Pajero Pinin - listwa wtryskowa i wtryski GDI - fotka poglądowa
romek atomek - 11-07-2015, 09:07 Temat postu: listwa wtryskowa i wtryski GDI - fotka poglądowa
story :
kupiony z przegnitą rurą wlewu paliwa - zasyfiony cały układ wtryskowy, błąd pompy 56 skoki ciśnienia .. walczę z nim od 1,5 roku .. obecnie już trzecia pompa WC - bak wymieniony, pompa w baku też, filtr też.. przewody paliwowe do silnika przedmuchane - tak jak i regulator i wtrystkiwacze z listwą.. podmieniona przepływka - wymieniona lambda .. wyczyszczona przepustnica i egr + dolot.. wymienione cewki z fajkami - świece wiadomo, wymieniony alternator + przegląd w zakładzie specjalistycznym od alternatorów.. ...
przypadek : na starej pompie - ciśnienie spadało na wolnych obrotach - pompa napędzana z wałka - więc check świecił się TYLKO na biegu jałowym - obroty stabilne z zapaloną lampką chceck - wtedy żarł koszmarne ilości paliwa - ale przegazówka - check gasł i można jeździć normalnie .. ( wg speców, przy błędzie 56 przełącza na mapę pomijającą odczyty z np lambdy - stąd spalanie )
po wymianie pompy ciśnienie na evoscanie jest ok - auto na zimnym silniku pracuje ładnie - przechodzi naukę obrotów - ale gdy się nagrzeje bardziej - gaśnie ... można kręcić rozrusznikiem i kompletnie nie łapie ... gdy się ostudzi do zimnego - zapala normalnie wręcz pięknie - tak jak powinno być żywo regagując na gaz..
zgłupiałem bo na starej pompie - z check enginem jeździł .. gdy ma obecnie ciśnienie stabilne - przestał ..
czy to hall ? - na evoscanie w logach prędkość RPM jest odczytywana .. nie ma że nagle spada do zera i brak odczytów etc.,. co jeszcze może pod wpływem temperatury tak dawać znać ? - komputer od wtrysków ten czarny żebrowany sprawdziłem - kondensatory nie wylane - nic nie śmierdzi - wygląda bardzo dobrze - nic nie popalone ..
wczoraj już kuriozum - na zacienionej dróżce w ogródku nauczyłem gada obrotów - i jeżdżę 50m w tył i w przód - ECO GDI się zapalało .. czasem zgasł na klimie - pomyslalem że przejade go przegonić - ledwo wyjechałem na rozgrzany asfalt - po 100m zgasł ...
odpalić już nei chciał przez bite 6 godzin - bo na komputerze mial 45 stopni ciepła w cieniu - pod maską gorąc od słońca koszmarny - nie dało się dotknąć silnika po 5 godzinach stania ...
słońce zaszło - odpaliłem i dojechałem do domu bez problemu ...
czy ECU ma jakieś inne mapy kiedy ma walniętą pompę ? i np nie zbiera wtedy danych z czujników ? - i kiedy wrzuciłem mu dobrą pompę - zaczęły się problemy ?
komputer oczywiście nie pokazuje żadnych błędów - prócz pompy .. kiedy auto rozgrzanę próbowałem zapalać - i prawie łapnął .. wtedy wywala błąd pompy - no ale musi - bo nie ma prawa mieć prawidłowego ciśnienia kiedy obroty są między 0 a 300 ...
filmik z próby odpalenia na gorąco : https://www.dropbox.com/s...160502.mp4?dl=0
z rozmów z Bartkiem ( mega ogarnięty ) z tego forum - niby wszystko wskazywało na czujnik hall'a ... zamówiłem więc czujnik ... można było podejść do zimnego auta i suszarką podgrzac samego hall'a na silniku - ale trzeba miec taki przedłużacz .. w oczekiwaniu na przesyłkę - stwierdziłęm ze podepnę bydle pod Evoscana .. i zrobię logi ze zdychania .. w końcu hall'a można czytać - wiec jak odczyt walnie o glebę na zero - będzie widać ...
a tu wielkie zdziwko :
zdziwko w powiększeniu
czyli to nie hall - haha .. coraz bliżej słońca
.. ten post to nie pytanie - mam nadzieję że to rozwiazanie..
zdam relację w poniedziałek
Piotrek4 - 11-07-2015, 10:56
Niedługo sam otworzysz warsztat specjalizujący się w GDI.
PiotrKw - 11-07-2015, 11:32
Podobny objaw miałem w innym samochodzie . Winowajcą był czujnik połozenia wału a dokładnie kostka łączaca , znajdująca się za chłodnicą . Gdy było ciepło i wentylator zaczynał chłodzić, podając do tyłu ciepłe powietrze , kostka się grzała i rozłaczała styki . Silnik gasł , gdy ostygł mozna było normalnie odpalic . Problem zaczynał się uwidaczniać coraz intensywniej przy wyższych temperaturach na dworze. Zima i wiosna było ok .
romek atomek - 11-07-2015, 12:45
Piotrek4 napisał/a: | Niedługo sam otworzysz warsztat specjalizujący się w GDI. |
http://www.motomagic.pl/ OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM
z polecenia - tydzień czekałem na termin, zawiozłem na lawecie auto po 12 czerwca - 30 czerwca jeszcze nie zrobili .. generalnie się wkurzyłem bo tydzień im zajeło sprawdzenie Paliwówki DO silnika .. ( robota na godzinę ) .. generalnie ochrzanieni - strzelili focha i kazali zabierać auto ..
nie poskładali nawet tego co rozłożyli ! sam musiałem składać ... oczywiście na lawecie do domu od nich ..
a zaczęło się od "naprawiacie GDI ? - OCZYWIŚCIE - Wszystko naprawiamy !!!
zwalili na soft w ECU że coś w nim nie tak
a zobaczcie strone na fejsie - normalnie kosmici idealni - wszystko robią ..
https://www.facebook.com/motomagic.garage?fref=ts
stąd uwaga i przestroga 2x laweta 3 tygodnie psu w D...i jeszcze sam sobie poskładać
PiotrKw - 11-07-2015, 13:01
A czego sie spodziewałeś ??? Samochód to nie magia , tu nie potrzeba Magika , tylko rzemieślnika , mechanika , inżyniera z konkretna fachową wiedzą . Takiego co wie o robi , a nie robi co wie Tak więc sama nazwa mówi za siebie
Życzę powodzenia w działaniach .
romek atomek - 14-07-2015, 09:23
wczoraj wymiana wtryskiwaczy ...
i dalej to samo - nic się nie zmieniło - portfel schudł .. czas się poszedł paść .. kilka śrubek w silniku chodzi lżej .. coraz lżej ..
edit : 17.07.2015
naprawione winny zabity powrót na wc
w nagrodę pininu wymieniłęm olej na 5w50
i kupiłem lotkę
|
|
|