To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Black DEVIL...

luckyluck - 10-08-2011, 11:52

wyderka napisał/a:

proszę bardzo moneta :P :shock:

Wow. :shock:

SPIDER-ek - 10-08-2011, 13:02

:) Dlatego mój kolejny potwór to będzie V8 :)

p.s owczar dopiero dzisiaj przeczytałem twoją historię na przedniej stronie:) wciągająca z tym lancerem :) a i z galem też:)

Owczar - 10-08-2011, 15:27

cns80 napisał/a:
Jedyny objaw jaki był to raz na jakiś czas drgnięcie silnika (tak jakby na ułamek sekundy nie pracował któryś cylinder - bardzo trudne do zaobserwowania).


Dokładnie tak jak u mnie... Wypadające zapłony. Nieregularne zjawisko, trudne do zaobserwowania. Obrotomierz tego w ogóle nie widzi, ale programy diagnostyczne tak. Korekty skaczą jak głupie. Podobno ten silnik Pawła pracował idealnie. Troszkę jest połamany kołnierz na kostkę przy module zapłonowym, ale jak będzie poprawa to się zrobi :)

luckyluck napisał/a:
wyderka napisał/a:

proszę bardzo moneta :P :shock:

Wow. :shock:


Ja chcę zobaczyć film jak stawiają te monetę. Co kropelka sklei, sklei :D Widziałem w jakimś teście coś takiego, ale akurat to V8 drży, co widać na filmie, a moneta się nie stacza, mimo, że osłona nie jest płaska.

SPIDER-ek napisał/a:
p.s owczar dopiero dzisiaj przeczytałem twoją historię na przedniej stronie:) wciągająca z tym lancerem :) a i z galem też:)


Chyba mocno się nudzisz :P

wyderka - 10-08-2011, 16:01

przyjrzyj się dokładnie bo ta moneta delikatnie sie rusza :P
Owczar - 10-08-2011, 16:15

Jak doprowadzę swój do porządku to też 1 EURO będzie stało :P
SPIDER-ek - 10-08-2011, 16:42

Owczar widzę że tobie to dopiero się nudzi. Nic Ci tam nie drży u Ciebie w samochodzie. Nie wiem czego ty szukasz:) Porównywałeś do mojego, i co? tak samo było.

Z tą monetą w V8 to żaden klej tylko fakty. Więcej takich filmików można znaleźć.

cns80 - 12-08-2011, 08:51

Owczar napisał/a:
Obrotomierz tego w ogóle nie widzi, ale programy diagnostyczne tak.
Dokładnie tak samo miałem :) Obrotomierz stał jak na warcie, bo czas wypadania zapłonu jest tak krótki że bezwładność wskazówki tego nie pokaże.
fj_mike - 13-08-2011, 15:18

Jest weekend, Owczar zapewne coś modzi :mrgreen:
Owczar - 13-08-2011, 23:25

Dokładnie :) Modziłem aż tylko. Dopiero wróciłem do domu.

Na początek tylne nadkola. Dziury jak nie wiem. Dodatkowo po lewej stronie od bagażnika, pod tym schowkiem był przytkany odpływ. Stała woda, a o efekt nie ma co pytać. Pełno rudej. Poczyściłem i poszły 3 warstwy brunoxu. PRzy okazji lekko zabezpieczyłem progi. Jutro wieczorem pójdzie farba, a na nią żwyica ;)

Jak brunox sechł to zaczałem zabawę z aparatem zapłonowym. Kombinacje alpejskie. Zrobiłem nawet aparat DIY z cewką od Audi. Pracował identycznie. Potem przywróciłem stan pierwotny z uszczelnieniem i czyszczeniem.

Na deser poszła przepustnica. Wyczyściłem dokładnie, a dodatkowo wyczyściłem nagar z krokowca. Wolne obroty są bardziej stabilne, ale te lekkie drgania pozostały. Nie wiem już czy ten typ tak ma? Już zacząłem się zastanawiać czy może nie pali dobrze na któryś cylinder. Zdejmowałem po kolei przewody i nie zauważyłem by którykolwiek niedomagał. Moc jest, trzyma fabryczne osiągi, a do setki jest nawet lepiej. Już nie mam pomysłów. Odłączałem mu wszystkie czujniki. Krokowca, lambdy, egr, przepływkę, zawór oparów ze zbiornika... Co ciekawe, to bez tych wszystkich czujników silnik pracował :D

Trzeba zmienić końcówkę i pomyśleć o zbieżności.

Andrew - 14-08-2011, 09:55

Owczar napisał/a:
Dodatkowo po lewej stronie od bagażnika, pod tym schowkiem był przytkany odpływ.

U mnie w bagażniku, po obu stronach były odpływy poprzytykane i dodatkowo nie było gum, tylko gołe dziury i zawsze była woda, a rudej co nie miara :mrgreen:
Wrzuciłbyś jakieś foty z walki z rudą :wink:

Hugo - 14-08-2011, 12:00

Owczar napisał/a:
Jak brunox sechł to zaczałem zabawę z aparatem zapłonowym. Kombinacje alpejskie. Zrobiłem nawet aparat DIY z cewką od Audi. Pracował identycznie. Potem przywróciłem stan pierwotny z uszczelnieniem i czyszczeniem.

Na deser poszła przepustnica. Wyczyściłem dokładnie, a dodatkowo wyczyściłem nagar z krokowca. Wolne obroty są bardziej stabilne, ale te lekkie drgania pozostały. Nie wiem już czy ten typ tak ma? Już zacząłem się zastanawiać czy może nie pali dobrze na któryś cylinder. Zdejmowałem po kolei przewody i nie zauważyłem by którykolwiek niedomagał. Moc jest, trzyma fabryczne osiągi, a do setki jest nawet lepiej. Już nie mam pomysłów. Odłączałem mu wszystkie czujniki. Krokowca, lambdy, egr, przepływkę, zawór oparów ze zbiornika... Co ciekawe, to bez tych wszystkich czujników silnik pracował
Tego się obawiałem od samego początku jak zacząłeś SWAP. Tzn., że coś będzie Cię wkurzać, mimo, że "ten typ tak ma" to będziesz sobie wkręcał, że coś nie tak po przekładce.
Owczar napisał/a:
Trzeba zmienić końcówkę i pomyśleć o zbieżności.
Może przestanie drżeć :wink:

Jeszcze co do Brunox-a: Po kilku miesiącach od zastosowania zacząłem się przekonywać, że nie ma innego sposobu na pozbycie sie rdzy jak wyciecie skorodowanej blachy i wspawanie zdrowej...

deejay - 14-08-2011, 21:38

Owczar napisał/a:
Jutro wieczorem pójdzie farba, a na nią żwyica


to na kiedy mam komorę szykowac na lakier :wink:

Owczar - 14-08-2011, 23:33

Hugo napisał/a:
Tego się obawiałem od samego początku jak zacząłeś SWAP. Tzn., że coś będzie Cię wkurzać, mimo, że "ten typ tak ma" to będziesz sobie wkręcał, że coś nie tak po przekładce.


No ale ten typ tak nie ma. :) Chyba... A jeśli tak ma to Mitsubishi dało ciała, bo silnik nie powinien tak pracować. Poza tym pal licho te drgania. Te skaczące korekty są dziwne. Na wolnych obrotach koło 8. Miejscami skaczą do 12 nawet. Ja szukałem przyczyny w wypadających zapłonach, ale dziś wpadłem z bratem na inny trop.
W końcu z sondami trochę mieszałem, a dodatkowo zamiast oryginalnych denso są tutaj zamienniki Boscha. Nie ma mowy żeby one miały identyczną czułość. Wydaje mi się, że mogą mieć trochę gorszą czułość, przez co zaniżają wartość mieszanki, a komputer ją wzbogaca. To prowadzi do tego, że silnik nie jest w stanie przepalić zbyt bogatej mieszanki, a co wygląda na efekt wypadających zapłonów. Na wolnych obrotach mam sporo wyższe spalanie niż deejay, a do tego pali mi duuuużo więcej przy spokojnej jeździe, a przy butowaniu pali po mieście w zasadzie tyle samo.

Jutro pomanipuluję sygnałami żeby zubożyć mu mieszankę i zobaczę jak będzie się zachowywał na wolnych obrotach. Jeśli będzie poprawa, to trzeba się będzie wybrać na analizator spalin i pomanipulować sygnałami. Zastanawiam czy sondy, które które są za katami nie posłużą za sondy paliwowe. One oscylują w identycznym zakresie, ale mają większą czułość. Długością tulejek będę mógł na podstawie analizatora spalin dobrać odpowiednie wartości. Ewentualnie myślę nad jakimś boxem którym zmodyfikuję mapy.

deejay napisał/a:
to na kiedy mam komorę szykowac na lakier :wink:


Najpierw musze połatać dziury :)

sveno - 14-08-2011, 23:59

Owczar napisał/a:
Jutro pomanipuluję sygnałami żeby zubożyć mu mieszankę
oj to bardzo delikatna sprawa, lekko przesadzisz, Tobie będzie się wydawało, że jest ok, a silnik zacznie palić zawory, tym bardziej na LPG, gdzie temp spalania jest jeszcze wyższa, ale to już pewnie wiesz... :)
Owczar - 15-08-2011, 00:09

Spokojnie, to będzie tylko tymczasowa manipulacja żeyby sprawdzić czy to zlikwiduje drgania. Jeśli zdecyduję się trwale tam namieszać to z analizatorem spalin lub sondą szerokopasmową w wydechu ;)

Może być tak, że moje sondy za mało wystają w kolektorze, bo w końcu mają wspawane dystanse na 0,5cm. Myślę jeszcze nad wywaleniem podkładek z sond, tak by weszły głębiej o 1mm. To już im poprawie troszkę cyrkulacje spalin.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group