To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Pajero III - [3.2] Gaśnie w czasie jazdy

zeeb - 23-07-2013, 07:24
Temat postu: [3.2] Gaśnie w czasie jazdy
od soboty ma być urlop a misiek zaczął się buntować :(

rano potrzebował kilka obrotów więcej na odpalenie a później w drodze do pracy nagle zaczęło mu brakować mocy i zgasł. I tak co kilkaset metrów. Przez chwilę łapie moc i traci. Na luzie gaśnie przy obrotach 2800-3000 w czasie jazdy powyżej 1000
Nie kopci, nie zapala się check engine. Wcześniej nie było kompletnie żadnych objawów.
Panowie jakieś sugestie? Jakiś sprawdzony mechanik na Śląsku a nie zgaduj zgadula?

TangoKK - 23-07-2013, 14:18

A jesteś pewny, że masz paliwo? Ja miałem identyczne objawy. Wskaźnik paliwa pokazywał sporo ponad rezerwę, co się później okazało w baku było pusto. Przeryłem pół silnika wierząc wskaźnikowi :twisted:
Dopiero jak zacząłem pompować pompką ręczną przy filtrze okazało się, że zbyt luźno się daje naciskać. Zalałem paliwko i po kłopocie :D

zbyszekm2 - 23-07-2013, 15:47
Temat postu: Re: [3.2] Gaśnie w czasie jazdy
zeeb napisał/a:
od soboty ma być urlop a misiek zaczął się buntować :(

rano potrzebował kilka obrotów więcej na odpalenie a później w drodze do pracy nagle zaczęło mu brakować mocy i zgasł. I tak co kilkaset metrów. Przez chwilę łapie moc i traci. Na luzie gaśnie przy obrotach 2800-3000 w czasie jazdy powyżej 1000
Nie kopci, nie zapala się check engine. Wcześniej nie było kompletnie żadnych objawów.
Panowie jakieś sugestie? Jakiś sprawdzony mechanik na Śląsku a nie zgaduj zgadula?

To już wiesz co to oznacza? :)

zeeb - 24-07-2013, 09:42

TangoKK dokładnie tak się stało, przy okazji kolejne sprawdzenie paliwa w filtrze i okazało się że są opiłki, w ilościach przekraczających ilość planktonu na takiej samej powierzchni :( nie wiem jak długo pompa ciągnie na opiłkach, myśle że przejechałem max 5tyś.
Za to wczoraj mogła dostać szoku po zaciągnięciu syfu z dna baku. Ja byłem w niezłym jak to zobaczyłem.
Na szczęście pompa robi, bez jakiegokolwiek mrugnięcia. Nowy zbiornik już chyba jedzie do mnie. Dzięki Zbyszku.

A przy okazji jak jest z odpornością tego plastikowego? Nie pęknie od jakiegoś kamola? metalowy pogiąłem na jakichś koleinach/kamieniach

zbyszekm2 - 24-07-2013, 10:15

są naprawdę wytrzymałe te z tworzywa.
tomquat - 24-07-2013, 21:44

ile taki zbiornik? - profilaktycznie zapytam :)
zeeb - 24-07-2013, 22:48

1900 zł
ale zawsze to taniej niż remont pompy ;)
a po remoncie i tak kupisz żeby Cię szlag nie trafił przy następnym remoncie

tomquat - 24-07-2013, 23:10

zeeb napisał/a:
a po remoncie i tak kupisz żeby Cię szlag nie trafił przy następnym remoncie


tak cały czas biję się z myślami i chcę wierzyć, że "akurat u mnie jest wsio OK".
Ale realistycznie patrząc, to trzeba się szykować :evil:

TangoKK - 25-07-2013, 13:42

tomquat napisał/a:
zeeb napisał/a:
a po remoncie i tak kupisz żeby Cię szlag nie trafił przy następnym remoncie


tak cały czas biję się z myślami i chcę wierzyć, że "akurat u mnie jest wsio OK".
Ale realistycznie patrząc, to trzeba się szykować :evil:


No no ja też się szykowałem i mocno zabolało oj mocno :twisted: Zamiast się szykować lepiej wymień zbiornik bo będzie płacz :mrgreen:

tomquat - 25-07-2013, 21:01

TangoKK napisał/a:
Zamiast się szykować lepiej wymień zbiornik bo będzie płacz :mrgreen:
pomysł jak najbardziej słuszny, ale na razie mam taka sytuację, że próbuję sprzedać auto, bo potrzebuję kasy.
Ale w ciągu miesiąca mi się wyjaśni, to będzie kasa na "poprawianie"- i dlatego już zbieram info. :D

zeeb - 26-07-2013, 09:17

no jest to ból finansowy ale jak zestawisz sobie sam zbiornik + nowe przewody, cybanty, filtr itd to i tak masz 1/3 wydatku (zazwyczaj niespodziewanego) na lawetę do Zbyszka, regenerację pompy i tak czy inaczej zbiornik. A jeśli nieszczęście dopadnie Cię za granicą to koszty jeszcze się potęgują...
tomquat - 26-07-2013, 09:35

ale zachęta....
mam wystawić na Allegro od 1 zł BCM? :D


A może wyjdę z założenia, że złe rzeczy przytrafiają się "innym", a "ja" będę miał szczęście?

Na razie zrobiłem ok. 2 tys. km i lubię to autko. Szkoda by było zezłomować :badgrin:

zeeb - 26-07-2013, 09:54

tomquat napisał/a:
A może wyjdę z założenia, że złe rzeczy przytrafiają się "innym", a "ja" będę miał szczęście?


też tak zakładałem ;) na szczęście skończyło się tylko na wymianie baku. TangoKK pewnie też tak zakładał... taką mamy naturę :)

tomquat - 26-07-2013, 12:08

zeeb napisał/a:
tomquat napisał/a:
A może wyjdę z założenia, że złe rzeczy przytrafiają się "innym", a "ja" będę miał szczęście?


też tak zakładałem ;) na szczęście skończyło się tylko na wymianie baku. TangoKK pewnie też tak zakładał... taką mamy naturę :)
czekaj, czekaj. Czyli wymiana baku, zawczasu, może mnie uratować przed pompą? Warto rozważyć :D

I kiedy jest ten moment właściwy... :idea:

TangoKK - 26-07-2013, 15:05

tomquat napisał/a:
zeeb napisał/a:
tomquat napisał/a:
A może wyjdę z założenia, że złe rzeczy przytrafiają się "innym", a "ja" będę miał szczęście?


też tak zakładałem ;) na szczęście skończyło się tylko na wymianie baku. TangoKK pewnie też tak zakładał... taką mamy naturę :)
czekaj, czekaj. Czyli wymiana baku, zawczasu, może mnie uratować przed pompą? Warto rozważyć :D

I kiedy jest ten moment właściwy... :idea:


Wczoraj :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group