Galant - Ogólne - Test gala kombi w auto świecie
waka23 - 05-10-2009, 22:29
tekstu jest może na pół strony, same jakieś ogólniki, beznadziejny artykuł
Anonymous - 05-10-2009, 23:42
Krzyżak ma rację, ale trudno pogodzić się z tym artykułem. Odnośnie głowicy w dieslu to zdarzyło mi się po 303 tys. km , ale znam tez przyczynę i nie zgadzam się z uogólnieniem tematu, jeśli należycie dbasz o pojazd, to nic się nie może zdarzyć. Amorki też wymieniałem po przekroczeniu 3 setki i sprzęgło również, a zamienniki mogłem wybierać. Spalanie również aby osiagnąć na poziomie podanym w artykule, musiałbym mocno się starać , może trzeba by coś popsuć? Dobra strona tego artykułu, to to że został wydrukowany i to na tyle...
skull - 06-10-2009, 09:36
Ja przyznam,że specjalnie kupiłem ten numer Auto Świat żeby przeczytać o Galu i miałem cichą nadzieję,że coś ciekawego napiszą o silnikach GDI.Napisali:"Silnik 2,4 GDI(z bezpośrednim wtryskiem benzyny)palą niewiele mniej od V6,a są z reguły droższe w eksploatacji(np. trzeba stosować droższy olej silnikowy)" uuuuu się kurna naczytałem chociaż napisaliby o jaki olej im chodzi ten droższy
Frost - 06-10-2009, 10:03
To co Oni napisali na 2ch strocnach ja bym zmieścił w 2ch zdaniach Masło maślane
pompec - 06-10-2009, 16:59 Temat postu: Artykuł o Galancie EA0 - "Auto Świat" Nr 41 05.10. poniżej wrzucam skany artykułu o Galancie EA0
mlun - 07-10-2009, 20:53
Czy to auto świat czy motor to zawsze piszą ze GDI jest be bo zadużo elektroniki.
Swoją drogą mogli też wspomnieć jak juz wymieniali wady o wypinających się wachaczach w starszych wersjach.
Fazi - 08-10-2009, 16:41
Myślałem, że AŚ to szanująca się gazeta...należą przecież do grupy AutoBild ale większość artykułów jest ogólnikowa i do końca napewno nie sprawdzona niestety:/Artykuł o Miśku wg mnie gorzej niż żenujący...
Tomek - 09-10-2009, 14:18
Fazi napisał/a: | Myślałem, że AŚ to szanująca się gazeta...należą przecież do grupy AutoBild ale większość artykułów jest ogólnikowa i do końca napewno nie sprawdzona niestety:/Artykuł o Miśku wg mnie gorzej niż żenujący... |
to już od kilku lat nie jest szanujący sie tygodnik, dlatego też przestałem go kupować już long long ago
teraz kupiłem specjalnie dla artykułu o galancie, po przyjściu do domu stwierdziłem, że mogłem jednak otworzyć gazete w empiku, przeczytac w 5 minut i zaoszczędzić te kilka złotych
co do artykułu to nie ma co dużo pisać, bo żal
np. spalanie 2.5 wysokie?? no porównując do 1.6 to może i pali więcej, ale w porównaniu do innych poszczególnych 2.5 to chyba jednak niewiele
więcej nie ma co wymieniać bo szkoda czasu
pozdro
Bartek3g - 12-10-2009, 11:12
Ja mysle ze fani tego modelu troche przesadzaja. Nie jestem posiadaczem, ale mnie ten artykul osobiscie zachecil. Nie widzicie tego, ze auto zostalo przedstawionee jako bezawaryjne, co stanowi glowny argument. Do tego jest piekne. Pewne zgrzyty jak ceny zamiennikow mysle, ze nie odstraszaja, bo jak ktos jest myslacy i liczy sie z kasa to sam sprawdzi najpierw ceny czesci oraz dostepnosc zamiennikow. Wiadomo, niemieckie auta sa bardzo reklamowane, ale to chyba lepiej. Galant zostaje autem dla ludzi kochajacych prawdziwe samochody. Tak sobie mysle, ze jakby opisywali moje auto to pewnie byly by same minusy, wkoncu silnik duzo pali, ciasne to to, itd pozdro
BTW mojego zamienil bym tylko na tego gala z V6 (lub VR4).
lukasz12 - 17-10-2009, 01:34
Lekki OT ale w kwestii poziomu gazet, czytuje AŚ i Motor dość regularnie i wiem że cudów nie ma się co spodziewać.
Jedynie rozśmieszyły mnie nie tak dawno artykuły o jednym z najpopularniejszym modelu marki która "miłuję" (ta z podpisu). Konkluzja była taka: mimo tego że większość egzemplarzy ma nieciekawą przeszłość, oszukane przebiegi, zawodne podzespoły i trudno o dobrą sztukę to warto kupić bo ogólnie to świetne w dodatku jest niemieckie i prestiżowe...
Ale artykuł nawet nie taki najgorszy - mówię obiektywnie. Choć gdyby taką niezawodność wykazywały A... to autor by chyba szczytował...
Hugo - 17-10-2009, 01:40
lukasz12 napisał/a: | mimo tego że większość egzemplarzy ma nieciekawą przeszłość, oszukane przebiegi, zawodne podzespoły i trudno o dobrą sztukę to warto kupić bo ogólnie to świetne w dodatku jest niemieckie i prestiżowe... | Leżę i kwiczę. Ale brednie. Reporterzy nie powinni nadużywać alkoholu, bo piszą nie do rzeczy.
lukasz12 - 17-10-2009, 01:42
Głównie z tego powodu że każdy szanujący się burak musi w końcu kupić sobie "prestiżowy" samochód mam tą alergię...a 15 lat temu wzdychałem na widok 80 1.8S u sąsiada... ale byłem młody i głupi
Krzyzak - 17-10-2009, 23:18
lukasz12 napisał/a: | a 15 lat temu wzdychałem na widok 80 1.8S u sąsiada... ale byłem młody i głupi | nic nie mow - 15 lat temu to ja dokladnie takie cos mialem i tez uwazalem za szczyt techniki, choc psulo sie kilka razy w miesiacu na rozne sposoby i w roznych miejscach (w sensie, ze trudno by jedna awaria generowala druga)...
19 letni Colt sie nie psuje a tamto cos mialo w momencie zakupu lat 2...
Owczar - 19-10-2009, 12:15
Panowie, ja czasem narzekam na Galanta, bo to czy tamto.
Ale w weekend miałem okazję pojeździć Ibizą z 2000 roku siostry. Jakość wykończenia po prostu tragedia. Rozwiązania VW zostawiają wiele do życzenia.
Były uszkodzone przyciski otwierania szyb, typowa usterka Ibizy, Polo itp z tego rocznika. Nowy tylko w ASO 110złx2. Udało mi się załatwić po 70zł. Wymieniłem, a okazało się, że po stronie kierowcy jest uszkodzona prowadnica. Co się okazuje, typowa usterka tego auta i pochodnym. Ten mechanizm podnoszenia szyby to totalny badziew. Zresztą inne elementy też... W moim lancerze z 91 roku wszystko było dużo lepiej wykonane.
Kmer - 19-10-2009, 12:18
Owczar, nie chce Cie martwic,ale dojdą do tego jeszcze klamki drzwi
|
|
|