Outlander II Ogólne - deska rozdzielcza - przetroga
Student - 29-07-2010, 20:27
Panowie OPEL już od 6 lat nie uznaje reklamacji na odłażące poszycie wnętrza właśnie na zapachy samochodowe.
Plagą było to w wersji VECTRA C. złaziło wszystko łącznie z kierą .
Mitsu nie odbiega od czołówki.
wredlin - 30-07-2010, 01:19
sibkods napisał/a: | to trzeba było kupic Tiguana jak sie Out nie podoba.
ja wolę miec gorsze wykonanie wnętrza, ale za to sto razy lepsza stylistykę nadwozia, której VW nie dogoni nawet za 25 lat. |
Tiguan jest za mały ale Volvo już robi wrażenie. A na marginesie Outlander II to
cardorosso - 03-08-2010, 15:08
wredlin napisał/a: | sibkods napisał/a: | to trzeba było kupic Tiguana jak sie Out nie podoba.
ja wolę miec gorsze wykonanie wnętrza, ale za to sto razy lepsza stylistykę nadwozia, której VW nie dogoni nawet za 25 lat. |
Tiguan jest za mały ale Volvo już robi wrażenie. A na marginesie Outlander II to | no jest jest a stylistyka Outlandera jest tak porywająca jak poloneza caro
drtymf - 03-08-2010, 15:53
Wybaczcie OT ale jak tu widzę sporo wypowiedzi to kupili Outka bo :
1. Żona się uparła a oni chcieli VW
2. Teściowa żonie doradziła potem patrz punkt 1.
3. Przechodzili przypadkiem koło salonu a wtem wyskoczył sprzedawca - przystawił gnata do głowy kazał podpisać umowę, zapłacić kasę i odebrać wóz
O ile jeszcze rozumiem narzekania na jakość - ktoś kupił , nie sprawdził , wychodzi po czasie i pluje sobie w brodę to już narzekań na wygląd wnętrza, stylistykę itp za nic w świecie nie zrozumiem. Nie chcesz go ? Sprzedaj , zamień , spal , postaw niech ptaki mają domek, klepanie w tym samym tonie i cały czas o tym samym jest męczące
Nie ma to jak wylewanie frustracji na forum.
Koniec OT.
A w temacie - nie chcę nawet wiedzieć co mają w składzie niektóre rzeczy wnoszone do samochodu - mi co prawda jeszcze w Escorcie - ale zapach taki w buteleczce z drewnianym korkiem roztopił nie tylko plastik ale i trochę lakieru poniżej. Na szczęście wylał się w takim miejscu że nic nie było widać. Tak że nie jest to tylko bolączka MO.
sibkods - 03-08-2010, 16:20
drtymf, dokładnie odnosze takie samo wrażenie co po niektórych.
Cytat: |
no jest jest a stylistyka Outlandera jest tak porywająca jak poloneza caro |
Wiem, że o gustach sie nie dyskutuje... ale Out to najładniejszy SUV w tej klasie....
Hubeeert - 03-08-2010, 16:44
wredlin napisał/a: | na marginesie Outlander II to |
cardorosso napisał/a: | stylistyka Outlandera jest tak porywająca jak poloneza caro |
Przepraszam, ale czy przed zakupem nie widzieliście co kupujecie?
jurekschroda - 03-08-2010, 17:20
Cytat: | stylistyka Outlandera jest tak porywająca jak poloneza caro |
Zadziwiająca percepcja. Czy nie sądzicie, że tylko kompletny wydaje pieniądze na nowe auto, które mu przypomina poloneza caro?
Wolny kraj, ale żeby jeszcze się tym chwalić....
Kurczę, jeśli rzeczywiście OII jest dla Was taką kichą ( macie takie auta, więc nikt Wam nie zabroni tak się o nich wypowiadać) to polecam alledrogo lub kotomoto i po kłopocie.
rezon - 03-08-2010, 20:46
Hubeeert napisał/a: | Przepraszam, ale czy przed zakupem nie widzieliście co kupujecie? | O niektórych "zaletach" Outka można się przekonać dopiero po kilkumiesięcznej eksploatacji - np. wrażliwe na uszkodzenie (u mnie 6 miesięcy) lub trzeszczące plastiki (pierwsze mrozy), styropian pod nogami (przypadek - po ok. roku), buczące hamulce (lato), działający z opóźnieniem bluetooth (wieczór po zakupie po sparowaniu telefonu) o nieuczciwości dilera nie wspominając (2 lata). jurekschroda napisał/a: | jeśli rzeczywiście OII jest dla Was taką kichą | nie jest aż taką kichą - w końcu kilka razy pisałem, że to najnudniejszy z dotychczas posiadanych (najmniej awaryjny), pakowny, przestronny, dobrze jeżdżący - ale obszarów do udoskonalenia mu nie brakuje i trudno wpadać w nadmierne zachwyty. Część wad Outka zaakceptowałem przy zakupie (kultura pracy turboklekota, słabe wyciszenie), część wyszła "w praniu" - nie oznacza to jednak, że mam ich nie widzieć, bo ktoś inny się zachwyca swoim nabytkiem. Outek to taki wół roboczy , który nie musi być bez wad byle pracował jak trzeba - i na razie to robi
Hubeeert - 03-08-2010, 21:21
rezon napisał/a: | O niektórych "zaletach" Outka można się przekonać dopiero po kilkumiesięcznej eksploatacji - np. wrażliwe na uszkodzenie (u mnie 6 miesięcy) lub trzeszczące plastiki (pierwsze mrozy), styropian pod nogami (przypadek - po ok. roku), buczące hamulce (lato), działający z opóźnieniem bluetooth (wieczór po zakupie po sparowaniu telefonu) |
Plastik który wytrzymał 6 miesięcy bez zadrapania?
Gwarantuję Ci, że wsród samochodów każdej marki znajdziesz takie bez zadrapań po pół roku i takie, które wyglądają jak po czyszczeniu szczotką drucianą. Argument subiektywny.
Trzeszczące plastiki. Nawet w VW trzeszczały. NOWYM . W Toyocie. W Skodzie przy - 30 w każdym będą trzeszczały
Styropian. Zakładam, że to straszliwie przeszkadza w codziennej eksploatacji
Buczące hamulce - rada na to się znalazła - dalej buczą?
Bluetooth - czytałeś Forum przed zakupem, było o tym
Diler i jego uczciwość bądź nie to dla Ciebie na Forum temat tabu poza Twoim tematem - kolejne ostrzeżenie jest całkiem realne. rezon napisał/a: | obszarów do udoskonalenia mu nie brakuje i trudno wpadać w nadmierne zachwyty. Część wad Outka zaakceptowałem przy zakupie (kultura pracy turboklekota, słabe wyciszenie), część wyszła "w praniu" - nie oznacza to jednak, że mam ich nie widzieć, bo ktoś inny się zachwyca swoim nabytkiem. | Rozsądnie wyceniony samochód, który spełnia swoja rolę a gdyby był wykonany tak jak wydaje się, że w rozumieniu niektórych byc powinien to nie kosztowałby 100 a 200 tysięcy. Argument podobnie jak inne subiektywny.
Jak dla mnie kupowanie samochodu dla mody lub kratki a przyglądanie się mu po zakupie jest z lekka bez sensu, ale szanuję Wasze zdanie. Tylko sie z nim nie zgadzam
cardorosso - 03-08-2010, 21:31
Zaden diler mnie nie poinformował że wentylacja w tym samochodzie żyje swoim życiem a jest to dla mnie bardzo ważne ,samochody za połowę ceny outlandera mają klimę dobrze działającą ,niestety jeżeli sie kupuje samochód w leasingu nie jest tak łatwo sie go pozbyć przed upływem w/w ,dlatego bardzo dziwią mnie porady w stylu spalić sprzedać itd czy w samochodzie który kosztuje 160 tys klimatyzacja nie powinna działać prawidłowo ??Może wreszcie producent by się za to wziął a nie ASo potrafi podpiąć tylko pod komputer i powiedzieć że wszystko w porządku .w którym produkowanym obecnie samochodzie nie można wyłaczyć nawiewu ???malucha już nie produkują zdaję się
dzisiaj na przejechanie 118 km Outlander potrzebował 14 litrów ON
to GL 420cdi tyle pali a jednak jedzie troszkę szybciej
Hubeeert - 03-08-2010, 22:05
cardorosso nie za bardzo wiem o czym nam tu opowiadasz bo nie stwierdziłem usterek typu - nawiewu nie da się wyłączyć - wystarczy środkowe pokrętło przestawić na OFF.
cardorosso napisał/a: | jeżeli sie kupuje samochód w leasingu nie jest tak łatwo sie go pozbyć przed upływem w/w ,dlatego bardzo dziwią mnie porady w stylu spalić sprzedać itd | Ale masz oczy i widziałaś na JAKI SAMOCHÓD bierzesz leasing? cardorosso napisał/a: | dzisiaj na przejechanie 118 km Outlander potrzebował 14 litrów ON | ROTFL Da się i więcej - tylko trzeba się bardziej postarać.
Zabawne są te narzekania - ściane płaczu chyba otworzę dla narzekających
cardorosso - 03-08-2010, 22:10
Hubeeert napisał/a: | cardorosso nie za bardzo wiem o czym nam tu opowiadasz bo nie stwierdziłem usterek typu - nawiewu nie da się wyłączyć - wystarczy środkowe pokrętło przestawić na OFF.
cardorosso napisał/a: | jeżeli sie kupuje samochód w leasingu nie jest tak łatwo sie go pozbyć przed upływem w/w ,dlatego bardzo dziwią mnie porady w stylu spalić sprzedać itd | Ale masz oczy i widziałaś na JAKI SAMOCHÓD bierzesz leasing? cardorosso napisał/a: | dzisiaj na przejechanie 118 km Outlander potrzebował 14 litrów ON | ROTFL Da się i więcej - tylko trzeba się bardziej postarać.
Zabawne są te narzekania - ściane płaczu chyba otworzę dla narzekających | to przejedz sie Outlanderem i włącz pokrętło na OFF i wtedy się śmiej dalej bo u mnie wieje tym mocniej im szybciej to cudo jedzie ,oczywiście według "specjalistów" z ASO tam ma być.
Najsłabszym punktem oprócz całego tego samochodu są specjaliści w ASO ,którzy robią takie własnie oczy jak Ty jak im opowiadasz o usterkach i dokładnie tak samo się znają jak Ty a bardzo długo potrafią rozmawiać o zaletach tego "japońskiego" auta.
Hubeeert - 03-08-2010, 22:29
cardorosso napisał/a: | to przejedz sie Outlanderem i włącz pokrętło na OFF i wtedy się śmiej dalej bo u mnie wieje tym mocniej im szybciej to cudo jedzie |
A juz rozumiem - włącz obieg wewnętrzny skoro Ci to przeszkadza.
Ty tak serio z tym powyżej? Taki sam objaw - tzn "wianie" z nawiewów nawet przy wyłaczonym wentylatorze jest normalne w większości samochodów.
Będę złośliwy - GL 450CDI kosztuje w wersji ciężarowej 410 000 z VAT - tu tkwi odpowiedź na Twoje narzekanie - Kupiłaś tani w porównaniu do GL samochód. Czego się spodziewałaś? Luksusu za umiarkowaną cenę
Sorry - jak dla mnie te Twoje wymysły to tylko kapryszenie.
cardorosso - 03-08-2010, 22:55
Świetny pomysł klimę automatyczną przełączać na manual bo nie działa inaczej dobrze,
posiadam parę aut z tym że jedynym japońskim wynalazkiem jest outlader i w każdym z nich oprócz w/w japończyka pozycja off oznacza wyłączenie wiatraka na amen.
Po raz kolejny starasz sie udowodnić że białe jest czarne .
mitsu00 - 03-08-2010, 22:56
O co wogóle wam chodzi z porównywaniem OII do mietków za ponad 400 klocka czy innych aut z segmentu premium? Sam mam w rodzinie 2 sztuki OII (1 matki w Szwecji i 1 własny w PL). Za każdy dałem w przeliczeniu prawie 140 klocka szt. Cenię OII za stosunek ceny do osiągów i pakowności. Są wady i jest plastikowy. Ale jeśli miałbym chcieć luksusu i wrażenia WOW pod każdym względem to kupiłbym sobie X6 jeśli byloby mnie stać (kosztuje notabene 500 klocka w PL w wersji M). Jest więc jak jest i jestem zachwycony możliwościami miśków zimą. idą jak ratrak w najgorszym śniegu i pod górę gdzie przednio- i tylnonapędówki mielą w miejscu. Wiem o czym pisze bo dziesiątki tys. km zrobiłem outkiem w górach. Co do jakości to nie porównuję do E61 535D która też w stajni posiadam bo co to da. Inny segment i inne warunki eksploatacji. Outkiem wjadę wszędzie gdzie chcę bez rozwalenia zawieszenia, a BMW jadę na tor jeśli chcę. Miałem kilka beemek i uwazam je za idealne auta, ale przeznaczenie i stosunek ceny do jakości jest deko inny niż w przypadku miśka. Tyle w temacie i skączcie narzekać....... Widziały gały co brały.
|
|
|