[XX-92]Galant E3xA i starsze - Wysokie i falujące obroty w 4g64
Anonymous - 12-01-2007, 21:54
a moja koncepcje sprawdzales? na prawo od pedalu gazu, za maskownica?
kwazar1 - 17-01-2007, 22:12
ECU znajduje się po stronie kierowcy tuż nad nogami konkretnie lewą widać go od spodu, trzeba się schylić, ABS w bagażniku a centralny zamek przy słupku tez po stronie kierowcy nad podłogą
kamilek - 21-01-2007, 11:36
Byłem to sprawdzić i rzeczywiście, ECU jest za bezpiecznikami, po lewej stronie od nóg kierowcy. Dzięki. "Pomógł" się należy
PS. Remkowsky, nie, nie sprawdzałem, bo, tak jak mówił Gondoljerzy, tam jest komputer od skrzyni. Ale dziękuję za zainteresowanie moim tematem.
I w końcu odbiegliśmy od głównego tematu. Więc pytam jeszcze raz: jaka może być przyczyna samoczynnie podnoszących się obrotów?
Hugo - 25-01-2007, 12:56
kamilek napisał/a: | Więc pytam jeszcze raz: jaka może być przyczyna samoczynnie podnoszących się obrotów? | "Fałszywe" powietrze w układzie je ssącym? Od przepływomierza do przepustnicy...
kamilek - 25-01-2007, 14:57
Fałszywe powietrze bym wykluczył, bo z obrotami nie dzieje się nic niepokojącego (oprócz tego podnoszenia się i delikatnego falowania), a z wkręcaniem się na obroty auto nie ma żadnego problemu.
Dziś odpaliłem go i zostawiłem na wolnych obrotach. Ładnie chodził, obroty spadły do przepisowych 750. Pochodził tak kilka minut i nic. Ale jak ruszyłem nim i zatrzymałem się, to już miał 800. Po włączeniu dmuchawy na dłuższy czas i wyłączeniu jej miał już 1000 RPM. Co może być nie tak?
Poza tym jak chcę nim ruszyć zaraz po odpaleniu (na zimnym silniku), to ZAWSZE gaśnie. Muszę odczekać kilka(naście) sekund, żeby móc ruszyć. Albo zaraz po zgaśnięciu odpalić go. Wtedy jest OK. Dlaczego tak się dzieje?
Hugo - 26-01-2007, 00:55
A problem podciśnień? Sprawdzałeś wężyki?
kamilek - 22-03-2007, 22:55
Pora odświeżyć temat. Podciśnienia sprawdzone na tyle, na ile ja mogę je sprawdzić stojąc nad autem przy chodzącym silniku. Wynik - teoretycznie szczelne.
Gdzieś ze 2 miesiące temu dolałem świeżej benzyny. I co się stało? Na zimnym silniku obroty są trzymane idealnie. Ale im bardziej łapie temperaturę, to falowanie jest coraz większe. No i ciągle gaśnie po pierwszym odpaleniu. Co z tym fantem zrobić?
Aha, no i oczywiście nadal jest problem z samoczynnie podnoszącymi się obrotami. Trochę to niezdrowe (szczególnie dla skrzyni), więc chciałbym to jak najszybciej wyeliminować. Czy ktoś jest w stanie mi pomóc?
Anonymous - 23-03-2007, 00:57
kamilek napisał/a: | Jak już jesteśmy przy elektronice: wie ktoś, do czego to służy?
Obrazek
I gdzie w końcu mam szukać tego ECU? |
ten większy to moduł sterowania zaworem kolumny kierowniczej i jest montowany zawsze jak jest wspomaganie, w moim jest w tym samym miejscu za radiem.
Natomiast co do falowania stawiam na nieszczelność układu , silnik krokowy,lub czujnik temperatury cieczy
Ps .a spróbuj zresetować kompa a następnie od nowa ustawić.
kamilek - 23-03-2007, 16:18
bombello1 napisał/a: | ten większy to moduł sterowania zaworem kolumny kierowniczej i jest montowany zawsze jak jest wspomaganie |
A mógłbyś mi powiedzieć, co to ten zawór kolumny?
bombello1 napisał/a: | Natomiast co do falowania stawiam na nieszczelność układu , silnik krokowy,lub czujnik temperatury cieczy |
No ale na zimnym nie faluje, tylko na ciepłym. Czujnik jest dobry, krokowy również, a nieszczelności w dolocie nie powinno być.
bombello1 napisał/a: | .a spróbuj zresetować kompa a następnie od nowa ustawić. |
Próbowałem. Bez skutku...
kwazar1 - 23-03-2007, 21:46
Kamilek a w którym miejscu były te puszeczki?
Zawór kolumny kierowniczej to chyba chodzi o taką rzecz co wyłącza wspomaganie po osiągnięciu określonej prędkości, czuć ten moment kiedy jadąc lekkim łukiem przyśpieszasz. Z reguły jest to około 50km/h.
Anonymous - 23-03-2007, 22:44
kwazar1 napisał/a: | Kamilek a w którym miejscu były te puszeczki?
Zawór kolumny kierowniczej to chyba chodzi o taką rzecz co wyłącza wspomaganie po osiągnięciu określonej prędkości, czuć ten moment kiedy jadąc lekkim łukiem przyśpieszasz. Z reguły jest to około 50km/h. |
Dokładnie ,tylko dzieje się to płynnie proporcjonalnie do prędkości(im szybciej tym ciężej,jak dobrze pamiętam przy 120zamyka na maxa).
jak komuś ciężko chodzi wspomaganie,(tak jak u mnie)oczewiście na postoju , to albo zaworek albo moduł,lub haha jest jeszcze jeden pod łokietnikiem kierowcy w tunelu jak dobrze pamiętam są one połączone.
jeżeli ktoś nie wie czy wspoma chodzi lekko czy ciężko rozpinamy kostke wpinamy 12V bezpośrednio z aku i kręcimy kułkiem.
Pozdrawiam.
|
|
|