To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Eclipse Cross Ogólne - Nowy Eclipse Cross

artisan - 12-02-2018, 10:06

Tak się składa, że jestem/ byłem wielkim fanem Mazdy, przez wiele lat jeździłem na zloty, byłem (nadal jestem) członkiem klubu, jako drugi samochód używam Mazdę 2. Moim pierwszym wyborem była Mazda CX 5 zniechęciłem się gdy się nią przejechałem. Dodatkowo zniechęciło mnie kilkuletnie przeglądanie tematu CX 5 na Mazdaspeed. My tu zazwyczaj narzekamy na pierdoły, w innych klubach narzekają na sprawy poważne. Outlander przy CX 5 to porządne auto.

Co do mojej wypowiedzi, miałem na myśli, że Grabolo kupił auto które mu sie podoba i z którego się cieszy. Dodatkowa zaleta (jak dla mnie) to fakt że szybko nie spotka na drodze drugiego takiego auta.
Tutaj zaś ciągle czyta o tym jaki to życiowy błąd popełnił. No coś strasznego, nie wiem jak się z tego podniesie - trzecie Mitsubishi w rodzinie :shock:

Co do kondycji samej marki. Tu pełna zgoda, Mitsubishi się zwija. Zobaczymy co będzie dalej. Nissan też był bliski bankructwa i wejście do koncernu Renault go podniosło na wcześniej niespodziewany poziom. Kosztem jakości bo to już nie jest ten sam Nissan co kiedyś. Jak będzie z Mitsubishi zobaczymy. Przykład firmy Saab pokazuje, że nie wystarczy robić dobre samochody żeby przetrwać. Ja w każdym razie kibicuję, żeby Mitsu przetrwało jako marka gdyż odpowiada mi te konserwatywne podejście produkcji samochodów. Wiem, że jako potencjalny klient w dzisiejszych czasach jestem w mniejszości. Gdy Mitsu zrobi się tak przebajerowane jak Renault to będę musiał sobie poszukać innej marki. Może wrócę do Mazdy ? :mrgreen:

sla - 12-02-2018, 19:21

artisan napisał/a:
Gdy Mitsu zrobi się tak przebajerowane jak Renault to będę musiał sobie poszukać innej marki. Może wrócę do Mazdy ? :mrgreen:
Mitsu nie będzie przebajerowane, bo ciągle nie nadąża za konkurencją. Pamiętam jak na tym forum wielbiciele tej marki pisali o światłach dziennych led, dostępnych już prawie wszędzie, tylko nie w MMC. że to okropieństwo, choinka, bez sensu i w zasadzie fajnie że ich nie mają i kochają Mitsu za ten konserwatyzm. Tylko to żaden konserwatyzm tylko opóźnienie technologiczne, które ciągle trwa.
Niestety to już ostatnie tchnienie tej zacnej firmy, mającej kiedyś świetne samochody w każdym segmencie. Teraz już tylko zjadają własny ogon, przy tej smętnej ofercie. Kanibalizm własnych samochodów praktycznie z tego samego segmentu.

Krzyzak - 12-02-2018, 20:07

w tym akurat się zgadzamy sla
jeszcze jakiś czas temu wyróżniał się chociaż designem - teraz wrzuca co gorsze rozwiązania stylistyczne pożyczając wizje gdzie się da i wychodzą takie pasztety jak eclipse cross...
nie znajduję w tym aucie nic ładnego - ani z zewnątrz ani wewnątrz
i jeszcze ta cena... już widzę te tłumy w salonach :)

Jarl - 13-02-2018, 11:15

Wydaje się, ze Mitsubishi już jakiś czas temu pogodziło się z faktem, ze nie jest producentem światowym, stad zapewne decyzja o skoncentrowaniu się na podstawowych rynkach, m.in. dalekowschodnich i amerykańskim (gdzie wciąż w sprzedaży jest np. taki Lancer). Jeśli w takiej Indonezji Mitsubishi sprzedaje dwa razy więcej samochodów niż w Niemczech to o czymś to świadczy. Koszt funkcjonowania na rynku europejskim, w szczególności koszty ustawicznego dostosowywania się do coraz bardziej absurdalnych norm homologacji, stał się tak wysoki, że wielu producentów japońskich ogranicza tu swoja obecność (weźmy taka Honde, która w ogóle zrezygnowała z homologacji i sprzedaży Accorda, czy Subaru, którego gama modelowa jest bardzo ograniczona).

Moim zdaniem taki Eclipse Cross to nie jest model zaprojektowany specjalnie na rynek europejski, biorąc pod uwagę jego mocno "dalekowschodni" design. On tu zapewne trafił "przy okazji". Sprzeda się, to dobrze, jest wszak w Europie moda na SUV. Nie sprzeda się, to trudno, i tak od obrotów na europejskim rynku przyszłość Mitsubishi nie zależy.

I jeśli bierzemy pod uwagę Mazdę i Mitsubishi. Mazdzie, pomimo zdaje się pewnych problemów jakościowych, udało się opracować oryginalną linie stylistyczną, i taka CX-5 jest kupowana oczami. Uchodzi za jeden z najładniejszych SUV (chociaż moim zdaniem generacja II to krok wstecz względem pierwszej edycji) i faworyta kobiecej części kierowców. Mitsubishi, pomimo solidnej, sprawdzonej techniki, od czasu wprowadzenia III generacji Outlandera boryka się ze kiepska sprzedażą, na tle Mazdy ma niestety kiepski okres w designie. Te pokrzywione chromy na froncie lansowane są w kolejnych modelach z uporem godnym lepszej sprawy, stały się niestety swego rodzaju wyróżnikiem stylistycznym marki. Stagnacja sprzedaży w Europie, przy rosnącym wciąż rynku sprzedaży SUV, dowodzi chyba, że na starym kontynencie ta stylistyka raczej nie chwyciła mimo różnych zaklęć jak wspaniały rzekomo jest ten "dynamic shield".

sla - 13-02-2018, 18:37

Jarl napisał/a:
Koszt funkcjonowania na rynku europejskim, w szczególności koszty ustawicznego dostosowywania się do coraz bardziej absurdalnych norm homologacji, stał się tak wysoki, że wielu producentów japońskich ogranicza tu swoja obecność
Co Ty piszesz, wszystkich firm z Japonii (oprócz Mitsubishi), Korei, a pewnie niedługo i Chin jakoś to nie zniechęca. Na czym niby polega ta solidna i sprawdzona technika Mitsubishi? Na ostatnich akcjach serwisowych?. A jakie są te problemy jakościowe Mazdy w porównaniu do Mitsubishi?? Sprzedaż Mitsubishi nawet na rynku północno amerykańskim, gdzie konkuruje tylko najniższą ceną, powoli się kończy. Eclips może powtórzyć karierę ostatniego SS, 2 lata produkcji i kompletna klapa.
mkm - 13-02-2018, 18:58

Zniechęca, zniechęca :wink:
VW 20lat temu wpakował nas w turbodiesle. Nawet marki, które "brzydziły" się dieslem musiały pójść tą drogą - niektórym odbiło się to sporą czkawką.
Teraz pakuje się nas w SUV-y - miejsca coraz mniej, ale auta z roku na rok coraz większe.
Do tego silniczki od kosiarek obłożone turbinami, albo stare duże pojemności sprzegnięte z elektro.

Z Eclipsem wiązałem nadzieje - byłem przekonany, że wyszedł im wreszcie fajny niewielki "suv" do miasta w cenie Lancera. Nie wyszedł.
Wyszła krowa w cenie nieakceptowalnej.

Dali sie chyba wpuścić w maliny z tym segmentem.

grabolo - 14-02-2018, 00:57

Widzę, że dyskusja rozpaliła się na całego. Gdzie dwóch polaków tam trzy partie. Podoba się czy nie, kwestia gustu. Mnie się podoba. Sprawa wieloletniego związania się z marką też ma swoje znaczenie. Przez 10 lat jeżdżę Misiami i kupuję w jednym salonie. Kupiłem tam już 10 aut i NIGDY nie miałem żadnej awarii!!! Raz grad urządził mi ASX na cacy ale dało się zrobić na ''nie bity'' :mrgreen: Pamiętacie jak weszła nowa buda Outlandera? Ja też byłem załamany. Ale po paru latach auto się opatrzyło a funkcjonalność rekompensuje wszystko inne. Stwierdziłem ostatnio, że tego Outlandera już nie sprzedam bo to może być ostatnia wolnossąca benzyna w historii. Mówicie że w tej cenie się Eclipse nie sprzeda. Dwie sprawy. Jeśli ktoś ma kasę to kupi bo jest ładny, nowy i dobrze wyposażony. To ostatnie to właśnie ta druga sprawa. Za 130K nic w tym aucie nie brakuje a znajdźcie mi drugie auto w tej cenie z takim napędem. I nie chodzi mi o 1,5l silniczek ale o SAWC 4x4. Silniczek może i marny ale. Do jazdy 50-60 tys. km/rok kupuje się inne auta. Takim będzie jeździć moja żona i ta akurat jest przeszczęśliwa. I robi 5-10 tys km/rok. Każdy ma inny gust, inne wymaganie i każdy ma rację. Swoją! :D

[ Dodano: 14-02-2018, 01:11 ]
Aha. I jeszcze jedno. Ani Polska pępkiem Europy, ani Europa pępkiem świata. Jak mieszkałem w Stanach to na widok VW i Audi ludzie pluli za siebie i żegnali. W zasadzie z VW jeździł tylko ''ogórek'' i Golf cabrio którym jeździły dzieci do szkoły albo chłopaki innej orientacji. Audi było jednym z najbardziej awaryjnych aut i nic tego nie mogło zmienić. Kuźwa jaki ja stary jestem. :lol: A teraz? Afera za aferą.. Ale to dotyczy wszystkich marek Bez wyjątku. Globalizacja sprawiła, że każdy producent korzysta z podzespołów sprawdzonych producentów bo homologacja to kosztowna sprawa. Poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa, baki, napinacze. Jedna firma da tyłka i cała branża ma problem. Ja robię w metalu. Wystarczyło, że jedna huta ( japońska) oszukiwała na certyfikatach a cały świat trzęsie gaciami. Ich aluminium poszło do samolotów, samochodów i cholera wie gdzie jeszcze. I co teraz? Musimy z tym żyć :p

Jarl - 14-02-2018, 12:58

sla napisał/a:
Na czym niby polega ta solidna i sprawdzona technika Mitsubishi?


O sprawdzonych rozwiązaniach Mitsubishi coś tam jednak mogę powiedzieć, bo niewiele ponad rok temu szukałem crossovera charakteryzującego się właśnie takimi "anachronicznymi", celowo w cudzysłowie, cechami technicznymi jak :

- prosty silnik benzynowy z pośrednim wtryskiem (bardziej niezawodny niż bezpośredni), bez turbo (niepotrzebne) i dwumasy (niepotrzebne),
- bez start / stopa (denerwujący gadżet rozwalający silnik),
- tradycyjny hamulec ręczny (mam siłę zaciągać, a nie zepsuje się jak elektroniczny),
- klimatyzacja na starym czynniku r134a, a wiec i taniej i bezpieczniej niż ze słynnym "nowoczesnym" r1234yf.

... i ASX okazał już jedną z nielicznych fur na rynku, które spełniały te kryteria. Przyznajmy, niewygórowane. Wiec M-bishi sprawdzone, zweryfikowane już wielokrotnie przez rynek rozwiązania stosuje, jak najbardziej, i nie pcha się bez potrzeby w te różne pseudonowinki, z którymi z czasem więcej będzie kłopotu niż pożytku.
Z wejściem pod skrzydła Renault/nissana zapewne zmieni się to, ale mówimy wciąż o czasie obecnym.




sla napisał/a:
Sprzedaż Mitsubishi nawet na rynku północno amerykańskim, gdzie konkuruje tylko najniższą ceną, powoli się kończy.


Sprzedaż M-bishi na rynkach UE i USA okazuje się porównywalna, przy czym tendencje są odmienne. W 2017 r. w UE (+EFTA) sprzedaż Mitsubishi wyniosła 104,4 tys. egz. i spadla o 1% w stosunku do 2016 r. (a cały rynek urósł o niezłe +3,4%).

W USA, w 2017 r. sprzedaż M-bishi wyniosła porównywalne 104 tys., i po raz pierwszy od 2007 r. (!) przekroczyła barierę 100 tys. Natomiast tendencja jest odwrotna niż w UE, rynek USA odnotował spadek sprzedaży o 1,8%, a Mitsubishi odnotowało wzrost o 7,7%, a wiec naprawdę przyzwoicie. I to bez nowego modelu Eclipse Cross, który wchodzi tam do sprzedaży dopiero w marcu.

vavoom - 14-02-2018, 15:53

grabolo napisał/a:
znajdźcie mi drugie auto w tej cenie z takim napędem. I nie chodzi mi o 1,5l silniczek ale o SAWC 4x4
To nie jest "true" S-AWC. Napęd jak w wielu innych samochodach, wzbogacony o rozszerzoną funkcję sterowania hamulcami:
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?p=1557043#1557043

Krzyzak - 14-02-2018, 21:19

Jarl napisał/a:
ASX okazał już jedną z nielicznych fur na rynku, które spełniały te kryteria
i ja byłem w salonie pół roku temu, ale ASX miał jedną, nieakceptowalną dla mnie cechę - był strasznie głośny (porównując z autami, które rozważałem - chociaż mazda 3 była jeszcze głośniejsza i to nawet w najdroższej wersji)
do tego kiepski wybór silników z automatem
a inne auta rozważałem, bo wiedziałem, że do TSI nie ma sensownych instalacji LPG - do czasu, gdy okazało się, że niemal wszystkie obecnie produkowane mają też albo bezpośredni wtrysk albo gniazda z gównolitu albo jedno i drugie... w tym ASX też ma gniazda zaworowe z gównolitu... solidnych głowic się już niemal nie robi

artisan - 14-02-2018, 23:21

W kwestii postrzegania marki, niedawno na rynku konsumenckim w UK w kategorii niezawodność - Mitsubishi zajęło drugie miejsce za Lexusem, a brzydki Outlander nawet zajął pierwsze miejsce (w segmencie SUV), z tyłu zostawiając takie tuzy jak np Porsche Cayenne.

@Grabolo Mi Outlander III z wyglądu sie nie podobał i nadal nie podoba w ogóle. (co innego CX 5). Zdecydowały względy praktyczne. Plus pozytywne 7 lat z Lancerem.

Jarl - 15-02-2018, 11:14

Co do hałasu w ASX, to ta krytyka dość często powtarzała się w różnych testach i opiniach, stad też kupowałem ten samochód z założeniem, że do ceny końcowej trzeba dodać jakieś 2-3 tys. zł na jakieś sensowne wygłuszenie. Minął ponad rok… i albo się do tego poziomu głośności przyzwyczaiłem, albo jestem mało wrażliwy, w każdym razie jakoś o tym wygłuszaniu nie myślę. Może gdybym robił nim długie trasy i dystanse głośność byłaby bardziej dokuczliwa,… ale do jazdy miejskiej na średnie dystanse, tragedii nie ma :) .

Ponoć w Eclipsie Cross (Eclipse Crossie?) poziom głośności jest przyzwoity.

artisan - 15-02-2018, 22:11

Mi w Lancerze przeszkadzało tylko słabe wyciszenie, jakoś jednak nie zdobyłem się na dodatkowe wygłuszenie. Z czasem człowiek się przyzwyczaja, jednak w długiej trasie było to męczące. Outlander w długiej trasie to sama przyjemność jazdy.
grabolo - 16-02-2018, 01:32

Jaką pracę wykonało Mitsubishi w kwestii wyciszenia można docenić tylko w jeden sposób. Przyjechać do salonu Outlanderem 2014 2,0 i wyjechać Outlanderem 2017 2,0. Wtedy można polubić to auto. Dzisiaj żona dała mi się przejechać swoim Eclipsem. Ta sama sytuacja. Jest cicho! Tylko przy wyprzedzaniu słychać CVT. Ale tylko jeśli chcesz jeździć jak wolnossącą benzyną lub dieselem. Reakcja na dodanie gazu jest satysfakcjonująca. Ale wystarczy odrobinkę wolniej dociskać gaz i absolutnie nie ma tego zjawiska. Samo Mitsubishi reklamuje to auto jako ''coś'' ze sportowym zacięciem. Ale jeśli nie chcecie słyszeć CVT to nauczcie się dystansu do tego sportowego charakteru. Kolega vavoom dopiekł do żywego uwagą, że nie jest to takie S-AWC. Może jeśli chcesz tym się ścigać jak EVO to wada. Ale raz, że to nie ten ''target'', a dwa- to nie jest auto do takiej jazdy. A mimo tego Audi Q5 dało tyłów!!!! Na śniegu w paru zakrętach zostało z tyłu. I to mi wystarczy by nie bać się o żonę. Tyle. Przy okazji, w salonie Mitsubishi polecono mi ceramiczną powłokę na ten wspaniały lakier. Podobno za tą cenę (2000 zeta) nie ma się co zastanawiać. Zobaczymy. Jutro zobaczę efekt. :D
mkm - 16-02-2018, 01:49

grabolo napisał/a:
Podobno za tą cenę (2000 zeta) nie ma się co zastanawiać.

Jeżeli to np. Nanoshine Ceramic PRO 9H to nie ma. Ale jak np. Tenzi Q10... to czasem warto chwilę się zastanowić :wink:
Zawsze dopytujcie co będzie kładzione PRZED, a nie PO :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group