[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Płyn chłodzący silnik
pekaes - 19-03-2011, 22:10
U mnie niestety jest to samo - przy przejeżdzaniu przez te hopki spowalniające skrzypi i z przodu i z tyłu. Powiem szczerze, że takiego problemu nie miałem nawet w kilkuletniej Megance. Przyznam nawet, że czasem aż wstyd mi przed znajomymi (których czasem podwożę), że takie coś zdarza się w rocznym aucie... To jakby nie patrzeć nowe auto, a nie wysłużony grat...
ambasador23 - 19-03-2011, 22:45
Niestety ja również mam podobne objawy skrzypienia w zawieszeniu (autko ma 5 m-cy, 8 tys.km), zawieszenie na wybojach i hopkach skrzypi niemal od nowości. Byłem z tym problemem oraz z denerwującym haczeniem skrzyni przy zmianie biegów w serwisie.
Odnośnie zawieszenia, nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, odnośnie skrzyni biegów, stwierdzono że ten typ tak ma, żenada
Chyba pozostaje zaakceptować ten stan rzeczy, a jak się coś faktycznie rozpieprzy, to dopiero z tym walić do serwisu.
mitsu00 - 19-03-2011, 22:53
ambasador23 napisał/a: | Odnośnie zawieszenia, nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, | Też początkowo wielbłąda ze mnie robili wmawiając że TTTM.....
sla - 19-03-2011, 23:36
Trochę się dziwię jak możecie tolerować skrzypienie w swoich samochodach i wmawianie, że wszystko jest ok. Czyżby to był element związany z rozpoznawalnością tej marki na odległość, jeżeli ktoś nie zauważy charakterystycznego grilla.
racer1972 - 20-03-2011, 21:28
A kiedyś pisano,że jestem przewrażliwiony kiedy wytykałem worek "usterek" w nowym aucie... Niech se w buty taką gwarancję ASO włoży... Efekt będzie taki,że ich "marketing" spowoduje,iż nigdy więcej nie kupię miśka...
sla - 20-03-2011, 23:00
Niestety ja już to zrobiłem po ostatnim. A był on o wiele solidniej zrobiony niż obecne.
maddob - 21-03-2011, 07:30
Przyłączam się do tematu. Co jakiś czas, najczęściej przy przejeździe przez jakąś nierówność lewym przednim kołem wydobywa się dźwięk, jakby ktoś uderzał młotem w podłogę... Dźwięk wydobywa się z okolic przedniego lewego koła. Najgorsze jest to, że jak raz porządnie stuknie to później przez jakiś czas jest spokój. Mam wrażenie, jakby misiek oddawał jakieś naprężenie, które w jakiś dziwny sposób gdzieś się kumuluje. Szukałem odpowiedzi w tym temacie ale niestety nie udało się mi jej znaleźć...
Anonymous - 21-03-2011, 09:44
maddob napisał/a: | (...) Szukałem odpowiedzi w tym temacie ale niestety nie udało się mi jej znaleźć... |
Wydaje, ze w tym temacie cos widzialem, nie jestem 100% ale sprawdz cos powyzej 109 strony, calego tematu nie czytalem ale ostatnie 5-6 stron..
superges - 21-03-2011, 12:31
Ja się chyba dopisze do listy
Mój lancerek ma najechane jak na razie zawrotną liczbę 150 km a słychać na dziurach i nierównościach takie popiskiwania. Niestety ciężko mi narazie powiedzieć czy dochodzą one z tyłu czy z przodu samochodu. No ale to trochę szokujące, żeby w takim przebiegu jakiekolwiek piski były.
Jutro jadę na montaż chlapaczy (swoją drogą pięknie sobie liczą... 500pln z montażem ) to się podpytam o to zawieszenie, nie wiem czy nie jestem przewrażliwiony ale przy kręceniu kierownicą też coś jak by było słychać.
racer1972 - 22-03-2011, 12:05
No i z misków robi nam się alfa romeo... Kupa wad ale jak tu nie kochać...
RalfPi - 22-03-2011, 12:08
No, że "kupa wad" to się nie zgodzę.. Owszem - ma swoje niedociągnięcia.. Ale ja uważam, że za te pieniądze to jest to MEGA samochód.
maddob - 22-03-2011, 13:30
...no i nie wygląda jak golf VI który wygląda jak V a ten z kolei jak IV Mamy auta z jedną z bardziej zaczepnych "mord" na rynku, które nie giną w tłumie innych
sla - 22-03-2011, 23:39
maddob napisał/a: | Mamy auta z jedną z bardziej zaczepnych "mord" na rynku, które nie giną w tłumie innych |
No to już koniec tej marki, jeżeli tylko to wyróżnia go z tłumu. No może jeszcze poza skrzypieniem.
sla - 23-03-2011, 11:18
Nie rozśmieszaj mnie
superges - 23-03-2011, 14:56
Hmm ja chyba muszę honor mojemu misiowi zwrócić
Na podnośniku niczego nie wykazało a jak się przejechaliśmy z Panem z ASO i ja dokładnie się wsłuchałem to z zawieszenia pisków nie słychać, słychać było z okolicy deski rozdzielczej. Być może więc coś o siebie się ocierało bo dziwnym trafem jak Pan z ASO pomacał kokpit to przestało się to dziać
|
|
|