To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Ogólne - Czy można gdzieś kupić reparaturki do tylnych nadkoli?

nerpo - 11-07-2013, 11:10
Temat postu: Czy można gdzieś kupić reparaturki do tylnych nadkoli?
Witam, trudno mi się rozstać z moją carismą. Niestety, czas leci i stuknęło jej 13 lat. Przez ten czas zero zero poważniejszych problemów. Samochód zaczyna na nadkolach rdzewieć. I tu są dwie szkoły. Jedna wstawić reparaturki, ale nie mogę ich znależć. Druga to usuniecie rdzy bez żadnego wycinania. Znajomy blacharz zaproponował, że wspawa blachę odpowiednio wyprofilowaną. Jakie macie zdanie o usuwaniu rdzy z nadkoli. Obawiam się, że wydam z jakieś 1400 zł, a rdza i tak powróci. Proszę o poradę.
Bizi78 - 11-07-2013, 19:04

Z tego co wiem to niestety nie:
http://forum.mitsumaniaki...ght=reperaturki
http://forum.mitsumaniaki...ght=reperaturki

nerpo - 12-07-2013, 16:04
Temat postu: Jak ocenicie pomysł blacharza z ratowniem nadkoli?
:roll: Niestety nie ma reparaturek na tył carismy. Blacharz powiedział, że powinienem kupić ćwiartki na tył lewy i prawy, a on to wpasuje. Jakoś nie widzę sensu, by starą blachę wstawiać...Proszę oceńcie ten pomysł.
Chyba sensowniej jest z nowej blachy takie nadkole wyciać i wpasować. Proszę o poradę.

meinteil07 - 12-07-2013, 17:17

Ostatnio badałem temat u siebie w cari i blacharz powiedział mi szczerze że nie ma co się bawić w usuwanie rdzy bo ona za 2 miesiące znów wyjdzie :/
mkm - 12-07-2013, 17:21

meinteil07, zmień "blacharza" :mrgreen:
meinteil07 - 12-07-2013, 17:41

mkm napisał/a:
meinteil07, zmień "blacharza" :mrgreen:


Nie mam pojęcia czy koleś jest wiarygodny bo podjechałem do pierwszego lepszego blacharza w okolicy :P

robertdg - 12-07-2013, 18:41

meinteil07 napisał/a:
Ostatnio badałem temat u siebie w cari i blacharz powiedział mi szczerze że nie ma co się bawić w usuwanie rdzy bo ona za 2 miesiące znów wyjdzie :/
Jakie metody takie efekty, usuwanie rdzy nie p[olega na jej zeskrobaniu i zamalowaniu, bo jak żelazo jest skorodowane/przegryzione rdzą to z jednej strony się usunie a i tak kwitnie po drugiej, najczęściej to pomiędzy blachami kwitnie, czyli powierzchowne usuwanie rdzy na nadkolach to tylko puder na pryszcz.
remi - 19-07-2013, 02:35

ja ostatnio miałem podobny problem. Ruda wyszła na tylnych nadkolach, z uwagi na to, że w tym roku już zmieniałem hamulce, rozrząd i trochę zawieszenia stwierdziłem, że nie wydam dużo kasy i zrobię to domowym sposobem. Koszt ogólny 200 zł. Najpierw szlifierka kątowa, starta cała rdza która się dało, następnie takim czarnym czymś malowanko progów od spodu (swoją drogą pod nakładkami żadnej rdzy!!, miłe zaskoczenie), następnie na te miejsca gdzie była rdza (wiadomo wszystkiego się do końca nie doczyści) preparat brunkox, po 24 godzinach lekko przejechałem go papierem ściernym - tylko żeby nie był gładki, na to podkład, szpachla, podkład, farba - baza, lakier bezbarwny. Wszystko co malowane (poza brunoxem) kupowane w spreyach, łącznie z farbą. Koszt 100 g. bazy wyszedł dosyć drogo bo 42 zł, ale stwierdziłem, że nie ma sensu brudzić pistoletu na taką naprawę. Wszystko robione w trzy dni, po tygodniu papierek 2000 na wodę, następnie pasta polerska. Wyszło rewelacyjnie...a czy wytrzyma z dwa lata to się okaże. Do malowania oblepiałem tylko drzwi, zderzak, nie odcinałem nigdzie taśmą na błotniku, zapylenia starłem papierem i pastą polerską, nie chciałem mieć odcięcia którego nie da się zlikwidować. Zobaczymy ile pośmiga.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group