To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Spryskiwacze reflektorów, szyby przedniej i tylnej.

waldinio - 18-12-2009, 23:19
Temat postu: Nie działa spryskiwacz.
ja mam lancera drugi dzień i już mam pierwszy problem ze spryskiwaczami, nie wydaje mi się, że to płyn zamarzł bo to niemożliwe, wyjezdzając z salonu w ogóle płynu nie miałem, pojechałem do sklepu, wlałem płyn, chce spryskać szybe i dupa, nie działa, w ogóle nie słychać silniczka co uruchamia spryskiwacze, może tego silniczka w ogole nie słychac? jak to jest u was?


"Zamarzniete spryskiwacze" w tym temacie: http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=46284

Hubeeert - 18-12-2009, 23:40

waldinio napisał/a:
wlałem płyn, chce spryskać szybe i dupa, nie działa, w ogóle nie słychać silniczka co uruchamia spryskiwacze, może tego silniczka w ogole nie słychac? jak to jest u was?
Miałes tak zmrozony zbiorniczek, że płyn ścięło i zablokowało silniczek. Nie próbuj dalej bo go spalisz.
waldinio - 18-12-2009, 23:42

pojade jutro do serwisu, niech mi to sprawdzą, nie będę czekał aż mróz puści, dzis mało nie przywaliłem w inny samochód - tylna szyba zmrożona, lusterka zmrożone, spieszyło mi się to nie czekałem aż odmrozi, naprawdę niewiele brakowało :P

[ Dodano: 18-12-2009, 23:43 ]
Hubeeert napisał/a:
waldinio napisał/a:
wlałem płyn, chce spryskać szybe i dupa, nie działa, w ogóle nie słychać silniczka co uruchamia spryskiwacze, może tego silniczka w ogole nie słychac? jak to jest u was?
Miałes tak zmrozony zbiorniczek, że płyn ścięło i zablokowało silniczek. Nie próbuj dalej bo go spalisz.



ok, dzieki za radę :)

Aneta - 18-12-2009, 23:47
Temat postu: Nie działa spryskiwacz.
Witam serdecznie,
stałam się posiadaczką Lancera Sportback. Autko odebrane dzisiaj:) Wszystko super poza jednym...nie działają spryskiwacze ani z tyłu ani z przodu:( Wyjeżdżając z salonu próbowałam uzyć spryskiwaczy i niestety nic. Podjechałam na stację i zakupiłam nowy niebieski (wiem, że to jest zimowy) płyn do spryskiwaczy, napełniłam zbiornik do kreski, usiłowałam włączyc spryskiwcze z tyłu i przodu ani kropla nie pojawił się na szybach, za to w zbiorniku płynu (jest tam bagnet) pojawiła się pustka, a co ciekawe odjechałam sobie na suchy beton żeby zobaczyc czy nie cieknie i ...okazło się, że nic nie wycieka, płynu nie ma, szyby suche.
Przez kratownicę w zderzaku widac zbiornik płynu, płyn jest na dnie, ale już resztki.
Zapewne odeślecie mnie do salonu/serwisu, ale może ktoś wie co może się dziać?
pozdrawiam,
aneta

Hubeeert - 18-12-2009, 23:58

Nie próbuj dalej bo prawdopodobnie leci ale do bagaznika. Poszukaj pod wykładziną...
Aneta - 19-12-2009, 00:04

Dzięki za radę, może pobiegnę i poszukam, a jak nie znajdę to jutro przekaże Twoją "cenną" wskazówkę serwisantom...
Hubeeert - 19-12-2009, 02:23

To nie jest Forum importera a miłośników i posiadaczy samochodów marki MITSUBISHI, ja nie pracuję w ASO a tylko jestem posiadaczem 2 Miśków, rada Ci udzielona wynika nie ze złośliwości a z tego, że widziałem juz podobne przypadki a skoro nie leci ze spryskiwaczy ani nie ma kałuży pod samochodem to nietrudno domyslic się, że opróżniłas zawartość zbiorniczka wewnatrz samochodu przez jakąś nieszczelność...

Nie oczekuj zadając pytanie na Forum, że w ten sposób cudownie naprawisz swój samochód. Możemy podpowiadać a czasem nawet pomóc, również na żywo, jednak sarkazmem nie zachęcisz do pomocy.

Miłego dnia w serwisie i pamiętaj, że to jak potraktujesz serwisanta (to też człowiek) może miec wpływ na to jak on potraktuje tą usterkę.

Lestat - 19-12-2009, 08:07

waldinio, silniczek od spryskiwaczy slychac i to bardzo wyraznie, wiec jeslinie chodzi to pewnie jest tak jak Hubeeert, napisal. Mozesz tez sprawdzic samemu - pojedz sobie do jakiegos centtrum z podziemnym parkingiem i niech tam postoi troche potem sprawdz czy dziala.
Lestat - 19-12-2009, 09:17

Miałem cos podobnego w innym samochodzie - uszkodzony wezyk doprowadzajacy plyn do tylnego spryskiwacza ;-) zorientowalem sie jak mi na glowe zaczelo kapac :-) Ciekawe w tym przypadku jest to ze plyn nie dotarl do przednich spryskiwaczy a przeciez od zbiornika przewod leci tylko przez komore silnika (czy moze leci wewnatrz auta) to jesli tam bylyby gdzies pekniety to powinna zostac plama na drodze...
waldinio - 19-12-2009, 11:07

ulrik napisał/a:
waldinio, silniczek od spryskiwaczy slychac i to bardzo wyraznie, wiec jeslinie chodzi to pewnie jest tak jak Hubeeert, napisal. Mozesz tez sprawdzic samemu - pojedz sobie do jakiegos centtrum z podziemnym parkingiem i niech tam postoi troche potem sprawdz czy dziala.


dziś jadę na wieś więc spróbuje jeszcze suszarką bo tak pod domem to nie mam jak :/

waldinio - 19-12-2009, 23:20

waldinio napisał/a:
ulrik napisał/a:
waldinio, silniczek od spryskiwaczy slychac i to bardzo wyraznie, wiec jeslinie chodzi to pewnie jest tak jak Hubeeert, napisal. Mozesz tez sprawdzic samemu - pojedz sobie do jakiegos centtrum z podziemnym parkingiem i niech tam postoi troche potem sprawdz czy dziala.


dziś jadę na wieś więc spróbuje jeszcze suszarką bo tak pod domem to nie mam jak :/


a wiec tak, po dłuższej jeździe czujniki cofania działają poprawnie, natomiast jeśli chodzi o spryskiwacze to jest jakiś koszmar.... suszarka nie pomogła, byłem też dziś w garażu podziemnym i też nic ale najlepsze jest to, że gdy zajrzałem do zbiornika spryskiwaczy to okazało się, że jest on pusty!! :shock: wlewałem pod korek więc wydaje mi się, że zbiornik jest dziurawy i w dodatku jest zepsuty silniczek :/ masakra jakas, przeciez bez spryskiwaczy się nie da jezdzic, na trasie musiałem się zatrzymywać co jakiś czas i ręcznie zmywać syf który się zbiera na szybie :(

pekaes - 20-12-2009, 15:38

Ha, widzę, że nie tylko ja zmagam się ze spryskiwaczami. Oto mój przypadek - kiedy pojawiły się ostatnie tęgie mrozy, od razu zaczęły się problemy. Pomyślałem, że płyn zamarzł, bo przyznaję się, że zanim mrozy nadeszły nie opróźniłem do końca płynu letniego, tylko dolałem do zbiornika płynu zimowego made for Tesco... Wczoraj wstawiłem auto do garażu teścia. Dodatkowo potraktowałem zbiornik płynu farelką i suszarką. Zadziałało. Pozostający w zbiorniku płyn wypsiukałem na szybę, a do zbiornika wlałem markowy koncentrat (do - 30 stopni). Rano spryskiwacze działały bez zarzutu, lecz już w 30-kilometrowej trasie do Warszawy, spryskiwacze ponownie odmówiły posłuszeństwa. Pomyślałem, że może jest gdzieś jakiś wyciek. Zaparkowałem auto w garażu podziemnym centrum handlowego i po dwugodzinnych zakupach spryskiwacze ponownie ożyły, a ja nie zauważyłem na betonie wycieku... Co więc się dzieje u licha? Przecież w zborniku jest solidny koncentrat...
Hubeeert - 20-12-2009, 15:41

pekaes napisał/a:
Co więc się dzieje u licha?
czynnik wychładzajacy
pekaes - 20-12-2009, 15:50

Hubeeert napisał/a:
pekaes napisał/a:
Co więc się dzieje u licha?
czynnik wychładzajacy


a coś więcej? :)

Koyocik - 20-12-2009, 15:57

Pęd powietrza powoduje dodatkowe ochłodzenie - jadąc 100km/h przy temperaturze "statycznej" rzędu -15C, temperatura "faktycznie działająca" to około -70. Tak pi razy oko. I o to Hubeeertowi chodziło, że się wychłodziło.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group