[92-96]Colt CA0 - [CA4A] - NIE CHCIAŁ ODPALIĆ - POTEM ODPALIŁ O CO KAMAN?
tttwm - 26-04-2010, 13:59
W sobotę wyjmę komputer i popatrzę jak to wygląda. Jeżeli znajdę punkt gdzieś to może nawet w tygodniu wymienię nawet jeśli okaże się że jest ok.
A że jeszcze tak się zapytam w razie czego. Jeżeli okaże się że kondensatory np wylały to co wtedy.
I drugie pytanie jak to jest gdy komputer kaput - wogóle samochód nie odpali czy, odpali i będzie gasł. Czy wystarczy wtedy wpakować nowe (używane) ECU i po sprawie.
Na forum ludzie straszyli że takie drogie itd. na allegro patrzę sobie i ceny tak od 100 do 300 zł - rozumiem tanie to nie jest, ale bez przesady./
[ Dodano: 26-04-2010, 13:57 ]
Niestety w poprzednim tygodniu miałem ponownie tą samą awarię. Tym razem samochód odpalił po ok. 40 minutach ale po chwili pracy zdechł zupełnie. Laweta - warsztat. Następnego dnia telefon że samochód odpala na dotyk. Odebrałem go. Ruszam na benzynce przekręcam kluczyk, czekam aż CE zgaśnie (zgasło) odpalam, chodzi. CE się nie świeci. Zrobiłem kilka kilometrów, gra gitara. Następnego dnia jadę do pracy zapala się CE i nie gasnie. Teraz nawet jak chciałem odpalić samochód to CE też nie gaśnie. Wziołem się za błędy ECU, wcześniej (ok 2-3 tygodni temu) rozkręcałem komputer i było ok z kondensatorami - teraz jeszcze nie zaglądałem bo nie miałem możliwości. Nie miałem żarówki ani diody, więc błędy sprawdziłem voltomierzem. Trochę ciężko było, ale wydaje mi się że pokazuje 55 - czytałem że silniczek krokowy, ale w tematach jest pełen chaos i się pogubiłem. Wieczorem kupię normalną żarówkę i sprawdzę błędy dokładnie. Czy mógł by ktoś mi coś poradzić??
Kolejna sprawa, miałem w innym samochodzie padnięty silniczek krokowy, ale odłączenie go wystarczyło i samochód chodził dalej. Czy tutaj też to przejdzie??
Hugo - 26-04-2010, 23:02
tttwm napisał/a: | Jeżeli okaże się że kondensatory np wylały to co wtedy | W najlepszym wypadku wymiana na nowe i jeździmy dalej, a w najgorszym przepalenie ścieżek na płytce i komputer do naprawy. tttwm napisał/a: | gdy komputer kaput - wogóle samochód nie odpali czy, odpali i będzie gasł | Jedno albo drugie, albo nawet jedno na zmianę z drugim. Zależy co zostanie uszkodzone. tttwm napisał/a: | pokazuje 55 - czytałem że silniczek krokowy | Miałem taki błąd w tym silniku i problemem był wyrwany kabelek we wtyczce do silniczka krokowego. tttwm napisał/a: | miałem w innym samochodzie padnięty silniczek krokowy, ale odłączenie go wystarczyło i samochód chodził dalej. Czy tutaj też to przejdzie?? | U mnie po odłączeniu wtyczki miał za niskie wolne obroty. Poza tym OK.
tttwm - 10-05-2010, 20:28
Ok. znowu to samo. Tym razem misiek nie odpala już drugi dzień. Komputer ok. Błędów brak. To co wcześniej niby było błędem 55, nim nie było bo gdy podłączyłem diodę (a nie woltomierz) to migała jednostajnie.
Rozrusznik kręci ale nie zapala.
Naszła mnie jedna myśl. Pokojarzyłem sobie to i owo.
Mianowicie: http://forum.mitsumaniaki...der=asc&start=0
Psuje mi się alternator. Dowiedziałem się o tym niedawno. Jednak jako że na wyższych obrotach ładuje postanowiłem podjechać samochodem 2 km do sklepu (lenistwo wzieło górę). I w drodze samochód zdet.
To co po kojarzyłem:
1. Samochód gaśnie co jakiś czas już od ok. 2-3 miesięcy.
2. Za dwoma razami gasł i odpalał po ok. 40 minutach.
3. Za trzecim razem zgasł - odpalił następnego dnia.
4. Też mniej więcej w tym czasie jak pojawiło się gaśnięcie (gaśnie co 2-3 tygodnie), zdarzyło się parę razy że w trakcie jazdy zgasło mi radio - centralny - zegarek, po czym jadąc dalej samo się włączyło.
5. Ostatnio gdy namierzyłem że alternator jest do bani, zauważyłem że w pierwszej kolejności gaśnie mi zegarek i radio - silnik ciągle pracuje.
6. Któregoś dnia, (już wiedziałem że altek pada) odpiołem aku na noc, rano żeby samochód ruszyć podłączyłem i w momencie gdy przekręciłem kluczyk, kontrolki się zapaliły i widziałem jak gaśnie mi zegarek. Samochód zapalił, ale zegarek na chwile się rozjaśnił potem zgasł i do dnia dzisiejszego się nie zapalił. (bezpiecznik ok.) - nie działa też radio i centralny.
7. Jak jechałem do tego sklepu do zobaczyłem policaje na horyzoncie (jechałem bez świateł, żeby oszczędzić energię). Włączyłem na chwilę, jak mnie mineli wyłączyłem 2 sekundy potem samochód zgasł.
8. Rozrusznik kręci jak szalony, ale nie odpala.
I teraz UWAGA!!!
Czy może być tak, że mimo iż rozrusznik żwawo tryka akumulator jest na tyle słaby że nie odpali??
Generalnie wszystkie awarie (jak sobie pokojarzyłem) mogły mieć coś wspólnego z zużyciem prądu.
Np.
pierwsz awaria - stałem w korku (włączone światła, możliwe że altek już wtedy nie działał, nie zauważyłem że gaśnie zegarek, chodziła dmuchawa, samochód miał małe obroty zaczołem ruszać z korka, obroty zaczeły rosnąć, ale bez ładowania i zgasł bo prądu zabrakło - minęło 40 minut, akumulator odpoczął i odpalił.
druga awaria - podobnie jak pierwsza
trzecia awaria - stałem 10 minut na awaryjnych przy ulicy z wyłączonym silnikiem, dojechałem do skrzyżowania - kierunek, światała, radio dmuchawa - zgasł. Odpaliłem po 40 minutach, ale gdy włączyłem światła po kilku sekundach znowu zdechł. Nocke postał w warsztacie w cieple ładunek się uzupełnił i zapalił.
czwarta awaria - tak jak wyżej pisałem jechałem właczyłem światała i padł.
Za każdym razem rozrusznik kręcił dobrze, ale nie zapalał dopiero po jakimś czasie.
I SUMUJĄC PONAWIAM PYTANIE, CZY TAKIE COŚ MOŻE MIEĆ SENS?? ŻE ROZRUSZNIK KRĘCI, ALE NIE ODPALA BO AKU ZA SŁABE (KRĘCI NAPRAWDĘ SPRAWNIE)??
Dziś ładuję akumulator, zobaczymy co będzie jutro, ale pytam się bo tym samym mogłem zarżnąć akumulator i może potrzeba podłączyć inny, żeby to sprawdzić.
??
Anonymous - 12-05-2010, 17:19
To ja się podłącze, żeby nowego tematu nie zkładać-mój Colt wystarczy, że postoi kilka godzin i nie odpala. Aku praktycznie nowy i nie padniięty. Świece wymieniane, po wizycie u mechanika zatem wszystko z autem OK. Ale nie pali. Pytanie do posiadaczy Colta-gdzie jest podłączona masa z akumulatora?
tttwm - 14-05-2010, 05:14 Temat postu: [CA4A] Świece pływają w oleju, nie da się ich odkręcić Jako że jeden z naszych adminów, uwziął się na blokowanie moich tematów i nie wychwytując różnic odsyła mnie do linków niezwiązanych z moim pytaniem.
Wypowiedź sformuję pytanie inaczej - może ktoś wskaże mi linka do odpowiedź, ja przynajmniej nie znalazłem.
Świece pływają w oleju. Skrajna prawa, fajka minimalnie w oleju, ale takie minimum że to zignorowałem.
Kolejne fajki (czym bliżej apartau) tym więcej oleju. To mnie zaniepokoiło.
Generalnie skracając, w gniazdach świec dosłownie pływa olej. Jest go tyle że jak założyłem klucz, to ponad połowa nasadki klucza była w oleju (jak się patrzy od góry to nie widać dołu świecy tylko ten cycek na górze.
Puszcza uszczelka, silnik na zewnątrz suchy, puszcza tylko do środka.
I TERAZ SERIA PYTAŃ:
Czy olej w takim miejscu i w takiej ilości (na 3 świecach) może powodować to że silnik nagle gaśnie.
Żadnej świecy nie mogłem odkręcić (ukręciłem klucz - bo był fajansowy i całe szczęście bo może bym urwał świece), czy jest na to jakiś sposób.
Jak tylko ściągam fajkę to na samej górze jak zaczyna się otwór w którym na dole jest świece, to na samej górze czy jest uszczelka (bo wydaje mi się że tak).
I OSTATNIE
JAK MOGĘ POZBYĆ SIĘ TEGO OLEJU I CZY NP, MOGĘ POTRAKTOWAĆ TAMTO MIEJSCE SILIKONEM ODPORNYM NA TEMP.
CZY MOŻECIE JAK DLA DEBILA OPISAĆ JAK ZDEMONTOWAĆ GÓRNĄ POKRYWĘ SILNIKA.
*śruby widziałem, ale czy bez ruszania rozrządu da się to zrobić (na pewno muszę zdjąć osłonę rozrządu, czy coś szczegulnego powinienem o tym wiedzieć??)
*z bloku silnika, z tej górnej części od strony ściany grodziowej wychodzi jakiś wężyk, co to jest i czy bezpiecznie go odkręcać
*tak samo z lewje strony jest wężyk
*CZY PRZED TYM ZABIEGIEM MUSZĘ SPUSZCZAĆ OLEJ
Nie jestem wprawiony w mechanice, ale mam dużo determinacji i postawiłem sobie za cel, samemu przywrócić sprawność autku.
PROSZĘ O POMOC.
KaWu - 14-05-2010, 07:42
tttwm napisał/a: | Czy olej w takim miejscu i w takiej ilości (na 3 świecach) może powodować to że silnik nagle gaśnie |
Moze, ale jak tak to raczej przewody i/lub swiece beda do wymiany.
tttwm napisał/a: | Żadnej świecy nie mogłem odkręcić (ukręciłem klucz - bo był fajansowy i całe szczęście bo może bym urwał świece), czy jest na to jakiś sposób. |
Dobry klucz a nie jakis przegubowy "no name".
tttwm napisał/a: | Jak tylko ściągam fajkę to na samej górze jak zaczyna się otwór w którym na dole jest świece, to na samej górze czy jest uszczelka (bo wydaje mi się że tak). |
jest uszczelka. Wlasnie przez nie puszcza ci olej. Musisz kupic 4 szt i najlepiej uszczelke pod pokrywe zaworow, ktora bedziesz musial zdjac.
tttwm napisał/a: | JAK MOGĘ POZBYĆ SIĘ TEGO OLEJU I CZY NP, MOGĘ POTRAKTOWAĆ TAMTO MIEJSCE SILIKONEM ODPORNYM NA TEMP. |
NIE - nie musisz krzyczeć Tylko wymiana na dobre jakosciowo uszczelniacze swiec.
tttwm napisał/a: | ale czy bez ruszania rozrządu da się to zrobić |
tak-tylko gorna oslone odkrec.
tttwm napisał/a: | CZY PRZED TYM ZABIEGIEM MUSZĘ SPUSZCZAĆ OLEJ |
nie.
tttwm - 14-05-2010, 07:54
KaWu napisał/a: | NIE - nie musisz krzyczeć |
A ja nie miałem w zamiarze krzyczeć, tylko pisałem z domu i coś nie ten teges z klawiaturą, czasami robic CAPSA sama z siebie.
A jeszcze mam pytanko co to że wężyki wchodzą od pólnocy i zachodu.
Ok, kupię dobry klucz do świec, tylko obawiam się że ją urwę, bo słyszałem i o takich przypadkach. Ręką generalnie nie idzie ich odkręcić, tamten klucz się ukręcił bo zrobiłem sobie przedłużkę z rurki (ja nie mam aż tyle pary w łapach, co bym pozginać 5 mm pręt )
czarnuch23 - 14-05-2010, 08:10
aby zdemontowac pokrywe zaworow potrzebujesz kluczyka 10
odkrecasz osolone rozrzadu (tylko ta gorna czesc) jest tam 3 srubki (albo 4 nie pamietam)
zdejmujesz plastik i mozesz spokojnie odkrecac srubki mocujace pokrywe. po odkreceniu srubek sciagasz juz tylko odme z pokrywy i juz mozesz ja zdjac (jesli nie puszcza sprawdzasz czy gdzies nie zostala srubka i jesli takowej nie ma lekko podwazasz pokrywe srubokretem plaskim bo poprzednio mogla zostac podklejona sylikonem.
kupujesz uszczelke pod pokrywe i 4 okragle uszczelki kanalow swiec. fajnie jesli udalo by ci sie jakos zebrac ten olej z kanalow zanim wykrecisz swiece bo w momencie kiedy je wykrecisz caly olej splynie do clindrow. Niby nic wielkiego bo silnik go przepali ale nie najzdrowsze dla silnika i katalizatora.
Ja uzywalem papieru i speclajnie przygtowanego patyczka owinietego tym papierem, ale uwazaj zeby ci tam nie utknal bobedziesz walczyl zeby go wydlubac.
DO swiec polecam dobra nasadke 16 dluga (swiecowa) i przelduzke z prosa pokretka
*Yato to koszt rzedu 5 zl nasadka przedluzka 16 pokretka 20 przy czym zostaja ci do wsyztkiego innego..
To moej 1 narzedzie jakie kupilem ponad 2.5 roku temu jelsi nie masz a nie bardzo chcesz inwestowac zawsze mozesz podjechac (po wczesniejszym zdzwonieniu sie z nami ) do nas to cie poratujemy z Harpaganem
idas - 14-05-2010, 08:13
tttwm napisał/a: | co to że wężyki wchodzą od pólnocy i zachodu. |
Północ - PCV Valve (taki zaworek doprowadzający powietrze bezpośrednio do kolektora dolotowego)
Zachód - Odma - służy do wentylacji:)
Wężyki możesz ściągać do woli nic się nie stanie
tttwm napisał/a: | Ok, kupię dobry klucz do świec, tylko obawiam się że ją urwę, bo słyszałem i o takich przypadkach |
No niestety ryzyko jest, też używałem wcześniej marketowego klucza przegubowego, ale on jest do kitu bo nie trzyma świec i ciężko się montuje świece przy jego użyciu. Zwykła nasadka do świec za 8 złotych (ja mam topex) najlepiej zdaje egzamin.
A osłony rozrządu wcale nie trzeba demontować do ściągania pokrywy zaworów:)
tttwm - 14-05-2010, 08:18
czarnuch23 napisał/a: | do nas to cie poratujemy z Harpaganem |
Dzięki za dokładny opis, kupię sobie dobry kluczyk i będę walczyć, bez przesady z tym pożyczaniem, zawsze się przyda.
Czy te uszczelki do kanałów świec to po marce samochodu znajdę, czy wymiarze??
Anonymous - 14-05-2010, 08:53
geckon napisał/a: | Pytanie do posiadaczy Colta-gdzie jest podłączona masa z akumulatora? | Za akumulatorem i do rozrusznika.
KaWu - 14-05-2010, 10:22
tttwm napisał/a: | A ja nie miałem w zamiarze krzyczeć, tylko pisałem z domu i coś nie ten teges z klawiaturą, czasami robic CAPSA sama z
siebie. |
Ale edycja swojego posta przeciez ciagle istnieje
tttwm napisał/a: | Czy te uszczelki do kanałów świec to po marce samochodu znajdę |
marka, model, silnik.
Hugo - 14-05-2010, 20:21
czarnuch23 napisał/a: | zebrac ten olej z kanalow zanim wykrecisz swiece bo w momencie kiedy je wykrecisz caly olej splynie do clindrow. Niby nic wielkiego bo silnik go przepali ale nie najzdrowsze dla silnika i katalizatora. | Mała ilość oleju to nic. Mimo, iż fajki niby dobrze uszczelniają kanały świec, to zawsze dostaje się tam trochę kurzu, pyłu itp. Wtedy jak odkręcisz świece to ten cały syf spłynie Ci z olejem do komór spalania. Wtedy może być źle...
p0gr0m - 21-05-2010, 13:12 Temat postu: jak znajdziesz przyczyne nie odpalania to daj znac co bylo , bo u mnie jest podobnie od jakiegos pol roku, zauwazylem ze czesciej to sie dzieje ze nie odpala jak jest po deszczu wilgoc, choc zdarzylo sie ze dwa razy ze bylo cieplo a nie odpalil przez dwa dni po czym po dwoch dniach odpalil na dotyk
Anonymous - 21-05-2010, 13:17
U mnie to była wina akumulatora. Poszedł na wymianę, mam jakiś stary zapasowy i jest OK.
|
|
|