[XX-92]Galant E3xA i starsze - [E33A 2.0] Remont silnika 4G63
ROMEL - 07-04-2006, 10:06
No to może tak...
Owszem po szczale paska - ale robota widzę że ta sama co u Ciebie...
Na początek to powiem że szlif głowicy 0,1mm to jest baaardzo dużo.... ktos ja młotwiem próbował prostować czy co??
Głowica:
- nowe zawory ssące 320 PLN
- nowe zawory wyde 240 PLN
- nowe prowadnice 130 PLN
- dzwigienki zaw. 752 PLN
- nowe popychacze 768 PLN
- uszczelniacze 80 PLN
- robocizna bez docierania zaworów - 400 PLN
Dół silnika - pomiary wszystkie OK - jeżeli chodzi o wał...itd..
Na początek napiszę że tłoki sprowadzane z niemiec z ASO Mitsu po strasznych znajomościach - pracowałem tam...
tłoki ori Mitsu - 1000PLN - powinno kosztować 580PLN za sztuke w Aso polska
Pierścienie ori - 350 PLN
Panewki ori - 380 PLN
Uszczelak pod głowę - 210 PLN
Uszcz. pod klawiaturę - 110 PLN
Rolki rozrządu - 210 PLN
Pasek rozrządu - 96 PLN
Napinasz hydro - 350 PLN
Pompa wody - 120 PLN
I takie tam różne pierdułki, symeringi, uszczeleczki --- 800 PLN - Płyny, silikony, oleje, pasty,filtry,świece, przewody itd....
Robocizna - to tylko i wyłącznie za głowice - bo nie mam frezarki i młyna :( ...
Nota - bene i tak ja spier....lili sukinkoty... ehhh
Pewnie jeszcze o czymś zapomniałem - ale wole sobie nie przypominać bo i tak z tego powyzej wychodzi więcej niż 6000PLN - jak patrze na te wszystkie faktury to mi sie słabo robi, ale wtedy ide popatrzeć na Miśka i mi przechodzi....
AAA tłoki MAHLE - są suuuper - tylko czasami lubią spuchnąć po pierwszych kilometrach jazdy... ale to nie jest wcale zasada, u Ciebie Shovel może byc git....... reszta uwazam że tylko niektóre części możńa pozwolić sobie na jakies zamienniki... typu uszczelka pod poktywę klawiatury...
- przykładem może byc uszczelka pod głowicę... gwarantuje Ci że jak założysz inną niż ori to po około 20kkm - pod kolektorem ssącym na wystających częściach uszczelki poza obrys bloku będziesz miał grzyba z płynu chłodzącego... nie piszę juz o czymś takim jak panewki czy pierścienie... to jest MUSSSS....
Pozdrawiam i Powodzenia KAPSELl Życzę...
Anonymous - 07-04-2006, 10:27
na dzień dzisiejszy wiem o 3 autach w którym jeżdżą mahle i jeszcze nikomu nic nie spuchło - corolla, pajero 2.5 td (zresztą tam to tłoki szły +1mm) i sierra dohc.
remont na ori częściach jest bardzo pochlebną rzeczą - jeśli robisz ten remont z myślą jazdy przez 10 najbliższych lat tym samym autem.
mam nieoryginalną uszczelkę pod głowicą i jeszcze grzyba nie mam. pajero zresztą też dostało uszczelke reinza i tak samo grzyba nie ma.
zdaje sobie sprawę z tego że oryginalne części są najlepsze, ale żyjemy w polsce, a podstawowym zadaniem samochodu jest jeździć, a nie stać i czekać na lepsze czasy/większe pieniądze.
edit:
celowo dałem tłoki + 0,5 mm - po pierwsze - jeśli nominalne by wystarczały, to by nie trzeba było ich kupować. po drugie to po ok 300 tysiacach (bo taki zakładam przebieg) na pewno będzie wystarczająco dużo luzu w cylindrze żeby wsadzić tam taki tłok. no chyba że będą tuleje wyglądały tak jak u sweesa, że auto skończyło na złomie...
kochajj - 07-04-2006, 15:21
i daltego napisałem na poczatku ze lepiej bedzie poszukać silnika z przebiegiem <150kkm
pojezdzi dłuzej niz na remontowanym a koszty mniejsze... a wymienić tłoki i pirescienie to nie taka łatwa sprawa w aucie z przebiegiem >300kkm bo do tego trzeba bedzie szlif robic, a ciekawe ile gładzie po szlifie wytrzymają... 30kkm??? i bedzie to samo
Anonymous - 07-04-2006, 15:28
tylko skąd będziesz miał pewność przebiegu?
sprzedający może Ci kita wcisnąć w każdej chwili.
osobiście widziałem jednego galanta z prawdziwym, niekręconym przebiegiem 182 tyś, i to jak on chodził to była poezja po prostu (a nie wyglądał na super zadbanego). silnik (dohc) był naprawdę mocny, a praktycznie wszystko w silniku i osprzęcie było jeszcze z pierwszego montażu.
moje gti z wyciągniętym gazem na odcinku 500 metrów dostawało o około 30-40 metrów. swoją drogą - proponuję założyć temat z opisem usterek w samochodach, przy jakim przebiegu się przydażyły, i przy okazji - kiedy było co wymieniane, kiedy co stukało itp.
ps.
mam książkę serwisową z bordo GTi - nie była w nim wymieniana ani pompa wody, ani popychacze hydrauliczne, ani uszczelka pod głowicą (prowadzona przez aso w monachium)
Krzyzak - 07-04-2006, 15:52
No ja akurat kupiłem taki silnik z rozbitka (strzał w bok) - więc wiadomo, że sprzedawany nie dlatego, że się sypie. Przebieg 151 tkm, auto było brata kolegi. Wierzę w przebieg, bo:
- uszczelniacze przy rozrządzie do wymiany po 180 tkm (zaczęły cieknąć)
- pompa wody do wymiany przy 200 tkm (zaczęło buczeć łożysko)
- absolutny brak zużycia oleju - uszczelniacze póki co jak nowe (teraz ma 212 tkm).
Jest to mocny kontrast do mojego poprzedniego silnika, który przy przebiegu licznikowym 149 tkm brał 1 litr oleju na 15 000 (przed przegrzaniem) a którego realny przebieg oceniam - przez to zużycie oleju - na 349 tkm. Do tego lało się z rozrządu a pompa wody była nowa.
Anonymous - 07-04-2006, 16:04
ja przebieg mojego gala jako budy oceniam na c.a 350 kkm (padnięte m.in przekładnia, obie półosie miały już wyżłobienia od zużycia, łożysko z przodu i tyłu) a silnika na ok 200-250 tyś (padnięta pompa wody, wymienione popychacze, uszczelniacze zaworowe itp itd, występujące spalanie oleju)
ja do dzisiaj nie mogę przeboleć że nie zdecydowałem się na swap silnika ze skrzynią z bordo gti do mojego gala
ROMEL - 08-04-2006, 12:10
shovel....
Ale to pierwsze zdanie to chyba tylko przez sposób jazdy... - czyli katowanie - krótko mówiąc... - latanie bokami po siakimś dziurawym szutrze, kosttce, asfalcie -zabija w trybie pilnym zawieche, przekładnie, łożyska, przeniesienie napędu... do tego po gaciach strasznie buda obrywa.. dlatego tez stosuje sie rozpórki i klatki... bo klatka to nie tylko bezpieczeństwo - ale i bardzo duże usztywnienie budy auta..
PZDR
Anonymous - 08-04-2006, 15:37
nie wiem - ja kupiłem gala ze skasowaną przekładnią,zresztą nawet w grudziądzu jeszcze nim tak byłem, a po 3 tyś km od kupna zaczęło mi huczeć łożysko. dodatkowo miałem cały czas drgania przy przyspieszaniu, których nie potrafiłem się pozbyć - dopiero z wymianą półosiek z przegubami problem zniknął).
mam tylko nadzieję że teraz,jak przód mojego gala w końcu jest prosty (bo przespawany z innego auta) to nie będzie już mi wycinał opon.
edit:
ps.
jeśli ktoś będzie chciał samemu wymienić przekładnię w e33... niech pomyśli jeszcze raz, i jeszcze raz, aż w końcu da to do mechanika. tyle co się z tym namęczyłem to wiem już że nigdy w życiu tego nie będe powtarzał...
kochajj - 08-04-2006, 23:38
przebieg nie jest wyznacznikime zuzycia autka. tzn w pewnym sensie tak, ale...
wymieniaj olej co 40kkm
zreszta silnik mozna zabić na odcinku 100km
katuj gdzie tylko mozesz i jak tylko mozesz
i jestem ciekam jak bedzie wygladał motor i buda po 100kkm...
Anonymous - 11-04-2006, 10:58
Co do paska rozrządu, mimo że słyszałem że nie należy zakładać po raz kolejny paska, mam pytanko po tym jak walneła mi głowica na pasku miałem przejechane tylko 150 km więc założenie paska po raz kolejny nie wydaje się dość ryzykowne. Obawy moje dotyczą tego że mechanik nie zaznaczył w którą stronę się pasek obracał, czy kupować nowy pasek ?
Krzyzak - 11-04-2006, 12:27
kapsel napisał/a: | Obawy moje dotyczą tego że mechanik nie zaznaczył w którą stronę się pasek obracał, czy kupować nowy pasek ? |
W tym przypadku ja bym nie ryzykował - 60 zł to nie majątek.
Anonymous - 21-04-2006, 11:32
wymontowane tłoki panewki korbowodowe w stanie jak na zdjęciu, proszę o ocenę, wolę by ktoś z forum zabrał w tej sprawie głos. Ponoć pierscienie są ok ale w kilku miejscach mają przebarwienia i nie jestem pewien czy tak może być
Hubeeert - 21-04-2006, 11:39
Jak dla mnie panewki = szmelc. Poproszę o zdjęcie tłoka - góry.
Anonymous - 21-04-2006, 12:00
Mam tylko taką fotkę tłoka
Bartek - 21-04-2006, 12:11
Panewka szmelc, tlok pozazuje, ze oszczedzasz na gazie. Jezeli po oczyszczeniu tego bialego nalotu bedzie widzac nadtopienia - tloki do wyrzucenia....... Jak bedzie plasko, to pomiary i jezeli sa w nominale, gladzie tez w nominale, to zkladaj nowe pierscienie, panewki i w droge....
|
|
|