To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Galant 97r, 2.5l automat, lpg

Mikebambo - 22-09-2013, 08:58
Temat postu: Galant 97r, 2.5l automat, lpg
Witajcie

Do zalozenia tematu przymierzam sie juz od czasu zakupu samochodu, ale jak to zwykle bywa brakuje na wszystko czasu. No, ale dzisiaj udalo mi sie go troche znalezc :)

Powod, dla ktorego kupilem wlasnie galant jest chyba wszystkim jasny ;) W gre wchodzil glownie a moze nawet tylko wyglad. Tak wiec szukalem i szukalem. Wyposazenie niespecjalnie mialo dla mnie znaczenie. Tak ciezko wyrwac galanta w dobrym stanie, ze nawet rozgladalem sie za wersjami z silnikiem 2.0 czy gdi. W koncu znalazl sie fajny w Bydgoszczy ! Tak zadbany, ze ciezko bylo sie targowac. Cytuje poprzedniego wlasciciela "Jak pojedziesz w lewo to wjedziemy na dluga prosta, mozna poszalec, w prawo mamy polskie drogi, mozna posluchac zawieszenia, nieco dalej krete drogi..." Pierwsze wrazenie zrobil niesamowite wiec go kupilem.

Wersja z 1997 roku, silnik 2.5l w automacie, instalacj lpg. Samochod na 17' felgach, posiada bezowe skory, chyba full elektryka. Kolor zielony wpadajacy w czern.

Nabylem go w kwietniu i od tego czasu troche pieniazkow i nerwow mnie kosztowal.

Wyrwalo mi sworzen wahacza dolnego, dalej wypielo poloske. Przy okazji wymienilem kazdy wahacz, z obydwu stron. Proste i bananki. Sworznie w gornych i oba lozyska. Tylko amortyzatory przednie zostaly bo dzialaja bez zarzutow. Odziwo tyl jest super. Nowe amorki, zerwo luzow. Plyny, klocki, opony. Ostatnio po wakacjach w Chorwacji nowa pompa paliwa, 2x filtr paliwa, czyszczenie wtryskiwaczy, rura wlewowa. Czyszczenie zbiornika. Za moim przykladem kontrolujcie stan tej rury. Jak zrobie lepsze zdjecia to wstawie w jakiej moja byla kondycji. Do zbiornika dostalo sie mnostwo piasku i wody. Czesc napraw odbywala sie w Chorwacji co bardzo odchudzilo mnie z pieniedzy.

Wyglada tak i mimo przykrosci na jakie mnie narazil i tak ciesze sie, ze go mam. Osiagi ma super, wygodny jest i nieco poprawia moj status spoleczny co czasami mnie troche przerasta -.-


Stan na dzis :



Chwile po zakupie :




W takim stanie byla rura wlewowa :


booohal - 22-09-2013, 21:28

Felgi w biel, atrapa w czerń i będzie git :)
Fajny Gal ;)

Schizo - 22-09-2013, 21:41

Ładna sztuka. Co do wlewu to w coltach też takie cuda się zdarzają :P
Marcino - 23-09-2013, 09:24

Ja swój wlew regularnie konserwuje.
Jak widzę samochód z 97r może jeszcze cieszyć i nadawac się na długie wypady na wakacje, byłem tak samo zadowolony jak Ty jak kupiłem. za 7 lat zobaczymy czy bedziesz też tak optymistrycznie nastawiony... bo ja jestem:)
Pozdrawiam

fj_mike - 23-09-2013, 17:43

Mikebambo, niech się sprawuje :wink:
Mam nadzieję spotkać czasami na ulicach Gdyni.

Mikebambo - 23-09-2013, 20:47

booohal napisał/a:
Felgi w biel, atrapa w czerń i będzie git :)
Fajny Gal ;)


Caly czas chodzi mi po glowie biel, ale zima przed nami i mam jeszcze troche czasu zeby to przemyslec. Na Twojego misiaka bylem chetny chyba ze wzgledu na te biale kola ;)

Marcino napisał/a:
Ja swój wlew regularnie konserwuje.
Jak widzę samochód z 97r może jeszcze cieszyć i nadawac się na długie wypady na wakacje,


Troche jednak go przecenilem. Przed wyjazdem duzo zainwestowalem a i tak nawalil. Dziura w tej rurze wlewowej wydaje sie spora, ale wyszlo to dopiero jak mechanik po czyszczeniu zbiornika wlewal benyzne przez lejek. Pistolet przy dystrybutorze jest na tyle dlugi, ze nie lal po stopach. W Chorwacji stracilismy mnostwo czasu, kasy i nerwow. Wyjechalismy w pt z gdyni a nad morze dojechalismy dopiero we wtorek :( razem z popma poszedl bezpiecznik rozruchu i Chorwaccy mechanicy chwytali sie za glowe, nie wiedzac co maja robic. gdyby nie assistance zaplacilbym ponad 400 euro za lawety !

fj_mike napisał/a:
Mikebambo, niech się sprawuje :wink:
Mam nadzieję spotkać czasami na ulicach Gdyni.


Tez na to licze ;)

Co do samochodu. Auto jest po czyszczeniu zbiornika, przeczyszczeniu pompy, do tego kolejny nowy filtr, ale nadal muli na benzynie. bardzo wolno zbiera sie z dolnych obrotow, kiedy sie wkreci to tez nie jest to samo co kiedys. Wg mnie gdyby wine ponosily za to wtryskiwacze to chodzilby troche nierowno. czy demontaz wtryskow w falce wiaze sie ze sciaganiem kolektora ? Da sie to jakos obejc ? A moze wine ponosi za to nowa pompa, dajac za niskie cisnienie ? Hmma moze wystarczy reset ECU ?

Co jeszcze nie trybi to hamulce. A wczoraj nawet ich brak. Pedal w podlodze a auto zwalnia, zaznaczam zwania, nie hamuje. Poziom plynu w normie. Na drugi dzien jak reka odjal a nic nie grzebalem ! Niby gralo, ale zaczela zapalac sie kontrolka z wykrzynikiem jak podczas zaciagania hamulca recznego. Czytalem, ze ma to zwiazek z niskim poziomem plynu. Faktycznie, na drugi dzien bylo go juz jedwo powyzej minimum. Dolalem i rozpoczalem lokalizowanie wycieku. Szybko doszlismy z kolega, ze doi z prawego tloczka. Myslicie, ze wystarczy reperaturka ?

Dziekuje za zainteresowanie tematem :) Niby kupilem dopieszczana sztuke, ale roboty jeszcze troche mam, wiec postaram sie na biezaco dodawac jakies nowe informacje. Pozdrawiam :)

SPIDER-ek - 23-09-2013, 22:47

Jak to bywa zwykle przy tego typu samochodach, wytrwałości a czas pokaże że warto było.
Powodzenia w pracach.

Marcino - 23-09-2013, 23:04

Jak byś chciał to oddam za "piwo" przednie zaciski do 97r, suchutkie, tylko prowadnice by sie nowe przydały.
Fragu - 24-09-2013, 13:08

Bardzo fajny Misiek! :) ) :wink:
Mikebambo - 30-09-2013, 19:46

Panowie potrzebuje Waszej pomocy. Jakis czas temu zalozylem temat w dziale "Problemy techniczne",ale jezeli pozwolicie bede kontynuowal go tutaj. Link do tematu http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=82539

a w skrocie :

-zaczelo sie od szarpania na benzynie
-podczas jazdy na gazie auto zgaslo
-okazal sie spalony bezpiecznik rozruchu spowodowany spaleniem sie (doslownie) pompy
-wymieniono pompe i filtr

tak wrocilem z Chorwacji, ale auto jechalo tylko na gazie. Na benzynie nadal bylo zle.

ostatnio wyczyscilem zbiornik, wymienilem rure wlewowa i zalozylem nowy filtr paliwa. Do zbiornika leje v power racing 100 + stp. Do tego wczoraj wyciagnalem wtryskiwacze. Wszystkie wyczyscilem ile sie udalo, wydmuchalem sprezarka. Wydaje mi sie, ze mgielke puszczaly odpowiednio. Przy okazji wyczyscilem krokowy i przepustnice. Nadal nie pomoglo :/ Reset komputera robie chyba co drugi dzien z nadzieja, ze cos pomoze.

Dzisiaj np obrotomierz klocil sie z pedalem gazu. Mozna bylo wcisnac noge w podloge a oborty stawaly na 2tys, po czym dopiero po chwili wzrastaly, ale bardzo powoli. Albo co mnie najbardziej zastanawia to opadanie obrotow podczas jazdy do ok 800~900 (jalowy) i natychmiastowe wzrastanie do 1,5tysiaca (?). Kiedy sie zatrzymywalem to opadaly normalnie. Czy ktokolwiek spotkal sie z czyms podobnym ? Czy kupic kolejna pompe i filtr ? na gazie jedzie jak torpeda. Odnosze wrazenie, ze lepiej niz po zakupie, ale pewnie to sobie ubzduralem.

pomoze ktos :) ?

Mikebambo - 11-05-2014, 18:51

Witajcie

U mnie troche sie dzialo od ostatniej wizyty. Wpadl zderzak SE, maska z garbem i hamulce poliftowe (wiekszosc tych gadzetow zakupionych od uzytkownika Hugo - dzieki bardzo raz jeszcze !) . Felgi pomalowane plastidipem w bialy mat, do konca mnie nie przekonuja, ale na razie tak jezdze. W kwietniu minal rok odkad posiadam galanta. Naprawde pochalania mnostwo pieniedzy. Zawieszenie i hamulce to taka mala porazka tego samochodu. Pomimo wiekszych tarcz i dwutloczkowych zaciskow nadal nie jestem z nich zadowolony :( Z tego co pamietam w przeciagu roku wymienilem :

-wszystkie mozliwe wahacze z przodu,
-wszystkie cztery lozyska (z piastami z tylu)
-olej w skrzyni,
-olej z filtrami silnika
-plyn chlodniczy oraz hamulcowy (dwukrotnie)
-zwrotnice poliftowe + tarcze+ klocki
-drazki kierownicze
-dwie pompy paliwa
-rure od wlewu paliwa



Generalnie z silnika jestem zadowolony, poniewaz mimo, ze nie dostarcza mi juz tyle emocji co na poczatku to, odpukac, nic sie z nim nie dzieje :) Z upierdliwych rzeczy, denerwuje mnie halas w kabinie, przy wiekszych predkosciach jest naprawde glosno. czasami na wybojach odnosze wrazenie, ze sie rozpadnie. Oczywiscie pasazerowie uwazaja, ze przesadzam. I automat - na poczatku bylem bardzo zadowolony, teraz stwierdzam, ze odbiera potencjal jaki drzemie z tym silniku. Chyba nastepnym razem zdecydowalbym sie na manualna skrzynie. Jak Wam sie podoba ?

PS Polecacie moze jakis zestaw hamulcow z ktorych powinienem byc zadowolony









sveno - 11-05-2014, 20:33

Powiem krótko: kosa. :)

Jeśli te hamulce Ci nie wystarczają to powróć na stare zwrotnice, zakup zaciski z Outlandera II i tarcze 294mm. Tylko wtedy koła 17" to najmniejszy rozmiar.

robertdg - 11-05-2014, 20:54

sveno napisał/a:
Jeśli te hamulce Ci nie wystarczają to powróć na stare zwrotnice, zakup zaciski z Outlandera II i tarcze 294mm. Tylko wtedy koła 17" to najmniejszy rozmiar.
16 powinny się mieścić, w większości aut przy rozmiarze do 300mm tarcza siedzi 16cali felga
sveno - 11-05-2014, 21:28

robertdg napisał/a:
16 powinny się mieścić, w większości aut przy rozmiarze do 300mm tarcza siedzi 16cali felga
a deejay nie ma przypadkiem tego zestawu i na zimę ma 16'' i zmienia hamulce na zimę?
Mikebambo napisał/a:
I automat - na poczatku bylem bardzo zadowolony, teraz stwierdzam, ze odbiera potencjal jaki drzemie z tym silniku.
Ameryki nie odkryłeś. Ostatnio przewiozłem Jackalla moim Galantem i też powiedział, że manual wyraźnie lepiej jedzie.
bialyjayz - 11-05-2014, 22:04

śliczny egzemplarz chociaż z czerni sie chyba lepiej prezentował :)
czemu Twój rycerzyk ma różne lampy z przodu :D ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group