Tomek - 29-03-2014, 19:58 Temat postu: Historia w stylu "co to jest" Przy okazji akcji wypatrzoszenia wnętrza znalazłem takie oto rzeczy. Może ktoś podpowie co to jest. Wygląda mi to może na jakiś alarm. 1. 
nie wygląda mi to na oryginał (nieoryginalna śruba) 2. W skrzynkę bezpieczników jest wpięte coś a'la przekaźnik, z kablem zakończonym żarówką. Ta żarówka czasem świeci (mrugnie) jak się włączy kierunkowskaz. Po odpięciu auto odpala normalnie. 
na czarnej stronie napis C.J. Wehrle i Kironzarter (chyba?) 3. 
to jest pilot do bramy wjazdowej lub garażowej, ale może ktoś to zaadoptował do alarmu samochodowego (??) albo po prostu niemiec zgubił Krzyzak - 29-03-2014, 20:55 1. wygląda na masę zbiorczą - tak to robili, ale nie znam dokładnie bebechów CA 2. wygląda na coś od kierunkowskazów - może przerywacz? może od przyczepki? Tomek - 29-03-2014, 20:58
to jest EA może być i masa zbiorcza tylko ta nieoryginalna śruba mnie zastanawia no i ta kostka taka troche nie miśkowa, z tego co pamiętam z moich rozbiórek i kable takie małooryginalne wyglądają ale może faktycznie jak montowali haka, to coś namieszali, i śrubę zgubili
pogooglowałem i rzeczywiście coś to z kierunkami ma wspólnego piszą, że to przekaźnik może być i od przyczepki, mam haka robertdg - 29-03-2014, 21:18
Wajcheusz - 29-03-2014, 21:30
Dokładnie taki przerywacz miałem w Peugeocie 406, a diodę wyciągniętą na "blat", czasem migało z kierunkami, zawsze z awaryjkami i zawsze działało z przyczepą. Sunderland86 - 29-03-2014, 23:13
Bo to przekaźnik od kierunków i awaryjnych 
Łysy88 - 30-03-2014, 00:44 Ja miałem pod przerywacz podłączone jakieś przewody + diodę. Denerwowało mnie to bo wisiało na kablach więc diodę wywaliłem a przerywacz wsadziłem w oryginalne miejsce. Wszystko działa. Między gniazdem a przerywaczem było jakby rozgałęzienie do tej diody zrobione. Nie mam pojęcia po co. Marcino - 30-03-2014, 10:22 może to kontrolka że się ma na haku coś zapiete..:) U mnie hak działa beż żadnych dodatkowych urządzeń:) Tomek - 30-03-2014, 10:30 dzięki wszystkim za odpowiedzi czyli faktycznie nie ma wielkich niespodzianek, poza tym pilotem czyli niemiec jak sprzedawał to nie płakał, ale jak się zorientował, że pilota zgubił to już na pewno teraz zostaje mi teraz zaprogramować tego pilota do mojej bramy, choć wątpię w sukces. Pozostaje tylko pytanie:
u mnie jest dokładnie tak samo, więc nie wiem OCB, ale wywalę tę diodę i tyle pzdr Wajcheusz - 30-03-2014, 10:58 Diodę możesz wywalić, ona jest tylko informacyjnie, u Mnie była na zatrzaskowym złączu 2-pinowym, też się tego pozbyłem ... Krzyzak - 30-03-2014, 22:26 u mnie w bordowym jak się odłącza przyczepkę, to gaśnie lampka i od razu widać, że się "zgubiła" 
|
||||||||||||||||||||
