To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Colt CA0 - [CA1A 1.3] COLT nie pali - pomocy - Gliwice

Anonymous - 06-06-2008, 11:39

josie napisał/a:
gregorbu, ja nie rozumiem dlaczego przez bezpiecznik 80A auto nie miałoby odpalić. Przecież to bezpiecznik alternatora. Jak się skopci nie będzie ładowania.
Czerwieniowi się kiedyś w CA1A spalił i bez problemów odpalił i kilka km jechał zanim się aku rozładował
Przecież to bezpiecznik główny. Wycągamy go np. przy "strzałach" z rozrusznika, by auto właśnie nie odpaliło, a tylko kręciło. O teorii pisał kiedyś Krzyzak. Po wypięciu lub spaleniu go, auto nie odpali. Sprawdzone jak do tej pory osobiście w kilku różnych Coltach i Lancerach CA/CB, CJ/CK. Nie dalej niż przedwczoraj przebój ze spalonym bezpiecznikiem miał Piotras. Jedyna różnica, że w CJ/CK jest bezpiecznik 100A.
josie - 06-06-2008, 12:09

gregorbu napisał/a:
Przecież to bezpiecznik główny. Wycągamy go np. przy "strzałach" z rozrusznika, by auto właśnie nie odpaliło, a tylko kręciło. O teorii pisał kiedyś Krzyzak.


To nie o tym bezpieczniku pisał Krzyżak, a o tym opisanym ECI Multi - bodajże 30A i nie przykręcany. Przynajmniej taki zawsze z Darkiem wyjmowaliśmy.
Tak jak pisałem Czerwienia Colt ze spalonym 80A odpalał i jeździł. Bezpiecznik opisany na puszce pod maską "Alternator"

Anonymous - 06-06-2008, 12:33

josie napisał/a:
Tak jak pisałem Czerwienia Colt ze spalonym 80A odpalał i jeździł. Bezpiecznik opisany na puszce pod maską "Alternator"
Mój CA1A nie odpala i nie jeździ. Kręci, ale nie odpala. Lancer CB4A Asi identycznie. Colt CJ4A - i mój, i Piotrasa (tyle, że tu jest bezpiecznik ma 100A) to samo. Co więcej - nie można nawet zamknąć szyb (akumulator oczywiście naładowany). Może Czerwień mial coś nie tak z elektryką albo między poszczególnymi rocznikami były jakieś zmiany?
Anonymous - 16-06-2008, 14:35

Witam!. Mechanik stwierdził, że uszkodzony jest aparat zapłonowy. Niestety jest problem ze zdobyciem - ktoś może pomóc?
Anonymous - 18-06-2008, 09:00

Cały aparat zapłonowy? Na pewno tylko cewkę masz spaloną a taką dokupisz bez problemów (jak nie masz gdzie to dam ci namiar, a i Japaneze powinien mieć) - koszt około 120zł. Wymiana - nawet samemu w ~10 minut jak nigdy nie rozbierałeś aparatu zapłonowego.
A takie cewki nawet na allegro kiedyś widziałem.
Jeśli to nie będzie cewka, a moduł (ale stawiam 95% na cewkę, sam miałem IDENTYCZNE objawy) - to koszt będzie ok. 250zł.

kocur - 18-06-2008, 15:45

jak to moduł, to odstąpię swoj za niewielkie pieniądze, tylko w jakiej wersji bo jak się okazuje to są dwie: z tarczą z oczkami albo czujnikami hallotronowymi. jak byś nie mógł zdobyć cewki to też się coś znajdzie, ale nie ręcze ;)
Anonymous - 18-06-2008, 19:19

kocur napisał/a:
jak to moduł, to odstąpię swoj za niewielkie pieniądze, tylko w jakiej wersji bo jak się okazuje to są dwie: z tarczą z oczkami albo czujnikami hallotronowymi. jak byś nie mógł zdobyć cewki to też się coś znajdzie, ale nie ręcze ;)


Dzięki wszystkim za pomoc! Dzisiaj wysłałem cały aparat do naprawy do Zielonej Góry. Jak wróci podzielę się opinią na temat fachowca.

20.06.2008
W aparacie wymieniono cewkę i zregenerowano moduł - naprawa wraz z przesłaniem aparatu tam i z powrotem trwała niecałe 48 godzin. Samochód znowu pali jak kiedyś. :lol:
Dzięki wszystkim za pomoc i porady. :p

Anonymous - 23-06-2008, 07:42

vpgb napisał/a:
zregenerowano moduł

Nie za bardzo w to wierzę. Co oni tam mogli zregenerować? On jest nierozbieralny (sam go kiedyś rozbierałem=musiałem rozciąć plastik, usunąć silikon itp.).
A cewkę tylko wymienili. Troszkę przepłaciłeś, ale rozumiem cię :) . Najważniejsze że misiaczek znowu jeździ.

Anonymous - 23-06-2008, 10:36

swistak81 napisał/a:

Najważniejsze że misiaczek znowu jeździ.


WłAśNIE :lol:

wichura1 - 23-06-2008, 13:28

Niestety ta naprawa aparatu jest nieudolna, mój padł ponownie po 4 miesiącach. Więc kupiłem cały aparat od Protona 415 (nowszy model z hallotronem nie optyką) z Allegro za 400PLN.
Anonymous - 23-06-2008, 14:29

wichura1 napisał/a:
Niestety ta naprawa aparatu jest nieudolna, mój padł ponownie po 4 miesiącach.

Dwa lata gwarancji na naprawę - mam nadzieję, że nie będę z niej korzystał :)

wichura1 - 26-06-2008, 14:24

U mnie też było 2 lata, tyle że jak się zepsuł po tak krótkim czasie stwierdziłem, że chcę mieć pewny niezawodny aparat, ten olałem jak zobaczyłem partacki sposób regeneracji modułu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group