinowanych i zazwyczaj ludzie sprzedają jak się coś sypie i drogo kosztowało by naprawić ( czyli albo samochód jako 3 w rodzinie i niepotrzebny albo "dostałem służbowy") ale zauważyłem też że ludzie wolą jak im się powie takie rzeczy i najlepiej jak jest młody rocznik, niski przebieg i takie tam. ja wole wiedzieć że samochód ma takie i inne wady to sobie to naprawie a nie mnie gdzieś w polu zaskoczy. nie jestem idiotą i wiem że za 5 tysięcy nie kupię samochodu jak z salonu ale wiem że sprzedawałem dwa samochody (jeden za 2 drugi za 2,3 tyś) i mimo że nie były bez wad to przynajmniej technicznie były bez zarzutu i wszystko w nich działało i tak samo chciałbym kupić. wolałbym samochód sprowadzony bo miałem parę lat temu mazde przez 7 lat zciągniętą z Niemiec i przez półtora roku nie wiedziałem nawet że mam samochód (lałem gaz i jeździłem) potem zaczęło się zawieszenie sypać i rzeczy związane z użytkowaniem gazu ale stan w dniu jak kupowałem był jak na samochód 13 letni - idealny (dałem 8400zł)
Marcin-Krak - 23-07-2013, 18:11
Mam prośbę postarajcie się jedno auto=jeden temat
Można spamować, a potem łatwiej się jest połapać co i jak i gdzie.
marek1982 - 23-07-2013, 21:06
fakt. sory. zastanawiam się nad silnikiem a chodzi mi o trwałość i bezawaryjność (bezobsługowość) czy któryś ma tendencję do brania oleju albo jakieś wady czy obydwa są dobre? i czy wyposarzenie nie jest awaryjne (elektryka, klima, centralny, wspomaganie) bo raczej myślę kupić z wyposarzeniem lepszym. znalazłem 4 kolty w warszawie koło 5,5 tyś i jeden pod warszawą za 4200 i chyba któryś z tych... o ile okażą się wporządku
herr_flick - 23-07-2013, 23:33
To i ja od siebie, co drugi post CJO lub CKO to "O boże szarpie albo przerywa, co robić"
Oczywiście kwestia przewodów albo aparatu zapłonowego, ale nawet w moim drugim aucie Polonez Atu Plus nie ma takiego zabytku jak aparat zapłonowy. No i regulacja zaworów, normalnie szczyt techniki. W dodatku blach też lubi rdze a pod maską to już porażka, zardzewiałe okolice kielichów i pokrywa zaworów. Czy bierze olej? Nie każdemu ale bierze, co zapewne oznacza wymianę uszczelniaczy zaworów.
Oczywiście nie ma co porównywać z FSO, który jest do katowania a Lancer rodzinny...
Czy kupiłbym ponownie swojego CKO? Pewnie tak, no bo co innego
Co do wcześniejszych linków to czarny ma poduszkę dla pasażera co zapewne oznacza wersję GLX a ta była z obrotomierzem, elektrycznym sterowaniem lusterek i podłokietnikiem których tam nie widzę. Były takie wersje?
|
|
|