[XX-92]Galant E3xA i starsze - [E32A 1.8] rezerwa > tankowanie > odmówił posłuszeństw
Maretzky85 - 26-11-2007, 00:21
Dioda powinna być na 12V albo zwykły LED z rezystorkiem chyba 380 ohm (o ile dobrze pamiętam) od strony plusowej...
Krzyzak - 26-11-2007, 19:05
ale wiesz, ze dioda (swiecaca) przewodzi tylko w jedna strone? moze trzeba zamienic kable?
Anonymous - 28-11-2007, 19:11
Boże Krzyzak na śmierć zapomniałem, moja nauczycielka od elektroniki chyba by mnie ubiła jak by się o tym dowiedziała.
Co do galancika to poszedł do mechaników, zwariowane godziny pracy ( po kilkanaście dziennie) załamanie pogody (brak garażu, auto stoi na zewnątrz) zmusiły mnie do tego kroku.
Teraz nic tylko czekać aż się odezwą i wystawią rachunek. Dam znać co było jak będę coś wiedział.
Dzięki za rady chłopaki. Pozdrowienia Marcin(Arti80)
[ Dodano: 06-01-2008, 22:13 ]
Po "krótkiej" przerwie spowodowanej nawałem pracy i świętami (podziękowania dla firmy WROBIS grudzień był bardzo ciekawym miesiącem dzięki wam ) małe obiecane uaktualnienie.
Galanicik, jest dalej u mechaników , ściągniecie samochodu na warsztat zabrało im ponad 2 tygodnie, (po części z mojej winny uliczka w której stał samochód była często zakorkowana uniemożliwiając zabranie samochodu :/)
Mechanicy stwierdzili awarie pompy paliwa, i teraz zaczynają sie schody. Z tego co mi powiedzieli nigdzie w okolicy nie można dostać zamiennika (istnieją takie ?), a orginal kosztuje około 1200 PLN.
Miałbym pytanie do osób orientujących się w temacie pomp jak to jest z tymi zamiennikami, i czy można stosować pompy od innych samochodów, gdyż słyszałem parę różnych opinii na ten temat i lekko się pogubiłem.
Dziękuje i pozdrawiam Marcin.
[ Dodano: 14-01-2008, 18:47 ]
Kolejny Update , mechanicy wymienili bak razem z pompą paliwa ale samochodu nie uruchomili.
Z rozmowy telefonicznej dowiedziałem się tyle że nowa pompa działa(stara ponoć nie działała), jest iskra na świecach(wcześniej nie było), nie podaje paliwa na wtryski, stwierdzili że będzie potrzebny elektronik bo oni nie wiedzą co może być problemem.
Jestem umówiony na wizytę jutro, zobaczymy co oni tam narobili.
Takie małe pytanie ode mnie na koniec, majstrując przy kondensatorach mogłem spowodować złe działanie tylko i wyłącznie wtrysku, może któryś z kondensatorów nie był pierwszej świeżości.
Przyjmę każdą radę, czy to sugestii co spartoliłem bądź adresu do warsztatu który będzie wiedział co robi, auto jest mojego taty więc pieniądze powoli przestają grać rolę.
Anonymous - 15-01-2008, 14:50
witam moim zdaniem ci mechanicy to cwoki ja kupiłem pompe za 80zł wez to auto od nich bo szkoda czasu i kasy niech naprawiaja kosiarki co za problem sprawdzić czy wtryski działaja -wymontowac listwe pokrecic rozrusznikiem i djagnoza gotowa -wczesniej oczywiscie sprawdzic czy pompa robi cisnienie na listwie-moze byc tak ze jak pociągło syf z baku to mogło zatkac wtryski choc teoretycznie filtr powinien to wyłapac -ale to teoria.Nie sadze abys uszkodził ECU
Anonymous - 15-01-2008, 19:02
Mam więc nauczkę na przyszłość, mechanicy oddali mi niedziałający samochód kasując mnie 200 PLN, bonus dostałem namiary na ich znajomego elektronika który "na pewno" uruchomi mi samochód, gdyż według ich opinii winna jest elektryka/elektronika :/
Według tego co mówili ciśnienie już jest jakie powinno być (stwierdzili nawet że źle dokręciłem śruby na filtrze gdyż paliwo im wytrysło, cóż nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło ale co tam raz się może zdażyć) iskra jest, nie ma napięcia na wtryskach, to by było tyle co mi powiedzieli.
Jutro już nic nowego się nie dowiem, przymusowy wyjazd w sprawach rodzinnych do domu kawałek drogi od Wrocławia, spróbuje sczytać kody błędów przed weekendem może coś podpowiedzą.
Inne pomysły to oddanie samochodu do ASO (może rozsądniejsi ludzie tam pracują), bądź odholowanie go do domu jeśli usterka będzie ponad moje siły i warunki jakimi dysponuje w wrocku i niech czeka aż zakończę budowę i będę mógł wziąć urlop.
Heh rozpisałem się strasznie, mam nadzieję że to nie odstrasza .
Dziękuje za wszelką pomoc i uwagę. Pozdrawiam Marcin(Arti80)
Anonymous - 15-01-2008, 20:51
spokojnie bez nerwow i szybkich decyzji ,aso raczej nie polecam bo nie koniecznie sa tam fachowcy , a napewno wymienia poł auta i odpowiednio skasuja -poczekaj co powie elektryk
Anonymous - 16-01-2008, 20:16
Moja kariera z samochodami nie jest długa ale zawsze sądziłem że ASO jest godne zaufania, chociaż drogie (poprzedni mechanicy już kosztowali mnie 500 PLN), wychodzi że najlepiej to "zrób to sam" albo płać ("chytry dwa razy traci"?).
Dziękuje za rady i pozdrawiam Marcin (Arti80).
|
|
|