Anonymous - 08-05-2009, 18:42 Mam pytanko do posiadaczy sekwencyjnej instalacji. Czy odpowietrza Wam sie cos czasem po wylaczeniu silnika? U mnie co jakis czas po zgaszeniu silnika slychac przez kilka sekund takie syczenie spod maski. Gazownik mowi ze to normalna sprawa, ale wole zapytac niezaleznych ekspertow 
Mam juz za soba 6000 km na gazie i zlego slowa nie moge powiedziec Xiff - 11-05-2009, 20:42 moj lancer ma Stag'a 50 (II generacja) od 2 lat.. zalozona przy 185 000, teraz mam 253 000 i bez problemow. Troche klopotow na poczatku z regulacja, ale okazalo sie ze papraki sie za to zabieraly. Ostatnio padla cewka w reduktorze, ale podobno to sie zdarza... Od zawsze palil 9-10 litrow, bez wzgledu jak jezdze... KaWu - 12-05-2009, 10:31 qbiec, a co gazownik powiedzial, skad to niby syczy 
Anonymous - 12-05-2009, 23:10 Syczy z okolic listwy wtryskiwaczy. Gazownika zapytalem czy to jakies odpowietrzenie czy co, a on na to ze to normalna sprawa. Raczej porzadna firma, nie zadne garazowe Mietek & Szwagier Anonymous - 12-05-2009, 23:19 nie powinno chyba nic syczec nigdy od nikogo o zadnym odpowitrzaniu pod maska nie slyszalem... podjedz do innego gazownika moze . zerknij w dzial warsztat  lpg jak masz wolny czas moze ktos juz mial do czynienia z podobna sytuacja lub tam opisz sprawe
[ Dodano: 12-05-2009, 23:21 ] jakiej firmy masz instalacje ? iel zrobiles km od zalozenia ? przygladali sie/wąhali przy wylaczaniu silnika czy od razu skwitowali ze ten typ tak ma ? [ Dodano: 12-05-2009, 23:23 ] jakie masz spalanie ? (chociaz wsumie krotkotrwale syczenie/odpowietrzanie moze nie miec istotnego wplywu na ilosc znikajacego gazu ze zbiornika ) hmmm tomekk - 12-05-2009, 23:46 qbiec, mi też to nie pasuje, ja bym stawiał na to, że któryś z tych elektrozaworków w "listwie wtryskowej" (marketingowa nazwa- ja bym nazwał listwa elektrozaworów- raczej z wtryskiem, to to nie ma nic wspólnego:P) po zgaszeniu silnika jakimś cudem pozostaje otwarty i do kolektora dolotowego ulatnia się gaz który znajduje się od elektrozaworu reduktora do tej listwy(zawór>reduktor>przewód>filtr fazy lotnej>przewód>listwa)- trochę tego jest, jak tak się dzieje w pomieszczeniu, to na pewno powinno być czuć ja mam sekwencyjną instalke landi renzo, jest wszystko ok i nigdy nie miałem tego co Ty, za to mi się pali ce jak mi obroty spadną poniżej 1000:P ale i tak mam teraz wyższe, bo audio nieco rozbudowałem i dbam o akumulator, żeby był naładowany:P posiadam tylko śladowe ilości wiedzy na ten temat, więc na mnie nie krzyczcie:P to jest moja opinia, pozdrawiam wszystkich Anonymous - 13-05-2009, 22:44 Dzieki za odpowiedzi. Instalacje mam STAG4, zrobione 6000km. Spalanie w przedziale 8,5-11 litrow, mniej wiecej tyle ile benzyny. Powiedzialem o tym syczeniu na pierwszym przegladzie po 1000km, gosc ogladal, wachal, psikal jakims sprayem i stwierdzil ze wszystko jest szczelne, wpisal mi ze jest ok w karcie gwarancyjnej. Troche faktycznie wali gazem po tym syczeniu, moze byc tak jak mowi tomekk. Dodam ze to syczenie nie jest slyszalne za kazdym zgaszeniem silnika, tylko co jakis czas. W najblizszej wolnej chwili podjade na reklamacje, dzieki za info KaWu - 14-05-2009, 07:19 qbiec, a wtryskiwacze jakiej firmy - Valteki
Anonymous - 01-06-2009, 19:15 KaWu: tak, wstryskiwacze Valtek. Teraz dopiero mam chwile zeby podjechac do gazownika, ale problem jakis czas temu zniknal sam z siebie. Nic mi juz tam nie syczy 
fret - 23-06-2009, 01:01 Mam lancera od 25tyś (całkowity przebieg 151tyś) i zastanawiam się nad zagazowaniem go, ale mam dość spore opory. Boję się, że straci na swojej dynamice, którą sobie szczerze mówiąc chwale  , no i obawiam się jakiś nadprogramowych awarii typu "check engine" albo czegoś gorszego.
Poza tym jak oceniacie pracę silnika na lpg, rzęzi, warczy, a może pierdzi? Posiadacie w swoich furmankach lubryfikatory? Po jakim czasie zwróciła Wam się inwestycja? Co radzicie, jakie są wasze odczucia? Pozdrawiam tomekk - 23-06-2009, 05:02 mam gaz od 20kkm, zamontowałem 1kkm po zakupie - sprawdzałem czy silnik bierze olej. Nic na dynamice nie traci. Mi pali się ce poniżej 1000obrotów/min więc ustawiłem wyższe obroty. Instalacja sekwencyjna za 2100zł, raptem 300zł droższa od zwykłej - coś mi się wydaje, że gazownicy w moim rejonie celowo zawyżają ceny zwykłych instalek! A czy się opłaca? powiedzmy spalasz 7.5l benzy po 4.2zł to 1 tyś kilometrów wychodzi 315zł a gaz powiedzmy 9l (mimo sekwencji z racji tańszego paliwa noga staje się ciężka;p) po 1,5zł to 1 tyś km kosztuje 140zł? (w zimę idzie trochę kasiorki na grzanie silnika na benzie, ale i tak się jest do przodu, przez całą zimę poszło ~300zł, lato ~20zł;p) tak więc 315 - 140 = 175 różnicy kosztów na każdy przejechany tysiąc km, po 10kkm 1750zł, po 15kkm 2625zł Za to na przeglądzi zamiast 100zł płacisz 160zł i trochę częściej należy wymieniać filtry i świece, chociaż osobiście nie zauważyłem takiej potrzeby;) Jakie dodatkowe koszty by nie były to wg mnie się opłaca. Gazowałem równo rok temu, gdy u mnie w regionie ceny benzy były pb4.6zł lpg2.2zł i słabiej się opłacało, a i tak nikt nie dał rady mi odradzić;) Różnica w kosztach podróży na 1kkm waha się tak od 120zł do 190zł więc możesz przyjąć średnią ~ 150zł Aha, nie gazowałbym jak rocznie ktoś jeździ mniej niż 5-7kkm, a powyżej 10kkm to raczej polecam. Masz już 151kkm możesz pooowoli odkładać zaskórniaki na wymianę pompy wody, paski, uszczelniacze, może rozrząd i inne zużywające się eksploatacyjne elementy (pompa wody przeciętnie zmienia się przy 200kkm). Jak kupiłem miałem 176kkm na zegaach, teraz 197kkm. Gdy jeździłem na benzie, był suchutki silniczek, jak zamontowałem gaz, po miesiącu zrobił się zawilgocony - odkładam właśnie na wymianę uszczelki pod głowicą, pompy itd. ale zużycie oleju od zmiany do zmiany mimo wycieków i baaardzo dynamicznej jazdy mieści się w normie, więc dopóki nie dolewam to nie robię tego. Prawdopodobnie gdybym nie gazował to i tak zacząłby przeciekać, a jak się kręci stary silnik przeciętnie do 4k obr/min to co tu się dziwić. I tak mało oleju przepala:p Ogólnie ja jestem zadowolony, polecam, znacznie zmniejszysz miesięczne wydatki na paliwko. I jeszcze śmieszną rzecz zauważyłem, jak gaz jest tani, to silnik kręcę wyżej, jak drogi to niżej:p koszty się normują i jakoś dziwnie nie odczuwam, że staniał 
I jeszcze odnośnie dynamiki, moja dziewczyna zaraz po mnie kupiła też lancera cbo 1.6l i to z mniejszym przebiegiem. Mój, mimo że na gazie, jest dynamiczniejszy:P może jej jest ciut zamulony, może filterki do wymiany - nie wiem, popatrzę w lato, ale ogólnie dynamika jest jak trzeba i też ją chwalę. Niejednokrotnie, jak kogoś podwożę, to się pyta: masz 2litry silnik? mówię nie. 1.8l?? też nie:P co bardziej uparci to w dowód zaglądają:p mam nadzieję, że trochę pomogłem, pozdrawiam Tomek fret - 23-06-2009, 21:54 tomekk, dzięki za odpowiedź i rozwianie wątpliwości z dynamiką
Ma ktoś jeszcze jakieś ciekawe lub nieciekawe doświadczenia? Anonymous - 24-06-2009, 18:50 Witam, ja juz mam za soba niemal 10k km na sekwencyjnym gazie. Powiem tylko: jesli mozesz, instaluj. Oprocz CE zadnych zgrzytow, z CE tez zamierzam sie uporac, ale albo czasu albo pieniadza brak. Tak czy inaczej, roznica dynamiki bardzo malo zauwazalna moim zdaniem. I juz tak nie boli zakrecenie do 5tys obr. przy wyprzedzaniu 
najdor - 30-10-2009, 20:19 Chopoki ja mam lanca 1.6 16v z 1993 roku. założyłem gazika z centralką BINGO -2 i szczerze mówiąc pali mi jak tytanik koło 12-13 literków gazu. Tyle tylko że ja mam skrzynie automatyczna. ogólnie sie zdziebko rozczarowałem ale co tam --- i tak jest taniej niż na PB
Piotras88 - 10-11-2009, 00:29
to widzę, że nie jestem sam, mój przy skrzyni manualnej, instalacji II generacji i mojej bardzo ciężkiej nodze pali w mieście 12-13, ale w trasie zszedłem raz nawet do 7,2 przy około 100km/h więc różnica spora A problemy tylko z kontrolką CE, no i niestety różnica w mocy pomiędzy gazem i benzyną bardzo duża
|
||||||||
