[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - Płyn chłodzący silnik
Janek_W - 23-03-2011, 15:24
Ja mam Lancera od 4 miesięcy, przejechałem nim 16 tys kilometrów i nic nie stuka, ani nie piszczy. Moim zdaniem za te pieniądze ciężko znaleźć lepsze auto i opinie o końcu marku bo komuś coś stuknęło w zawieszeniu są mocno przesadzone
jaca71 - 23-03-2011, 15:34
Jak ja nie lubię samonaprawy A właśnie to się stało. Po jeździe w kałużach czystej wody a nie solanki i po kilkukrotnych myciach z płukaniem podwozia upierdliwe skrzypienie zawieszenia odeszło w niepamięć. Właśnie dzisiaj coś mi nie pasowało podczas przejazdu przez te same hopki co zwykle. Chwila zastanowienia a tu... cisza Ciekawe jak długo?
jac - 23-03-2011, 19:45
sla napisał/a: | Nie rozśmieszaj mnie |
Audi jest the best maybach sie chowa .......
Panowie troche pokory
fargo - 23-03-2011, 19:56
jaca71 napisał/a: | Ciekawe jak długo? |
Dokładnie do momentu kiedy znowu nawłazi ci piasku i innego pyłu między sprężynę a gumę w McPhersonach. Woda, sprężone powietrze i biały smar wodoodporny załatwia sprawę.
sla - 23-03-2011, 23:58
jac napisał/a: |
Audi jest the best |
W porównaniu do Lancera, przepraszam, nie ma co porównywać. Inne światy.
Maybach, pewnie nigdy się nie przekonam, nie stać mnie.
Janek_W - 24-03-2011, 00:12
sla napisał/a: | W porównaniu do Lancera, przepraszam, nie ma co porównywać. |
Cenowo też nie ma co porównywać
mkm - 24-03-2011, 00:19
OT w technicznym
lukas1 - 24-03-2011, 09:42
troche nie kumam osob ktore sa na forum jako mitsumaniacy a probuje pokaza wyzszosc swoich niemieckich aut nad japonskimi. chyba powinni sie zalogawac na niemcomaniacy.pl i tam porownywac wady swoich aut , oj sorry przeciez niemieckie auta nie mja wad
mkm - 24-03-2011, 13:00
Z reguły mieli Miśki wcześniej - to raz.
Dwa - Nie ukazują wyższości innych marek, a bez skrupułów piętnują wady nowych Miśków (czy prawdziwe czy wyolbrzymione to już kwestia dyskusji).
Jeżeli ktoś jest zdowolony z Miśka to nieważne czy 1 czy 100 osób będzie narzekać - ten ktoś już wie, czy to prawda czy "inna prawda".To trzy.
Zarówno Forum jak i Klub są ogólnodostępne,a "fanatyzm markowy" utrzymywany jest na umiarkowanym (czytaj niskim poziomie). To cztery.
I pięć! To jest dział techniczny! Tu powinno się pisać o kwestiach technicznych!
Na marginesie od siebie dodam tylko jedno.
Jak powstawał ten dział i w pięćdziesięciu miejscach tworzyliście tematy o wyższości sedana nad hatchback-iem, koloru czarnego, spalania i innych drobiazgów - przypuszczałem, że góra rok i zaczną się poważniejsze usterki niż zużyta bateria w pilocie rdzawy nalot na tłumiku i wybór oleju na przegląd
Tymczasem mija już trzeci rok, a jak przeglądnie się dział to nadal nie ma poważnych usterek i tego Wam i sobie życzę jak najdłużej
Naprawdę dobrze to świaczy o Lancerze.
Anonymous - 24-03-2011, 13:37
A wracajac do tematu... Jezeli komus stuka cos z tylu samochodu i nie ma pomyslu skad pochodza te dzwieki, to polecam sprawdzic plyte, ktora zakrywa kolo zapasowe w bagazniku (oczywiscie w sedanie). Przy pustym bagazniku ladnie podskakuje na naszych drogach, w ogole polecam sprawdzic czy wszystko macie tam dobrze zamocowane. Podlozylem ta plyte guma na kantach i na feldze zapasowki.
Zawsze jedno zrodlo mniej "podejrzanych" dzwiekow
racer1972 - 24-03-2011, 18:51
E... No wiadomo,że szukając "świerszcza" najpierw wywala się wszystko z bagażnika łącznie z półką,kołem i innymi duperelami... To by było za proste...
Trik - 24-03-2011, 18:59
maddob napisał/a: | Co jakiś czas, najczęściej przy przejeździe przez jakąś nierówność lewym przednim kołem wydobywa się dźwięk, jakby ktoś uderzał młotem w podłogę... Dźwięk wydobywa się z okolic przedniego lewego koła. Najgorsze jest to, że jak raz porządnie stuknie to później przez jakiś czas jest spokój. Mam wrażenie, jakby misiek oddawał jakieś naprężenie, które w jakiś dziwny sposób gdzieś się kumuluje. Szukałem odpowiedzi w tym temacie ale niestety nie udało się mi jej znaleźć... |
Prawdopodobnie, przyczyną tych dźwiękow jest luźny klocek w jażmie. Winowajcą są, nazwę to, "sprężynki stabilizujące". Tsza je troszku rozgiąć. To samo może dotyczyć kół tylnych. Dzisiaj ten denerwuący fakt został wykryty przez mechaników w Grafix-ie. Panowie ładnie się spisali, tak długo szperali sprawdzali aż znaleźli. Normalnie szkoda mi było im przerywać i darowałem te 0,5h dłużej na podnośniku. Przy najbliższym zdjęciu kół postaram się to poprawić. Najwazniejsze że, na pewno nie jest to problem z zawieszeniem .
jurekschroda - 24-03-2011, 20:07
Niemal każdy "poważny" problem z Lancerem w tym dziale okazuje się tak naprawdę kwestią soli, piachu, lewitacji różnych klamotów w bagażniku, źle wyważonych kół, lipnych opon, partactwa mechanika itp.
Gdzie są te "pierwsze poważne problemy" z Lancerem ?
Prawie wszystkie posty w tym dziale są.... nie bardzo na temat
Kochani narzekacze - tak dużego działu z tyloma "problemami" może Wam pozazdrościć większość użytkowników innych marek - w tym również wszystkomających, niepsujących się i superhiperwykończonych marek niemieckich z plastikami miękkimi jak pupcia niemowlęcia
Poczytałem...... i po lekturze tych postów i rzucie oka ( drugiego też) na fora germańskie, prędzej zostanę chińskim murzynem niż kupię auto innej marki niż japońska.
Anonymous - 24-03-2011, 23:53
jurekschroda, nie wiem czemu sie tak uczepiles tego slowa "powazny" - autor watku tak go niefortunnie nazwal, moze zapomnial znaku "?" na koncu
Ja nie wiedzialem wiecej tematow z takim przymiotnikiem.
Ale czytajac forum, mozna dojsc do wniosku ze kilka Miskow ma problemy z zawieszeniem - jak w moim przypadku, wymiana amortyzatorow po 15tys. wydaje sie kpina. A nie wszyscy uzytkownicy marki mitsubishi zagladaja po forach. Wiec ciekawe ile takich przypadkow jest w calej polsce.
mkm - 25-03-2011, 04:54
SKRYTOBOJCA napisał/a: | Ale czytajac forum, mozna dojsc do wniosku ze kilka Miskow ma problemy z zawieszeniem - jak w moim przypadku, wymiana amortyzatorow po 15tys. wydaje sie kpina. |
Kpiną to jest to coś, co dumnie nazywa się drogami...
|
|
|