Krzyzak - 29-12-2010, 11:01 to faktycznie jest ciężkie do przeżycia - czyli utrata wartości po 1 roku... może dlatego właśnie nie kupuję nowego auta ew. gdybym dysponował wolnym milionem, to kupiłbym auto do 100 tyś., ale niestety tak nie jest, więc wolę kupić starsze (jak mojego Colta) za 1/3 miesięcznej (obecnie jeszcze mniej) wypłaty i przejeździć bezproblemowo 5 lat gzesiolek - 29-12-2010, 13:11 heheh znowy dyskusja zejdzie na uzywane vs nowe... a byl oddzielny topic do tego... jaca71 - 29-12-2010, 13:57
A tak swoją drogą to dobre wychowanie wymaga by nie krytykować czyjegoś psa i samochodu  Dlatego nie bardzo rozumiem osoby, które po zakupie innej marki zaczynają wyszydzać samochody mitsubishi. Co gorsza zaczynają wyszydzać kryteria wyboru i zadowolenie z dokonania dobrego wyboru. Każdy ma swój rozum i wybiera to co według niego jest najlepsze dla niego. Niech dla jednych będzie to super świetny plastik w kabinie, dla drugiego super silnik, dla trzeciego rozmiar kabiny, a dla mnie najniższa cena na rynku za samochód spełniający moje potrzeby. Jeden dla rodziny 2+2 (jak moja) kupi VANa, drugi SUVa a dla mnie najlepszy był sedan z przeciętnym i ciężko pakownym (np. pralka) bagażnikiem ale przestronnym wnętrzem.
sla - 29-12-2010, 14:17
Ja te samochody najbardziej krytykowałem wtedy, kiedy je miałem. Ja bardziej nie rozumiem osób które są bezkrytyczne do rzeczy które mają. Skrajny przykładem było napisanie, że wysokie ceny części zamiennych są zaletą, itp., itd. Twój argument do mnie przemawia, bo jest bezdyskusyjny. Anonymous - 29-12-2010, 14:39
wyszydzac to chyba za duzo powiedziane ale juz porownywac jak najbardziej chyba moga 
Luk - 29-12-2010, 16:21
A to akurat ja napisałem  Przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz. Chodziło mi o to, że wysokie ceny części ORYGINALNYCH nie mają dla mnie znaczenia, a w niektórych przypadkach mogą stanowić zaletę. I nijak się to nie łączy z wychwalaniem tego, czym akurat jeżdżę, bo uważam, że Lancer jest trochę tandetny. Tylko że mi to nie przeszkadza, bo rekompensuje mi to jego wygląd, wyposażenie i niska cena. Za jakiś czas będę pewno go zmieniał na coś innego i wcale nie twierdzę, że będzie to Mitsubishi.
PS. A Golf? Nie mam zielonego pojęcia czy się psuje, czy nie, ale dla mnie odpada, ze względu na wygląd. Tak jak ktoś napisał - przeciętny aż do bólu. Jedynie Scirocco jest godny uwagi, ale on chyba jednak trochę za mały. jac - 29-12-2010, 22:10
dziwne bo mije odczucia sa zgola odmienne...... sla - 30-12-2010, 01:22 Widocznie nie czytałeś moich postów od 2005 roku. Ale wcale się nie dziwię, bo nic ciekawego. To jeden z postów z 2005 roku .Mimo,że jestem fanem Mitsu,to uwazam,że krytykowanie w czambuł innych marek jest nie na miejscu.Zdobyły one o wiele wyższą pozycję niż Mitsubishi dzięki produkcji o wiele lepszych samochodów.Evo i Impreza dodawały prestiżu swoim koncernom i nic poza tym.Teraz nawet w rajdach już nie królują.Honda i Mazda produkują dobre samochody i całkiem ładne,mój Lancer jest brzydki Pawcho - 30-12-2010, 09:03 hmmm. to widzę, że od 5 lat jesteś malkontentem 
Jeżeli EVI i Impreza dodawały swoim markom prestiżu to chyba z jakiś powodów-no tak mi się wydaje. Poza tym kupując własny brzydki samochód to wtedy chyba musiał mieć jakieś zalety bo chyba masochistą nie jesteś 
sla - 30-12-2010, 10:49 Tak, niska cena i liczyłem na jego bezawaryjność, taką jak u poprzednika. I tutaj się zawiodłem. jaca71 - 24-01-2011, 19:43 I stało się  Biedne VW AG Musi/chce wycofać Engin of The Year A.D. 2009 i A.D. 2010 Jaka szkoda 
A oto sama PLOTKA Student - 25-01-2011, 07:15 No i powrót do klasycznego 1.9 TDI(koniecznie bez czerwonej literki) który dał VW nutę niezawodności i jazdę na oleju opałowym. Co teraz zrobią rolnicy po wykopkach. Nie ma już co kupić, japońce dorgie części, TID już nie ma  franca wstyd jeździć....1.4 likwidują i dadzą padającą turbawkę
Obecnie w Niemczech szczytem fasonu jest zajechać pod knajpę ciągnikiem, takim wypasionym z wielkimi kołami .
Ci to mają nawalone w 
Anonymous - 25-01-2011, 08:16
no wlasnie jaka szkoda, na czym teraz biedni uzytkownicy innych marek beda wieszac psy na VW AG
Leszkomis - 25-01-2011, 12:14 Silnik okazał się po prostu za drogi. Mowa jest tylko o twinchargerze, 1.4 122KM zostaje w grze. Mam ten silnik, o którym mowa w cytowanym artykule i w porównaniu z wiertarką w Lancerze, to niebo a ziemia. Na razie żadnych problemów z silnikiem nie miałem. Z perspektywy czasu naprawdę trudno mi znaleźć płaszczyznę, na której Lancer mógłby dorównać Golfowi. Ten 160KM silnik jest bardzo złożony i jest z tej racji bardziej awaryjny, ale też trzeba mieć świadomość, że najgłośniej na niego narzekają ludzie, którzy go pod maską nie mają, baa, którzy nawet nie jechali autem z tym silnikiem. Nie zmienia to faktu, że wolałbym 1.8TSI o tej samej mocy, ale to już temat na inny post :) Krzyzak - 25-01-2011, 13:52 Mitsubishi też kiedyś zrobiło silnik roku - mowa oczywiście o całej rodzinie Syriusz (4G6x) stosowanej chyba od ponad 30 lat
ja myślę, że vw od lat się mocno rozwija i sporo inwestuje, kupuje inne marki, przejmuje technologię itd. - zaczął zwyciężać w rajdach (np. Dakkar - może dlatego, że Mitsubishi się wycofało ) i oby tylko nie musiał robić tego, co robił m.in. 70 lat temu...
|
||||||||||||||||||
