Problemy techniczne - Szarpanie przy dodawaniu gazu
Maciek - 19-02-2006, 07:29
Dzieki pogadam z Martinezem mam do niego 5 kroków od siebie z pracy. Zastanawiałem sie jeszcze nad jakimś ASO Mitsu. Może miał ktoś jakis kontakt z nimi?(Szczecin) Zastanawiałem sie tylko nad ceną takiej usługi w ASO pewnie niebotyczna ale Miś chory trzeba leczyć. W Arsie powiedzieli ze trzeba sie z tym pogodzić i jeździć dalej ale coś mi sie nie wydaje że to dobry pomysł. Pozdro dla Wszystkich.
Rafal_Szczecin - 19-02-2006, 11:31
Maciek, juz serwisu(autoryzowanego mitsu w szczecinie nie ma ho ho ho i jeszcze troche .
ostatni zamkneli siakies 3 latka temu (byl niedaleko bezrzecza) ? bo gosc robil przekrety, pozniej ten sam gosciu otworzyl serwis (nieautoryzowany mitsu i reno ,w szyldzie nawet nie mial znaczku 3 diamentow tylko puste obrysowki) na ulicy szerokiej (widze z okna bezrzecze i ul szeroka) , serwis ten podzialal moze z potorej roczku i teraz hangary sa znow do wynajecia, tak wiec albo sie przeprowadzil albo splajtował.
ale szczerze nie polecam .
autoars tez sie ostatnio stoczyl ;/ znajomy robil auto (dokladnie takie jak Ty masz tylko ze htb) wymienial chlodnice, i inne duperele, licznik . przy odbiorze zamiast 207 tys km bylo 187 (i jeszcze gosc z zadowoleniem powiezdial : NO MA PAN TERAZ TYLKO 187 tys km ;/) i do tego obroty zaczely falowac (czego nie bylo wczesniej) i podswietlenie zegara nie bylo kompletne.
mechanior powiedzial zeby podjechac innym razem to oni to naprawia itp.
przysiegal jeszcze ze to nie ich sprawka ze auto dziwnie chodzi, i obroty faluja ...
tak wiec pozostaje nam w miare mozliwosci robic samemu ...
Maciek - 19-02-2006, 22:10
Rafi wszystko fajnie ale za skrzynie to sie nie odważe zabrac bo musiałbym zająć 1 ha gruntu aby porozkładać części przy rozkręcaniu. Nie mam o tym zielonego pojęcia Myślałem żeby pojechać do mechanika klubowego MKP ale to dość daleko. Strasznie mi sie żyje z myśla ze cos jest nie tak Miśkowi ale ta kasa jest nie do przeskoczenia w moim przypadku. Wpakowałem 420 złociszy w wymiane tarcz i klocków ( skończyły mi sie z prawej str klocki i musiałem wymienić obie) oraz oleum i filtra w silniku. Jade na 10w40 Mobila tak było od poczatku jak Go mam.
Bartek - 20-02-2006, 08:55
Maciek napisał/a: | Myślałem żeby pojechać do mechanika klubowego MKP ale to dość daleko |
Wiesz..... kurierzy jazdza po tym kraju. Dzis wysylasz skrzynie, jutro kurier puka do bramy mechanika z Twoja skrzyna, biorac za to ok. 50 zl......, potem w strone szczecina tez kurierzy kursuja . Operacja kosztuje ok. 100 zl i 2 dni czekania, ale nie angazuje Ciebie w wycieczke 500 km w jedna strone , a wyjac i wlozyc skrzynie mozna w przewie niedzy zupa a drugim daniem.....
Artii - 20-02-2006, 10:46
Bartek napisał/a: | wyjac i wlozyc skrzynie mozna w przewie niedzy zupa a drugim daniem..... |
Ja Ciebie Bartek podziwiam
Maciek - 20-02-2006, 13:21
Zupki chińskie (kiedys mi ktoś obiecywał że przysle tak na marginesie) jem w pracy ok 12.00 obiad ok 21-22.00 jak wracam do domu więc dałbym rade ? Pozdrowionka
Rafal_Szczecin - 20-02-2006, 13:34
12 godzinna przerwa miedzy pierwszym daniem a drugim spokojnie zdazysz
Bartek to by Ci podczas 10 minutowej przerwie w pracy wyciagnal ta skrzynie
Bartek - 20-02-2006, 14:08
Rafal_Szczecin napisał/a: | Bartek to by Ci podczas 10 minutowej przerwie w pracy wyciagnal ta skrzynie |
No bez przesady.... ale w niedziele miedzy zupka o 12 a drugim o 14 spokojnie ..... jeszcze jakbym mial podnosnik wiezowy......mmmm byloby szybciej
Hubeeert - 20-02-2006, 14:16
ROMEL twierdzi że wyciąga skrzynię w 45 minut ale on ma wszystko na nakrętki "motylkowe"
wichura1 - 20-02-2006, 15:38
Wyciągnąłem skrzynię, podczas wymiany zimmeringu wału za kołem zamachowym w ciągu 1,5 godziny. Tydzień wcześniej zmienialiśmy z kolegą sprzęgło w jego Fordzie Escorcie, tam dopiero było roboty. W Lancerze jest dużo miejsca, śruby po 13 latach nie są zapieczone, ani zardzewiałe, wszystko jest zamontowane logicznie w sposób ułatwiający montaż i demontaż. Nadmienię, że zdejmowałem skrzynię w Lancerze 1 raz w życiu i nie miałem żadnych problemów. Przy montażu sprzęgła zróbcie sobie wałek ustalający sprzęgło w stosunku do osi docisku, nie będzie wtedy problemu z włożeniem skrzyni z powrotem.
Maciek - 20-02-2006, 20:24
No skoro to takie łatwe to ide sobie wymontować ta skrzynie Jest 20.20 więc do 22.00 no 22.30 bedzie skończone. Mam świetny zestaw narzędzi firmy TOYA na pewno dam rade.
ROMEL - 20-02-2006, 22:14
A potwierdzę Hubcia wypowiedź - i jak ktoś chce mogę to zaprezentowac i to w tym tygodniu - zapraszam - bo wymieniam sprzegło w Mamy byłym Colcie....
nie mam podnośnika - mam za to duuuuzy kanał
Powiem tylko że wszystko zalezy od narzędzi, kolejności prac, i organizacji samego siebie...
Wałka ustalającego nie potrzeba... robie to recznie bez przyzadu na 100 razy 99 trafień - ale zaglądną w dziurke trzeba i to kilkakrotnie
Tak żeby przypieczentowac - to powiem wam, że w Misku evo (serwis ceresanit) chłopaki wymianiają skrzynie w 18min.....
Na ostatnim rajdzie (magurski)(byłem swiadkeim naocznym) wymieniali dyfer przedni - zajeło im to 12 min.... heh to sie nazywa organizacja i zrozumienie pomiedzy kolesiami....
Pozdrawiam
kochajj - 20-02-2006, 22:26
wyciagnąć skrzynie to nie problem... gorzej z wsadzeniem ...
ROMEL - 20-02-2006, 22:37
Tomuś ja zadzwonie do Ciebie kiedy dokładnie będe skrzynke zżucał - przyjedź a zobaczysz że szybciej sie zakłada niż ściąga....
Jeden podstawowy warunek śrubki śrubeczki muszą byc rozłożone w odpowiedzni sposób a nie wszystkie w jednym pudełku... a do tego klucze pod ręką... oczywiście to jest zabawa z samym sobą - nie raz tak mam w warsztacie jak jestem którąś godzine sam...jakoś tak...
W normalnym tępie i trybie tak sie nie pracuje... to niestety kosztuje wysiłku i skupienia...
Acha w miedzy czasi eto jeszcze z dwie fajki wypale
Pozdrawiam
josie - 20-02-2006, 23:26
Ja za 3cim razem jak skrzynię wyjmowałem to zajęło mi to 1h taki byłem nabuzowany (śrubek nie pogubiłem).
Za to za pierwszym razem dziubdziałem się chyba ponad 3h
|
|
|