ASX Ogólne - [1.6] ASX 1.6 wyciszenie
gooday - 03-02-2014, 17:00 Temat postu: [1.6] ASX 1.6 wyciszenie Jestem właścicielem ASX 1.6 od kilku dni. Wczoraj miałem okazję przejechać się autostradą na dłuższym dystansie. Komfort podróżowania jest znacznie lepszy od tego co miałem w poprzednim samochodzie, ale jednak do Maybacha trochę brakuje.
Myślę głównie o dźwiękach dobiegających do kabiny przy znacznych prędkościach.
Przy 100-120 km/h godzinę jest ok. trochę hałasują opony, ale to normalne na zimówkach.
Przy prędkości ponad 140 km/h jest już znacznie głośniej. Dźwięk silnika jest wyraźny i może być uciążliwy na dłuższym dystansie.
I tu pytanie:
Od czego zacząć wyciszenie? Nadkola, przegroda silnik-kabina, podłoga?
Jestem pewny że na forum mamy osoby z doświadczeniem w tym temacie.
A może polecicie warsztat w Krakowie, który zajmuje się fachowo tym tematem?
milo - 03-02-2014, 17:16
gooday napisał/a: | Od czego zacząć wyciszenie? Nadkola, przegroda silnik-kabina, podłoga? |
Tak jeszcze drzwi dobre trzeba użyć materiały wygłuszające http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=84525
[ Dodano: 03-02-2014, 17:17 ]
gooday napisał/a: | A może polecicie warsztat w Krakowie, który zajmuje się fachowo tym tematem? |
Samemu podołasz nic trudnego
robertdg - 03-02-2014, 17:21
http://forum.mitsubishi-k...p?f=109&t=14386
mitsu00 - 03-02-2014, 17:39
robertdg napisał/a: | http://forum.mitsubishi-klubben.no/viewtopic.php?f=109&t=14386 | koledze przydalby sie chyba rowniez Google translator?
Co do mat uzytych w linku, to polecam, bo sam uzywalem ich do wyciszenia OII. Mowa o matach SilentCoat.
widmo - 03-02-2014, 22:39
gooday, Jestem ciekaw jak będą przebiegały prace związane z wyciszeniem. Mam nadzieje na fotorelację.
mazzi81 - 21-12-2014, 12:43
Witam,
Czy wygłuszał ktoś nadkola ?
Nie wiem czy malować to pastą głuszącą od zewnątrz czy najlepiej to zdemontować i wygłuszyć od wewnątrz + pomalować z dwóch stron pastą głuszącą.
Zdejmował już ktoś może nadkola ?
P.S.
Z różnych zdjęć dostępnych na intrenecie nadkoli do ASX wynika, że seryjnie są one wygłuszone jakąś matą. No ale jak to bywa z seryjnym wygłuszeniem w tym aucie - pozostawia wiele do życzenia.
Wg, mnie efekt będzie zadowalający jak się wygłuszy ten element.
dariopa - 21-12-2014, 22:14
Nadkola są wygłuszone fabrycznie dwoma paskami fizeliny ,dla mnie jest to jakieś nieporozumienie ,chłoną wodę jak gąbka, przyczepione są zgrzewkami co tu ma tłumić zrobili to dla żartu.
Ja to pozrywałem i nałożyłem masę wygłuszającą Forcha L251 dwa razy ,za drugim razem zrobiłem baranka , na nadkola mata butylowa GMS 07xl i jest cycuś!, ale każdy robi sobie co chce i czym chce. Jak coś to pisz.
Mark442 - 21-12-2014, 22:41
Ja robiłem pełnie zabezpieczenie całego podwozia w serwisie przed odbiorem Miśka... Podobnie z zabezpieczeniem karoserii. Całość prac to kwota ponad 700 zł (z rabatem, bo Misiek był w salonie na placu, a ja trochę gadżetów do niego dołożyłem). Zadowolenie pełne, łącznie z gwarancją...
Natomiast nie za bardzo kumam, co ma wspólnego zabezpieczenie spodu Miśka z jego wyciszeniem... Ale ja, jak w dowcipie: ""... posypuję truskawki cukrem".
Na marginesie, "mazzi81", Ty widziałeś swego Miśka od spodu ?? Który to rok produkcji ??
mazzi81 - 22-12-2014, 07:51
Mark442 napisał/a: | Ja robiłem pełnie zabezpieczenie całego podwozia w serwisie przed odbiorem Miśka... Podobnie z zabezpieczeniem karoserii. Całość prac to kwota ponad 700 zł (z rabatem, bo Misiek był w salonie na placu, a ja trochę gadżetów do niego dołożyłem). Zadowolenie pełne, łącznie z gwarancją...
Natomiast nie za bardzo kumam, co ma wspólnego zabezpieczenie spodu Miśka z jego wyciszeniem... Ale ja, jak w dowcipie: ""... posypuję truskawki cukrem".
Na marginesie, "mazzi81", Ty widziałeś swego Miśka od spodu ?? Który to rok produkcji ?? |
Na tą chwilę bardziej chodzi mi o wyciszenie niż o konserwację.
Mam kupioną "pastę głuszącą" - tak się dokładanie nazywa. Chciałem tym wysmarować nadkola. Jak efekt będzie zadowalający to się przeleci całe podwozie
rocznik '13 zakupiony w '14
[ Dodano: 22-12-2014, 07:52 ]
dariopa napisał/a: | Nadkola są wygłuszone fabrycznie dwoma paskami fizeliny ,dla mnie jest to jakieś nieporozumienie ,chłoną wodę jak gąbka, przyczepione są zgrzewkami co tu ma tłumić zrobili to dla żartu.
Ja to pozrywałem i nałożyłem masę wygłuszającą Forcha L251 dwa razy ,za drugim razem zrobiłem baranka , na nadkola mata butylowa GMS 07xl i jest cycuś!, ale każdy robi sobie co chce i czym chce. Jak coś to pisz. |
tak właśnie myślałem że to nic nie da.
Masz może fotki jak ściągałeś te nadkola ?
Nie chciałbym czegoś urwać przy okazji.
Wydaje mi się, że złym pomysłem będzie malowanie nadkoli od zewnątrz.
Trzeba to zrobić z dwóch stron.
dariopa - 22-12-2014, 20:21
Robota prosta ściągasz koło, i demontujesz spinki podważając (kółeczko w spince) je raz z jednej raz z drugiej strony bo jak są zapylone i z piachem to ciężko wychodzą , . Spinki przy zderzaku ,jak masz chlapacze to też i chyba listwę pod progową bo jest tam gdzieś śrubka ale już nie pamiętam . latarka i pomalutku wszystko znajdziesz samo ci spadnie .Malujesz nadkola od wewnątrz tam gdzie fizelina po co od strony koła? Pamiętaj aby dobrze zrysować powierzchnie papierem ściernym , ja robiłem to 40- tką i odtłuścić benzyną ekstrakcyjną .Tylko grubo maluj a potem jak wyschnie to drugi raz zrób ciapy albo sopelki jak kto woli.Blachę też smarnij zawsze to mniej drgań i zabezpieczy przed korozją.Daj namiar na PW to coś Ci podeślę.
antimatter - 27-12-2014, 10:16
mazzi81 napisał/a: | Wydaje mi się, że złym pomysłem będzie malowanie nadkoli od zewnątrz.
Trzeba to zrobić z dwóch stron. |
Z tego co rozumiem to planujesz zdjąć koło i plastikowe nadkole, a następnie wygłuszyć metalowe nadkole i plastikowe od wewnątrz i od zewnątrz. Jeśli tak ,to nie do końca rozumiem w jakim celu planujesz wygłuszać plastikowe nadkole od zewnątrz. Czy to wogóle będzie się tego nadkola trzymać?
[ Dodano: 27-12-2014, 10:26 ]
dariopa napisał/a: | Nadkola są wygłuszone fabrycznie dwoma paskami fizeliny ,dla mnie jest to jakieś nieporozumienie ,chłoną wodę jak gąbka, przyczepione są zgrzewkami co tu ma tłumić zrobili to dla żartu. |
Z tego co wiem to ta fizelina to 3M™ Thinsulate™ Acoustic Absorption Material. Używane to jest między innymi do wygłuszania łodzi i samolotów, więc raczej nie powinno chłonąć wody. Niestety ten materiał nie jest dostępny w sprzedaży detalicznej. Trochę nie rozumiem po co dawać materiał pochłaniający dźwięk na nadkola - tam chyba powinno być coś co izoluje i zapobiega przenoszeniu się drgań. Z tego co czytałem w necie to ludzie zwykle używają masy głuszącej i pianki o zamkniętych komórkach (CCF)
http://solutions.3m.com/w...ies/Thinsulate/
dariopa - 27-12-2014, 14:58
Z zewnątrz nie ma sensu tego robić i malować ,natomiast co do fizeliny to cytat ce strony 3M "Odporne na pleśń i hydrofobowy 3M Thinsulate jest wodoodporny, więc absorbuje minimalną wilgoć - nie ma potrzeby dodatkowej warstwy wodoszczelnej. Jest ona ponadto odporna na wzrost pleśni, eliminując ryzyko niezamierzonego zapachów." Nie wiem ja jak zdjąłem nadkola to były dobrze wilgotne a jak umyłem nadkola to były jak flaki . Może to tylko u mnie się tak stało może jakaś felerna ta fizelina, tak czy siak ja ją zerwałem i wygłuszyłem masą wygłuszającą forch L251. Nie chcę mieć rzeczy które są cały czas wilgotne a wysuszenie się tej powłoki wygłuszającej w tym trochę zamkniętym miejscu musi trochę potrwać .Każdy robi jak chce ja jestem zadowolony.
antimatter - 27-12-2014, 19:32
Jak piszą, że chłonie minimalną ilość wody, to zapewne jest to materiał odporny na wilgoć, a nie na zalanie wodą podczas przejazdu przez kałużę. W ASX-ie jest całkiem sporo różnych materiałów wygłuszających, ale są one moim zdanie bardzo kiepsko wykorzystane.
dariopa - 27-12-2014, 21:08
antimatter Cytat: | W ASX-ie jest całkiem sporo różnych materiałów wygłuszających, ale są one moim zdanie bardzo kiepsko wykorzystane. |
I tu się z Tobą zgadzam rozebrałem trochę swojego miśka i widząc jak są stosowane materiały do wygłuszenia i izolacji stwierdzam że jest to robione tylko w minimalnym stopniu.Odnosi się to do wnętrza miśka jak i na zewnątrz, taka jest polityka producentów minimum materiałów, jakiś tam efekt jest, że elementy nie będą ocierać o siebie i skrzypieć czy stukać . Dużo jest miejsc gdzie materiały zastosowane nawet nie są pomalowane goła blacha trochę wilgoci i już mamy czekoladkę. Podnieś tylną kanapę to zobaczysz jak błyszczy swoim blaskiem. Tak jest w każdym aucie ,coś się musi dziać aby serwisy miały robótkę . W sumie nie jest najgorzej trochę poprawek i można się cieszyć i pomykać. Jedni wygłuszają inni konserwują jeszcze inni dodają różne bajery bo mają takie kaprycho a inni tego nie robią nie widzą problemu i jest też ok.
Trzeba wiedzieć ,że misiu jest dla nas a nie my dla misia i ma być milusi jak się nim pomyka.
Pozdrawiam i życzę wszystkim MitsuManiakom
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
purchel1983 - 18-02-2016, 13:54 Temat postu: Taki sam - efekt jest bardzo duży Znajomy wyciszał ASX w Łomiankach, całą podłogę, drzwi oraz pokrywę silnika cena niewygórowana koło 3 tyś zł. (w innych konkurencyjnych warsztatach cena przynajmniej x2). Na zdjęciach można zobaczyć jakie maty i gdzie były umiejscowione przed wyciszeniem samochodu i po wyciszeniu. ASX wyciszenie
|
|
|