To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] nie chce zapalić

Anonymous - 26-01-2007, 07:13
Temat postu: [CA1A 1.3] nie chce zapalić
Witam

Od nowości nie miałem problemu z zapłonem, nawet na poprzednich strasznie wyglądających świecach - zawsze palił na dotyk, zawsze. Wczoraj wieczorem (temp -4) jeździłem - też wszystko ok.
Natomiast dziś rano (temp -7) nie zapalił wogóle. Kręci rozrusznikiem i tyle.
Czy ktoś ma podejrzenia co się mogło stać?

czarnuch23 - 26-01-2007, 07:17

moze za brzmi diwnie.. gdze tankujesz? moze zamrzlo ci paliwko:>
a z drugiej strony samochody czesto maja fanaberie na mrozie...
oby to byla jakas pierdolka...:) powodzenia zycze w szukabiu usterki

Krzyzak - 26-01-2007, 09:39

mozliwosci:
- padl aparat zaplonowy (iskra jest?)
- padlo ECU (kondensatory)
- umarl alarm/immobiliser
- padl czujnik temp. silnika

e-gen - 26-01-2007, 09:55

...padło ako??
josie - 26-01-2007, 11:46

e-gen napisał/a:
...padło ako??


swistak81 napisał/a:
Kręci rozrusznikiem i tyle.


:roll:

Anonymous - 26-01-2007, 12:17

czarnuch23 napisał/a:
moze za brzmi diwnie.. gdze tankujesz? moze zamrzlo ci paliwko:>

tankuje na stacji o nazwie "Bliska" - w mojej okolicy bardzo chwalą sobie paliwko z tej stacji - ale zamarznięcie w sumie wytłumaczyło by wszystko :roll:

josie napisał/a:
...padło ako??

a co to jest?! chodziło ci czyżby o aku(mulator)?

Krzyzak napisał/a:
padl aparat zaplonowy (iskra jest?)
- padlo ECU (kondensatory)
- umarl alarm/immobiliser
- padl czujnik temp. silnika


ECU - zaświeca się i gaśnie po przekręceniu kluczyka - jak zawsze więc ECU chyba żyje
alarm/immobilizer - nie mam/nie mam
czujnik temp silnika - nawet jeśli padł to chyba powinien silnik odpalić (czyż nie?)
aparat zapłonowy - to jest możliwe, czy iskra jest - nie wiem, bo zostawiłem miśka pod domem i jestem do 15 w pracy

ja podejrzewam że mogło coś z kablami się stać ewentualnie

Krzyzak - 26-01-2007, 12:34

swistak81 napisał/a:
czujnik temp silnika - nawet jeśli padł to chyba powinien silnik odpalić (czyż nie?)

nie - w tych temp. nie ma szans

wyglada, ze ECU ok
do sprawdzenia czy jest iskra (na kazdej swiecy)

Anonymous - 26-01-2007, 13:22

Krzyzak napisał/a:
- padl czujnik temp. silnika

Czy mógłby ktoś mi przybliżyć jego usytuowanie? (czy to de facto czujnik temp. płynu chłodniczego?)

EDIT:
Ah już znalazłem w serwisówce.
Termostat - tak?

Marcin-Krak - 26-01-2007, 13:27

Jeśli nie parkujesz w garażu to sprawdź czy Ci się jakieś zwierzątka nie dobrały do kabli WN :D
wojmi1 - 26-01-2007, 13:36

Nie to nie ten od termostatu tylko dodatkowy wkrecony w korpus silnika, zazwyczaj od strony kabiny
Ale on ma tyle do odpalania co ......*auto cenzura* . zacznij od
1 sprawdz iskre jak pisze Krzyzak
2 sprawdz palec kopulke a przedewszystkim kamien tzn grafit ktory podaje w/n ma palec
3 cewka pawerTranzystor
4 czujnik ruchu --aparat zaplonowy

Hugo - 26-01-2007, 13:50

swistak81 napisał/a:
ECU - zaświeca się i gaśnie po przekręceniu kluczyka - jak zawsze więc ECU chyba żyje

U mnie zaświeca się po przekręceniu kluczyka i gaśnie ok. 2 sekundy po odpaleniu. Czy to również świadczy o tym, że ECU jest OK. Jak nie to zaraz idę je "wydłubać". Mam problemy związane z gaśnięciem auta i skoki obrotów.

wojmi1 - 26-01-2007, 13:55

Hugo napisał/a:
Mam problemy związane z gaśnięciem auta i skoki obrotów.

Opisz co sie dzieje -- samozaplon???

Krzyzak - 26-01-2007, 14:17

Hugo napisał/a:
U mnie zaświeca się po przekręceniu kluczyka i gaśnie ok. 2 sekundy po odpaleniu. Czy to również świadczy o tym, że ECU jest OK. Jak nie to zaraz idę je "wydłubać". Mam problemy związane z gaśnięciem auta i skoki obrotów.

Od lat trabimy, ze odpalamy auto po zgasnieciu CE. Jak tak nie masz - tzn. gasnie zawsze po 2 sek. od odpalenia niewazne ile przeczekasz, to masz cos nadiablone, ew. jakis uklad czasowy, ktory gasi lampke, a stan ECU jest pod znakiem zapytania.

Anonymous - 26-01-2007, 17:56

Więc tak. Miśka ogrzałem żeby wykluczyć zamarznięcie paliwa.
Wyjąłem świecę (jedną) - była mokra i ogólnie czuć było benzynę. Więc paliwo ok.
Natomiast po założeniu na kabel i podłączeniu do masy - zapalam i nie ma iskry :cry:
Na tym moja rola się chyba kończy -> jutro go zawiozę do mechanika.
Chyba że mogę (kiepsko się znam na samochodach) jeszcze coś sam sprawdzić...

Czy można coś uszkodzić próbując zapalić samochód bez zapłonu (iskry)?
Coś jak zalanie czy coś...

Anonymous - 26-01-2007, 18:15

Nic się nie stanie.Po prostu tylko rozładujesz akumulator jak przesadzisz. Poruszaj kablami WN ewentuanie zajżyj pod kopółkę rozdzdzielacza. Raczej nic nie zepsujesz.

[ Dodano: 26-01-2007, 18:18 ]
A jak szybko obracał ci rozrusznik. Może stary akumulator się rozładował w nocy na mrozie?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group