toneraz - 02-02-2012, 11:53 Temat postu: Quaker State 10w30 + ceramizer Polecam Quakera nazwa chyba "Torque Power 4x4" 10w30, lałem go do mojej Cari 4 poprzednie zmiany, teraz zmieniłem na 10w40 i jestem bardzo niezadowolony. Następne kilka tysięcy i zaleję znów 10w30. Z tego co pamiętam 10w30 Shella był dedykowany do GDI więc Quaker będzie podobny. Olej jest 10w30 mimo tego to pełny syntetyk, a cena w granicach rozsądku. U mnie standardowy zestaw obejmuje jeszcze zalanie dodatkowo płukanki przed zmianą i Ceramizera po zmianie. Mam ZUPEŁNĄ ciszę w silniku od zmiany do zmiany, ale koszt ogólny oleju się zwiększa o koszty dodatkowej płukanki i ceramizera (+140zł). Robię tak już od dobrych 3 lat i żadnych negatywnych skutków stosowania ceramizera nie zauważyłem poza ubytkami w mojej kieszeni, ale przypuszczam, że większość użytkowników GDI wiele by dało za uciszenie naszych wspaniałych popychaczy. Ilość ceramizera jest tak mała, że nie można tego porównać z żadnym innym środkiem typu LIQUI MOLLY czy innymi cudami - tam wlewasz całe buteleczki, a tu na ok 4 l oleju wchodzi 5 ml ceramizera. Jeżeli klekotanie powróci (bo powraca, to nie jest żaden magiczny środek) po 5 tysiącach to lejesz nastepny ceramizer i do zmiany spokój - później znów płukanka olej... Alternatywą jest remont, wymiana popychaczy, która nie musi wcale pomóc. Wiem, że jest sporo przeciwników dodatków do oleju, ale ja na moim przykładzie mogę powiedzieć, że jestem z takiej zabawy bardzo zadowolony - mam spokój z klekotaniem, które doprowadzało mnie do ******, a negatywnych skutków jak nie było tak nie ma. Przekulałem przez te 3 lata 73000 km, większość w mieście i Cari o przebiegu 250000 śmiga, aż miło. Anonymous - 02-02-2012, 16:16 a co z tym Castrolem Edge FST? rysiul - 02-02-2012, 20:29 xluki moje auto ma podobną przeszłość olejową i przebieg 
SHARK1979 - 03-02-2012, 00:51
A w mojej 189 
Maxio85 - 04-02-2012, 19:12 Temat postu: Wymiana oleju Witam, Cari 1.8 GDI mam stosunkowo od niedawna, kupiłem ją w czerwcu ubiegłego roku z przebiegiem 141tyś. Po kupnie wymieniłem olej bo nadchodził czas, poprzedni właściciel wlał Shell Hellix 15W/40, postanowiłem nie zmieniać go na nic innego więc wlałem taki sam. Nie zmieniałem go na inny bo szykowała mi się podróż do Włoch i nie chciałem ryzykować zmianą na inny na kilka tygodni przed wyjazdem. Teraz znowu zbliża się termin wymiany oleju i zastanawiam się nad zmianą na Shella 10W/40. Chciałem tylko nadmienić, że auto niestety bierze nieco oleju... Podczas podróży do Włoch, prawie 3000km nie wziął mi ani grama, po powrocie zacząłem jeździć głównie w mieście i na krótkich trasach i widzę, że ubywa go trochę, nie jeżdżę jakoś specjalnie ostro, szybko i nie ciągnę go do odcinki. Przejechałem ponad 6 tyś km od powrotu i musiałem dolać nieco ponad 1.5litra. Czy zalecacie taką zmianę? Jeżeli tak czy warto na ten konkretny olej, jeśli nie ten to jaki polecacie? Na forum też jestem od niedawna, nieco szukałem ale nie znalazłem nic w tym moim konkretnym przypadku... 
xluki - 04-02-2012, 21:25 rysiul, SHARK1979, klepią/klepały Wam popychacze? rysiul - 05-02-2012, 10:29 Na Valvoline MaxLife 10W40 popychacze odzywały się bardzo rzadko przez cały okres w którym go używałem(~9 tys. km). Na Millers XSS przejechałem dopiero 450 km wiec ciężko ocenić. Puki co poziom klepania jest zbliżony do Valvoline. Najgorzej wspominam Mobil 1 5W50, momentami popychacze waliły jak młoty pneumatyczne 
Maxio85 Spokojnie możesz przejść na 10W40. To bezpieczny wariant bo producent zaleca 5W30. Jeśli chodzi o wybór konkretnego oleju to trafiłeś do dobrego tematu na forum - 84 strony postów, wystarczy postudiować i na pewno coś dla siebie znajdziesz. Morfi - 05-02-2012, 17:46 Maxio85, Nie kupiłbym auta na oleju mineralnym dla mnie to dyskwalifikacja. Pokaz zdięcie kokpitu tz kierownicy i pedałów bo watpie w przebieg 141 tys. Popychacze i dolewki sa normalne
Ja tam jezdze na mobilu 10w40
mkm - 05-02-2012, 18:47
Panowie, przestańcie oceniać przebiegi po kierownicach i pedałach... To plus lewarek to pierwsze części, które zmienia się picując auto na sprzedaż. 
Potem kupujący na oględzinach z dumą oświadcza "piękna kierownica... widać, że nie kręcony", a handlarz sika ze śmiechu, bo albo kupił ją na szrocie, albo pomalował farbką za 6 zł, albo partnerka w wolnej chwili obszyła jakimś "skajem"
Maxio85 - 05-02-2012, 20:14 Co do kierownicy to owszem, jest nieco starta i spłowiała ale dla mnie najważniejszy był stan techniczny auta. W tym wieku już przebieg nie jest istotny co stan karoserii i mechaniki. Kupując auto pojechałem na stację diagnostyczną do mojego znajomego, sprawdziliśmy wszystko co tylko dało się sprawdzić. Jedyną rzeczą jaką znaleźliśmy był wyrobiony sworzeń wahacza. Poza tym auto sprawne w 100%. Kupiłem ją pod koniec czerwca a na początku września autem jechałem do włoch, w tzw międzyczasie auto głównie stało bo do pracy jeździłem drugim. Tak więc powiem szczerze, że nie sprawdzonym do końca autem pojechałem w tak długą podróż i nic się nie stało... Ale ale, odbiegamy od głównego wątku posta, tutaj nie powinnyśmy oceniać, porównywać i oglądać naszych Miśków tylko debatować nt. oleju, jaki? kiedy? jak często? Więc owszem, kupiłem auto z mineralnym, owszem zalałem minerałem ale to tylko dlatego że taki był wlany, poprzedni właściciel nie wiedział jaki był wcześniej więc zalał minerałem. Ja przed wyjazdem nie chciałem zmieniać żeby nie zaczął mi wypłukiwać i żeby się za chwilę z silnika durszlak nie zrobił tuż przed wyjazdem. Teraz nie mam i nie planuję wyjazdu więc mogę "zaryzykować" zmianę na półsyntetyk. Jak coś zacznie się dziać to odstawię auto, zmienię olej i wtedy zacznę się zastanawiać co dalej... Wracając jeszcze do kierownicy, będąc we włoszech w/w strasznie się nagrzewała stojąc w słońcu i zaczęła schodzi z niej warstwa zewnętrzna... bardzo nieprzyjemne uczucie, gdy się nią kręci a jakieś grudki ma się pod dłońmi... :/ Saqu - 05-02-2012, 20:23 Maxio85, możliwe, że kierownica była potraktowana jakimś czymś, i się to zwijało pod wpływem potu z dłoni. Co do oleju to 1.5l na 6tys km to raczej chyba sporo trochę.... Morfi - 05-02-2012, 20:32 Maxio85, to przy przebiegu ponad 240 tys mam prawdopodobnie mniej styrana kierownice od ciebie. Mineralny do GDI to zabójstwo do silnika. Zmien olej jak najszybciej a przed wymiana zrób płukanke. Maxio85 - 05-02-2012, 20:42 Nie mówię, że nie ale znam auta które biorą znacznie więcej. Znajomy na Vectrę B, 2000r 1.6 100KM kupił w salonie i od nowości brała olej, teraz to dolewa ponad 0.5 litra na 1000km a ma przejechane nieco ponad 200tyś. Oleju nieco bierze, owszem ale nic nie przecieka, silnik jest cały suchy, tydzień temu miałem BT, widziałem auto od spodu i nawet diagnosta był pod wrażeniem silnika, jego "suchości"
Najwięcej oleju dolałem w ostatnim czasie, w czasie mrozów. Dodam też, że była nieco bardziej "duszona" niż zwykle, no i niestety tryb pracy silnika nie był odpowiedni - gaszenie, odpalanie, ruszanie co 2-3 min. pośpiech co skłaniało do agresywniejszej niż zwykle jazdy. Zmienię olej na półsyntetyk, zobaczę co będzie się działo i czy nadal będzie tak ubywał... [ Dodano: 05-02-2012, 20:48 ] Morfi - Zrobię zdjęcie i wyśle Ci na priva żeby nie zaśmiecać tutaj
Saqu - 05-02-2012, 21:19 Morfi, się uczepiłeś tej kierownicy.... mkm, święta racja. w końcu czego oko nie widzi tego sercu nie żal. Maxio85, nie kopci Ci jakoś nadmiernie na kolorowo? Maxio85 - 05-02-2012, 21:34 Saqu - na postoju kiedy silnik pracuje na jałowym i przy spokojnej jeździe do 3500 nic nie kopci, leci sobie po prostu dymek z rury, dopiero jak mocniej wcisnę docisnę i przeciągam do 6tyś wtedy zaczyna dymić. Widziałem jak kopcą CRX'y i zapewniam że tak to nie wygląda, dymek niebieski owszem poleci ale nie jest to zasłona dymna
|
||||||||||
