To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę Kupić Pajero - Zakup nowego Pajero

Anonymous - 07-10-2007, 17:39

Hubeeert napisał/a:

Zdecydowanie jak dla mnie diesel. Co prawda też żłopie ale ON i przez Common Rail więc jest cichszy niż dawniej.

GDI jest OK pod warunkiem, że tankujesz dobre paliwo i regularnie czyścisz przepustnicę.
Niestety i tak żłopie więcej niz DI-D
Przy benzynie zainstalowałbym LPG. LPG w Polskich warunkach to nie tylko koszty paliwa jeszcze niższe niż ON, ale co doceniam jeżdząc dużo w tej chwili, to jest większy zasięg bez postoju na stacji. Na pełnym zbiorniku gazu i pełnym zbiorniku benzyny mam większy zasięg i nie muszę się martwić w trasie gdzie jest następna stacja, bo mi się zapaliła rezerwa. Kiedy mi się kończy LPG to jadą dalej i tankuję kiedy mi pasuje. Przyznaję, że nie zbadałem jednak jeszcze jak ten silnik 3.8 nadaje się do zagazowania.
Jednak w Europie silnik benzynowy jest tylko w najdroższej specyfikacji, a ja skłaniam się do prostszej wersji. Dlatego wybór jest jeden - diesel.

Tom0815,
A jeśli trafisz pechowy egzemplarz albo zdaży Ci sie wypadek, to nie będziesz miał kłopotu z częściami do US-spec.? Specyfikacja jest dokładnie taka sama jak w Europie?
Czy Mitsubishi uznaje w Europie amerykańską gwarancję?
To może już lepiej ściągną to auto z Europu Zachodniej, gdzie też jest dużo taniej niż w Polsce?

Robson86 - 07-10-2007, 18:10

gootek napisał/a:
Przy benzynie zainstalowałbym LPG. LPG w Polskich warunkach to nie tylko koszty paliwa jeszcze niższe niż ON

GDI nie lubia ...hmm bardzo nie lubia "gazowania"
pozdroo

Hubeeert - 07-10-2007, 19:08

Robson86, :lol: 3,8 to nie GDI. W USA nie sprzedaje się silników GDI :wink:

gootek napisał/a:
Czy Mitsubishi uznaje w Europie amerykańską gwarancję?

NIE
gootek napisał/a:
To może już lepiej ściągną to auto z Europu Zachodniej, gdzie też jest dużo taniej niż w Polsce?
Też porównałbym tzw koszty poboczne o któych brokerzy zazwyczaj milczą.
Gene - 08-10-2007, 07:10

No nie wiem czy na gazie dalej zajedziesz niz na ropie.
Anonymous - 08-10-2007, 07:58

Jeśli chodzi o zasięg bez tankowania, to twierdzę, że na zbiorniku gazu plus na zbiorniku benzyny dojedzie się dalej niż na zbiorniku ropy. To miałem na myśli.

pozdrawiam :)

Gene - 08-10-2007, 08:11

Co dwa zbiorniki to nie jeden. Ja jakos do nowej pojarki nie montowalbym gazu. Diesel to diesel.
Anonymous - 10-10-2007, 18:49

No dobra, my tu gadu gadu ale sprawa jest poważna:
zastanawiam się już całkiem poważnie nad zakupem nowego Pajero w dieslu.
Z tego co czytam i słyszę: zacierają się silniki, pękają bloki, padają pompy wtryskowe, zacierają się turbiny, rozsypują się automatyczne skrzynie.
Czy ktoś miał jeszcze inne doświadczenia?
A może ktoś jeździ i nie ma problemów?
Proszę o informacje :biggrin:

zbyszekm2 - 10-10-2007, 19:28

gootek napisał/a:
padają pompy wtryskowe :biggrin:


W nowych czyli z roku 2007 nie ma pomp wtryskowych, bo to są już common rail.

Hubeeert - 10-10-2007, 19:30

gootek napisał/a:
zacierają się silniki,
Do silnika z filtrem wchodzi ponad 9 l oleju z tego co pamiętam. Jak nie wlejesz to się zatrze.
gootek napisał/a:
pękają bloki
Głowice pękały w 2,5TD
gootek napisał/a:
padają pompy wtryskowe
Jest CR (Common Rail) - a jak b edziesz jeździł na opale albo "taniej ropie z najtańszej stacji" to i jemu dasz radę
gootek napisał/a:
zacierają się turbiny
:shock: nie wiedziałem
Ale przyznać trzeba jedno - nawet w dieslu po pałowaniu należy odczekac trochę z wyłączeniem żeby turbo ostygło
gootek napisał/a:
rozsypują się automatyczne skrzynie.
W wersji USA przystosowanej do 60mph? Nie słyszałem o awariach INVECSa - chyba że nie zmienisz oleju w terminie - wtedy tak
Anonymous - 10-10-2007, 19:45

Hubeeert napisał/a:
gootek napisał/a:
rozsypują się automatyczne skrzynie.
W wersji USA przystosowanej do 60mph? Nie słyszałem o awariach INVECSa - chyba że nie zmienisz oleju w terminie - wtedy tak
Podobno w zachipowanych egzemplarzach zdarzają się awarie skrzyni. A nie ukrywam, że kusi mnie chip (oryginalny Mitsubishi).

No to co? Brać?
:roll:

Gene - 11-10-2007, 12:13

Ludzie o czym Wy tu rozprawiacie. To sa relatywnie patrzac nowe auta! Wiec jak mozna mowic (pisac) o:
gootek napisał/a:
zacierają się silniki, pękają bloki, padają pompy wtryskowe, zacierają się turbiny, rozsypują się automatyczne skrzynie.

Dopiero po 2, 3 latach mozna stwierdzic czy faktycznie auta maja jakies wady seryjne. Nie sadze aby Mitsubishi pozwolilo sobie na wypuszczenie bubla w sztandarowym modelu. Wogole skad takie wiesci?
No i na koniec dodam, ze jesli trafia Ci sie takie usterki to masz pakiet gwarancyjny.

Anonymous - 11-10-2007, 12:24

zbyszekm2 napisał/a:
gootek napisał/a:
padają pompy wtryskowe :biggrin:


W nowych czyli z roku 2007 nie ma pomp wtryskowych, bo to są już common rail.


no ja cie prosze 8) Zbyszek nie pisz po 5 brovarach bo czytać sie nie da :D

Gene - 12-10-2007, 10:59

Pompa jest, tylko cisnieniowa a nie rozdzielcza. Generalnie coraz wiecej elektroniki pakuja. :wink:
Anonymous - 13-10-2007, 17:14
Temat postu: Re: Nissan Patrol...
tom0815 napisał/a:
Nie brałem pod uwagę Patrola z dwóch powodów:

2. Poszukuję samochodu, który będzie równie dobry na asfalcie, co w terenie i wydaje mi się, że takie kryteria spełnia tylko MP i LC. Land Rover jest zbyt usterkowy, Patrol dosyć niewygodny na asfalcie, gdy chce się pojechać szybciej niż 120 km/h ( sprawdziłem, co prawda w roczniku 2004, ale chyba niewiele się w tym względzie zmieniło), a Jeep Wrangler zbyt mocno nastawiony na teren.


Podam Ci moją opinię bo miałem przyjemność pojeździć każdym z nich:

Patrol jako jedyny z nowych bezramowych trzeszczy po przejechaniu kilku tysięcy km.
Jest dośc klocowaty w obróbce parkingów nie widomo dlaczego bo gabarytowo zbliżóny do reszty.
LC to stara dobra konstrukcja z rewelacyjnymi silnikami diesla. Pary ma wystarczająco dużo a skrzynie automatyczne AW nie do zabicia. Nie da się na Toytoya powiedzieć złego słowa no może poza wysoko posadzonym kioskiem co zaburza proporcje i kretyńskimi nadkolami. Toyka za to ma największy poziom brodzenia. Jak dbasz to nie naprawiasz w zasadzie niczego.
Misiudyszy to samochód bez ramy kapeczkę jakby mniejszy od LC ale za to zgrabniejszy proporcjonalnie i sprawiający optycznie wrażenie drapieżniejszego. Na trasie nie ma sobie równych. Precyzyjnie wykonany i dobrze wykończony. Serwis znany mnie stara się jak może o klienta i wpuszczają mnie nawet na warsztat gdzie mechanik ochoczo pokazuje mi co mógłbym poprawić.
Discovery to padalec jakich mało. Nadźgany elektroniką jak ciastka rodzynkami na święta a połowa nie działa bo jest zbędna. Sypie się na potęgę i żeby nie francuski 2.7 to pewnie by nie jeździł. Jeśli działa jest przesympatyczny i bardzo dobrze zaprojektowany ale.... nie wykonany. Olej od razu.
Pipa to pojazd najlepszy z tych wszystkich ....... do lansu na bulwarze. Kicha na trasie w terenie żre paliwo jak wieprze ziemniaki ale robi dobrze a w zimie bez HT zmarzniesz na kość.

Generalnie jeśli brać to z LC i MP. Wybór zostawiam Tobie. Jeśli stać Cię na nowy to masz problem czysto estetyczny Twojego tyłka i optyki bo oba są genialne a i tak za jakiś czas kupisz model następny więc czy rama czy nie to Ci to Lotto.

Osobiście brałbym automat jeśli nie jeździsz dużo w terenie. Fun z jazdy jest nie do pobicia. Bież dużego diesla, Benzyniaki jakoś średnio pasują mi do terenówki. Diesel daje radochę z nisko położonego momentu.

Osobiście mam starego Pajero I bo potrzebowałem zamknietego Wagona z resorami z tyłu. Pojazd słabiutki 330kkm na blacie a automat chodzi pięknie ale ja to jestem spaczony bo uwielbiam traktorną kulturę pracy tego diesla.

Anonymous - 14-10-2007, 17:57

Witam Szanowni Koledzy
otóż czytam i myslę sobie, że każdy wybiera jednak wg swojego gustu. Mam wrażenie, że pomiędzy wiekszościa tych anie aż takich wielkich różnic. Gene wspomniał o nowym Disco. Miałem okazję wozić się tym wózkiem. Nowoczesny diesel, z 6 stopniowym automatem- pracuje niesamowicie. Możlliwosci usawienia jazdy sportowej powoduja, ze auto rwei sie do przodu niczym rakieta. Zawieszenie pneutamtyczne, co oznacza, ze na polskich drogach po prostu plynie. W srodku dosc komfortowo.Lepiej niz w Miskach LC moze nie JeepieGC. Ale tez bylem tym autem w terenie i powiem tak. Po przestawieniu pokretla na konsoli srodkowej to auto zamienia sie w wół roboczy. Wjeżdża gdzie chce , zjeżdża jak chce. Ma asystenta zjadu. nalezy go tylko ustawic i trzymac sie kierownicy.
Mnie rura zmiękła. Ma niestety maly bagaznik. poza tym wyglad ajak akwarium na kółkach. no i ta cena: 250 tys złociszy za nie najdroższa wersję to troche za duzo. poza tym w necie wszystce mowia ze te sie psują.
a tak między nami mówiac. Panowie - tylko Range Rover Sport. ale muszę uzbierac 450 tys złotych i sobie wtedy kupie. ( ostatnie zdanie wynika z butelki wina do niedzielnego obiadu).
Pozdrawiam
lupusek

[ Dodano: 14-10-2007, 18:01 ]
:badgrin:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group