[97-04]Galant EAxA/W - [EAxA] Gasnie przy hamowaniu z duzych predkosciach. 2.5 v6 a
emarcinpl - 23-09-2014, 21:28 Temat postu: [EAxA] Gasnie przy hamowaniu z duzych predkosciach. 2.5 v6 a Witam, mam taki problem w moim galancie 2.5 z 2002 roku w automacie, ze przy ostrym hamowaniu z duzych predkosciach to znaczy 110 km/h i wiecej auto czasami zgasnie, albo ma obroty ok 300 i mniej i gdyby nie dodac gazu to zgaslo by. jak sie hamuje normalnie to wszystko jest dobrze. czekam na wasze pomysły i pomoce;P Pozdrawiam:)
tresorex - 23-09-2014, 21:58
U mnie jest coś podobnego ale tylko na gazie, na benzynie nie gaśnie. Mam tak że jak jadę i hamuję silnikiem i nagle wcisnę sprzęgło to obroty spadają na 0 i silnik się dławi i gaśnie. 2 lata temu zdarzyło się takie coś 2x ale winą był przerwany wężyk od podciśnienia bo po wymianie wężyka na nowy już więcej się nie zdarzyło. Często gasł gdy jechałem autostradą i przy zatrzymaniu przy bramkach gasł...
emarcinpl - 23-09-2014, 22:21
ale ja mam skrzynie automatyczna... watpie zeby byl to wezyk ale jutro posprawdzam
robertdg - 23-09-2014, 22:26
Silnik na benzynie czy gazie
emarcinpl - 23-09-2014, 22:43
silnik na gazie ale dopiero 5 tys km przelatane na nim, to dzieje sie na gazie ale na benzynie nie sprawdzilem tego jeszcze
Marcino - 24-09-2014, 00:55
Jak na LPG to masz pewnie przerosty ciśnienia i wtryski nie są się w stanie podnieść. Chyba w stagu można włączyć opcje, dokładnie nie wiem jak się to nazywa ale eliminuje problem wysokich ciśnienie po butowaniu kiedy zdejmujemy nogę z gazu
robertdg - 24-09-2014, 07:40
Sprawdź na benzynie, jak będzie dobrze to do gazownika na regulacje
dmi - 24-09-2014, 18:07
odpinałeś akumulator ostatnio ?
tresorex - 25-09-2014, 08:07
Ja odpinałem i to dość często przez ostatni czas... przy zmianie dolotu, przy montowaniu UKP, przy konserwacji blachy pod podstawką akumulatora... ma to znaczenie?
Marcino - 25-09-2014, 08:31
Jak odpinałem swój to musiałem czasem trochę na PB pojeżdzić, bo wtedy też na LPG nie trzymał obrotów, i jak się ułozył to wsztko wracało do normy
tresorex - 04-10-2014, 17:45
Temat chyba ogarnięty Okazało się, że wężyk podciśnienia idący do reduktora był pęknięty na króćcu reduktora. Uciąłem wężyk 2cm, nałożyłem i ścisnąłem trytytką. Przez 10km jazdy zmuszałem go żeby zgasł a on nic Ładnie podbijał obroty gdy wciskałem sprzęgło
|
|
|