RalfPi - 02-03-2015, 08:01 Temat postu: Osiedlowe dylematy kierowców Hej, mieszkam na osiedlu zamkniętym - jakieś 8 bloków - każdy z bloków ma parking podziemny, ale nie mieszczą się tam wszystkie furki - efekt jest taki, że ludzie parkują na miejscach postojowych, do tego przeznaczonych, a spora część na .. pieszojezdni (?). Niektórzy parkują na łukach - z obu stron - wtedy osobówka przejedzie spokojnie.. limuzyna już z trudem, a śmieciarka nie odbiera śmieci :/ Dodatkowo kobiety (czasami faceci) z wózkami muszą chować się za samochody i robić slalom gigant, bo nie ma chodnika, a furka musi jakoś przejechać. I pytanie jest takie - czy istnieje podstawa prawna (a jeżeli tak, to jaka) do ukarania (mandat, blokada, hol) kierowcy, który zaparkował w ww. sposób?? Zrobiliśmy jakąś uchwałę w ramach wspólnoty o zakazie parkowani po jednej stronie - oznakowania w tej chwili nie ma, ale po mojemu, to jak ktoś zaparkuje na środku/łuku/przy wyjeździe, to można go odholować zawsze... W oczekiwaniu na poradę, Rafał PS Wrzucę fotki dziś po południu, jak to wygląda. mjsystem - 02-03-2015, 08:37
Seichan - 02-03-2015, 09:07 A nie możecie zrobić strefy zamieszkania*? _________________ * obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi Albo strefy ruchu*? _________________ * obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi Parkowanie będzie mogło być tylko w miejscach wyznaczonych w tym celu: Art. 49 [Zakaz zatrzymania] Ustawy prawo o ruchu drogowym 2. Zabrania się postoju: 1) w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd, w szczególności do i z bramy, garażu, parkingu lub wnęki postojowej; 2) w miejscu utrudniającym dostęp do innego prawidłowo zaparkowanego pojazdu lub wyjazd tego pojazdu; 3) przed i za przejazdem kolejowym, po obu stronach drogi, na odcinku od przejazdu kolejowego do słupka wskaźnikowego z jedną kreską; 4) w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu; 5) na obszarze zabudowanym, pojazdu lub zespołu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 16 t lub o długości przekraczającej 12 m, poza wyznaczonymi w tym celu parkingami. Wiązać się to będzie ze znacznymi utrudnieniami dla wspólnoty, np. ustawienie znaków pionowych (D-40, D-41), jak również jeśli chodzi o kwestię wyznaczenia miejsc parkingowych spełniających wymagania wskazane chociażby w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2002 Nr 75, poz. 690) § 19 [Odległość od zabudowań] 15) 1.16) Odległość wydzielonych miejsc postojowych, w tym również zadaszonych, lub otwartego garażu wielopoziomowego dla samochodów osobowych od okien pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi w budynku mieszkalnym, budynku zamieszkania zbiorowego, z wyjątkiem hotelu, budynku opieki zdrowotnej, oświaty i wychowania, a także od placu zabaw i boiska dla dzieci i młodzieży, nie może być mniejsza niż: 1) 7 m - w przypadku do 4 stanowisk włącznie, 2) 10 m - w przypadku 5 do 60 stanowisk włącznie, 3) 20 m - w przypadku większej liczby stanowisk, z uwzględnieniem § 276 ust. 1. 2.17) Odległość wydzielonych miejsc postojowych lub otwartego garażu wielopoziomowego dla samochodów osobowych od granicy działki budowlanej nie może być mniejsza niż: 1) 3 m - w przypadku do 4 stanowisk włącznie, 2) 6 m - w przypadku 5-60 stanowisk włącznie, 3) 16 m - w przypadku większej liczby stanowisk. 3. Odległości, o których mowa w ust. 1 i 2, stosuje się do sytuowania wjazdów do zamkniętego garażu w stosunku do okien budynku opieki zdrowotnej, oświaty i wychowania, a także placów zabaw i boisk dla dzieci i młodzieży. 4. Zachowanie odległości, o których mowa w ust. 1 i 2, nie jest wymagane przy sytuowaniu miejsc postojowych między liniami rozgraniczającymi ulicę. RalfPi - 02-03-2015, 13:08
Dzięki za rzeczową odpowiedź. Pewnie ja to źle nazwałem - myślę, że formalnie (w planie zagosp.) jest to strefa ruchu i takowy znak widniał kiedyś przy wjeździe na osiedle (a może jest i nadal) - za dwa dni mamy spotkanie z naszym Zarządcą (teoretycznie zarządzającym, bo w praktyce to słabo mu to idzie..) - i może się wyjaśnią niektóre tematy. [ Dodano: 02-03-2015, 13:09 ]
   Nie wygląda to za ciekawie 
apg2312 - 02-03-2015, 13:42
Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę - ale znaki drogowe obowiązują tylko na drogach publicznych. Na terenie prywatnym czy np. zakładowym żadne znaki drogowe stawiane przez właściciela terenu nie mają żadnej mocy prawnej. Seichan - 02-03-2015, 13:54 I znów mamy ustawę Prawo o ruchu drogowym 
Art. 1 ust. 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza miejscami wymienionymi w ust. 1 pkt 1, w zakresie: 1) koniecznym dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób; 2) wynikającym ze znaków i sygnałów drogowych. To raz - czyli jak są znaki, stosuje się ustawę. A kto je może ustawiać? Ponowne w/w ustawa rozjaśnia tę kwestię: Art. 10 [Zarządzanie ruchem na drogach] 7. Zarządzanie ruchem na drogach wewnętrznych, w tym w strefie ruchu i strefie zamieszkania, należy do podmiotu zarządzającego tymi drogami. 10a. Podmioty zarządzające drogami, o których mowa w ust. 7, ustalając organizację ruchu na tych drogach stosują znaki i sygnały drogowe oraz zasady ich umieszczania wynikające z ustawy i jej przepisów wykonawczych. Koszt oznakowania drogi wewnętrznej ponosi podmiot zarządzający drogą. RalfPi - 02-03-2015, 17:33 No właśnie - u nas wygląda to tak... 
1- wjazd na teren osiedla 2 - tuż przed bramą wjazdową bezpośrednio na osiedle 3- trochę za bramą 4- widok na pozostałą część osiedla Olivia - 02-03-2015, 19:40 To jest typowe Polskie myślenie. Najpierw się buduje a potem martwi, walczy, gdzie ma stać samochód. A nie prościej było zanim kupi się mieszkanie sprawdzić ile jest miejsc parkingowych przypadających na jedno mieszkanie lub zawczasu wymusić na deweloperze aby zwiększył ilość miejsc parkingowych ? Najprościej jest wymusić na zarządcy zwiększenie miejsc parkingowych. Niestety, wpłynie to na koszt czynszu ale polepszy się komfort życia. RalfPi - 02-03-2015, 19:56
Mieszkanie jest nie moje - mamy z Żoną dwa miejsca parkingowe.. Poza tym w momencie wprowadzenia się bloków było 2 razy mniej, a taki młody człowiek jak ja, nie mając doświadczenia, nie zwrócił nawet na to uwagi.. Wraz ze wzrostem ilości mieszkańców, problem zaczął się nasikać
PS Budować to można dom 
Olivia - 02-03-2015, 21:20 Powiadasz
Wiadomo, prosto się mówi gorzej się robi. Kupowałam trzy lata temu mieszkanie. Interesowałam się jedynie rynkiem wtórnym. Oczywiste jest że przede wszystkim patrzyłam na ... lokalizację i właśnie miejsca parkingowe  Dla mnie osoby zmotoryzowanej to była podstawa.
Wiesz, jestem na etapie poszukiwania jakiegoś siedliska więc mi się już teraz każda nieruchomość kojarzy z domem 
Tomek - 02-03-2015, 22:14 Nie czytalem calego tematu, ale wiem o co chodzi. Temat przerabiany na moim osiedlu, gdzie mam mieszkanie i mieszkalem pare lat. Przemyslcie sobie dobrze, bardzo dobrze te wszystkie znaki i ograniczenia. Czy aby nie bedzie tak, ze ukrecicie sobie bat na wlasny tyłek. (cyzli np. przyjadą znajomi, nie będzie gdzie stanąć, albo dostaną mandat). Do tego - za znaki zapłacicie z własnej kieszeni a zarobi straż miejska |
||||||||||||||||||||
